Forum Ogrodnicze Oaza

Te paskudztwa na pieńku wyglądają na boczniaki

Adrian,paskudztwa to wrzucaj na patelnię-ja już jadę do ciebie ,to na 100% boczniaki-tylko nie wiem jakie.
Super że remont altanki powoli dobiega końca-najgorsze masz za sobą.

Ale masz wyczyszczony i przygotowany na zimę ogród. Podziwiam.

Piesek rewelacyjny.

Ja jak zwykle wpadam spóźniony, czyli ostatni.....

Może zacznę od tego, że nie ma to jak być na swoim. Są oczywiście tego plusy i minusy, ale jak się robi to dobrze wiedzieć, że na swoim.

Dobrze, że remont dobiega końca, co prawda wymuszony i kosztowny, ale cóż zrobić.

Śliczna ta chryzantema - znasz może nazwę?

Gratuluję prezentu od kochanej Babci!!!
Obyś był szczęśliwy na swoim ogródku!!! Cieszę się, że prawie koniec remontu.
Długo Cię nie ma na forum. Czy wszystko dobrze?

Cześć, na forum jestem co dzień ale nie ma co pokazywać to nawet do swojego wątku nie zaglądam ale już nie długo zacznie się sianie

Adrianie, a zdradzisz nam, co będziesz siał?
Zima jakaś w tym roku taka nijaka, ale do ogrodowania ciągnie, oj, ciągnie!
Pozdrawiam noworocznie

A no lada dzień kanny, a w marcu papryki i pomidory

Jeszcze pory w lutym
Udały się ubiegłoroczne?

Ano właśnie jeszcze pory, pory mi się udają choć susza męczyła je okropnie

dala wrote: Ja też zaglądam zachwycona jak Ci to zgrabnie poszło, szkoda tylko że cały sezon zamiast na prace stricto ogródkowe, musiałeś praktycznie odbudować altanę. Ale jest super!
Dalu, zima taka dziwna, niezimowa, trochę się martwię, co bedzie jeśli nie spadnie śnieg a przyjdą mrozy, bo taka ewentualność tez istnieje. Albo zima w marcu/kwietniu

Adrianie jeszcze 53 dni i wiosna.
Pięknie Ci wyszła altanka! Cieszę się z prezentu od Twojej Babci. Należy Ci się.
Oby do wiosny!!!

Ja mam dośc zimy! I też niecierpliwie czekam na wiosnę. Coś mało śniegu u Ciebie Adrianie, u mnie dużo więcej leży.

Adrianie długo do ciebie nie zaglądałem ,widzę że postępy w remoncie są bardzo duże gratuluję determinacji . Byłem pewny że dasz radę

Oh niechcący usunąłem album i fotki się zagubiły wstawię jeszcze raz plus nowe z wczoraj

Tydzień temu tak






wczoraj tak



jedna z azali ciągle ma listki







ptaszki w tym roku jakoś niezbyt zainteresowane powieszonym jedzonkiem, łagodna zima im sprzyja





tynk przetrwał, została jedna ściana do otynkowania w kuchni, później czas na pokój, malowanie gruntowanie i wykończenie



pozdrawiam

Adrian89 wrote:
Adrian, ja ten patyczek przy wejściu do budki lęgowej bym usunął - ptak sobie poradzi - ale dla kota ,sójki,sroki to super miejsce do przytrzymania i spenetrowania gniazda przez ,,rabusia''.

Adrian przeczytałam cały wątek. Szacun , wielki szacun oraz brawa
Zapisuję się do Twojego fan clubu

Mam wrażenie, że te listki na azalii to tegoroczne Stare, brązowe opadły Czyli sucho miała?

Fajny ten Twój geometryczny ogródek