Forum Ogrodnicze Oaza

No i czego się doczekaliśmy? Święta Bożego Narodzenia przy +14. Może przywlokłeś te temperatury za sobą, wracając z dalekich wojaży? Piękne fotki Romek, chciałabym kiedyś pospacerować po tych ścieżkach.
Czy masz może koreanki o płożącym pokroju? Pytam, bo moje coś nie bardzo chcą się płożyć, może trzeba im jakoś pomóc?
Przez cięcie?

Romek, nie polecaj żadnego cięcia! Vita, Ty masz chyba Green Carpet, czasu, czasu trzeba, nie sekatora!
Choć Romek, chyba się z sekatorem na stałe poprzyjaźniłeś... Widzę tego bezlitośnie podkrzesanego świerka!
Zdjęcia z początku i końca grudnia niewiele się różnią...
Urocze poletko znaczników!

Green Carpet nie jest płożącą koreanką. Rozrasta się krzaczasto.Piękna jest. Mam taką ponad 10 letnią.

Vita, Marta i Danusia odpowiedziały za mnie. Koreanki określane jako płożące mają zazwyczaj kształt spłaszczonego kopca. A co do spaceru ścieżkami to jest proste rozwiązanie. Trzeba się tylko wybrać na wiosnę z Martą i Jolą do Krzywaczki.

Dziś będzie tylko jedno zdjęcie.




"Ci, których kochamy, nie umierają nigdy, bo miłość to nieśmiertelność."
Emily Dickinson

Romek, aż boję się domyślać, co oznacza to tylko jedno zdjęcie...
Trzymaj się i dzięki za odpowiedź.

Romku

uwielbiam te wszystkie pieśni o matce

Vita, gdy odchodzi ukochana osoba ciężko sobie z tym poradzić. Dziękuję za słowa otuchy.



Geniu, to są piosenki z ulubionej płyty mamy. Dałem jej tę płytę kilkanaście lat temu na Dzień Matki. Teraz wróciła do mnie.

Ogród w kolorze jej włosów. Zdjęcia z pierwszego dnia tego roku.

Romek, dopiero dziś zajrzałam i przeczytałam... Ja wiem, że jesteś najlepszym synem, o jakim mogła marzyć każda Matka... Przeżywać śmierć jest trudno, ale jeszcze chyba trudniej patrzeć na cierpienie i być bezradnym...
Piękny hołd złożył ogród Twojej Mamie...

Romku , przyjmij .Przeszłam przez to , wiem, jak Ci teraz jest.
Wpadłam, aby zapytać, czy zerknąłes do Fransena, ale może kiedyś o tym pogadamy.Trzymaj się.

Romku , przyjmij wyrazy współczucia .

Taki oszroniony ogród wygląda zjawiskowo.

Marto, Polu, Iwonko, Dorotko, dziękuję za otuchę. W sercu i pamięci mama pozostanie do końca moich dni.

A zimy jak nie było tak nie ma. Pigwowiec nawet wypuścił na zwiady kilka kwiatów.
Ptaki rozprawiły się już z szyszkami koreanek.






Szyszki sosny wejmutki 'Macopin'.



I nasiona magnolii.

Romku, przyjmij wyrazy współczucia...
Oszroniony ogród, srebrne włosy Mamy...

Przyjmij moje kondolencje
Wszyscy i tak w końcu spotkamy się po drugiej stronie

a Twój ogród jak posypany srebrnym brokatem...

Romku Twój ogród jest piękny o każdej porze roku. Szczerze Ci współczuję, straciłam mamę kilka lat temu, ale do tej pory zdarza mi się, że przez ułamek sekundy zapominam, że jej już nie ma i sięgam po telefon by do niej zadzwonić.

Przyjmij i moje kondolencje..Wiem co to znaczy i jak brakuje potem mamy
Ja już swojej nie mam 14 lat Ale takie jest życie.
Ogród zimowy też pięknie wygląda

Romku,
też wiem co znaczy strata mamy - serdecznie Ci współczuję. Zachowuj te wspomnienia jak najdłużej. Widać ze zdjęcia, że musiała to być wspaniała, ciepła osoba.

Twoja Mama na zdjęciu chyba w wieku mojej. Na szczęście, jeszcze ją mam.

Bardzo współczuję straty.