Jaguś ona właśnie pachnie oszałamiająco

Podzielam w całej rozciągłości Twoją opinię, że róże absolutnie powinny pachnieć

Miałam w zeszłym roku taką różę New Imagine, nawet ładna, niestety nie pachniała

i jakoś tak serca do niej nie miałam

. No i co? I wymarzła mi tej łagodnej zimy
Gosiu nie wiem ile byś dla niej miejsca przeznaczyła, ale wygląda na to, że potrzebuje go sporo

A może spróbuj odmłodzić Flamentanz wycinając kilka najstarszych pędów

, moja mama tak robi, bo inaczej przejść by się nie dało
Marto gdyby to był ostrogowiec, nie byłoby tak źle

,ale obawiam się, że to nie takie liście

, no nic, poczekamy do kwitnienia

Dziękuję i Tobie za wyrazy uznania

Ile koszeń? Eeeee, trochę straciłam rachubę

, pięć
Margolciu u mnie też pada

, ale na szczęście nie całymi dniami i troszkę słoneczka czasem zobaczę

. Roślinki jak widać też to wykorzystują
Dorcia no to może zacznij kupować ...róże

. U mnie ta choroba zdecydowanie postępuje

, zwłaszcza jak widzę jak się rozrosły moje najstarsze róże

, tyle pąków

Powiem Ci, że ja dopiero w tym roku zaczynam odczuwać coś na kształt zadowolenia

, mój M. dziś wyszedł za mną do ogrodu z jakąś sprawą i... zaniemówił

. Na jego usprawiedliwienie dodam, że ostatnio rzadko w ogóle bywa w domu

Co obrzeża z kostki, to nie jest taka prosta sprawa

. Mam obrzeża plastikowe, które jednak kompletnie nie zdają egzaminu, jeśli chodzi o trawę włażącą na rabaty

. A kupiłam go niestety sporo

, połowa w ogóle jest nieułożona

, no krótko mówiąc kilka ładnych stów w plecy

No i niestety na ten rok z kostką muszę się pożegnać, chyba, że ktoś by odkupił ode mnie to czarne obrzeże

, co jest jednak mało prawdopodobne
Się nagadałam

To może jeszcze raz Louise Odier