Forum Ogrodnicze Oaza

Powojnika nie dość, że się przycina, to jeszcze każdą grupę inaczej . Ale wygląda mi na to, że masz jakiś wielkokwiatowy, bo takie najczęściej do marketów trafiają, a on właśnie nie przycinany, nie będzie się zagęszczał, a kwiaty będą coraz wyżej . Może zrób zdjęcie jak teraz wygląda

Martusiu powojnik w tej chwili wygląda tak Na zdjęciach raczej nie wiele widać... Wsadzony bezmyślnie i na beznadziejnej podporze. Zastanawiam się nawet cz go nie obciąć po ziemi i nie przekopać pod altanę żeby się piął po ścianie. Uda się to super a jak nie to niedługo pojawią się w marketach






A teraz odświeżony skalniak. Troszkę zmian wczoraj wprowadziłam. A mianowicie pozbyłam się trawy bezpośrednio przy kamieniach i wysypałam drobne kamyki. Usunęłam zeszłoroczne roślinki, które nie dały rady zimą i wywaliłam 'coś' (nazwy nie pamiętam), co zaczynało mi zarastać cały skalniak. Poza tym muszę przesadzić żurawkę bo to miejsce chyba jej nie służy i coś dosadzić w wolne miejsca. Nowością, chodź nie tegoroczną, ale chyba nie pokazywaną jest wiciokrzew posadzony za skalniakiem.

Szkoda teraz już ciąć tego powojnika, tak się ładnie puszcza . Niech zakwitnie, wtedy wstawisz do identyfikacji i jak będzie wiadomo co za jeden, zdążysz go przenieść w przyszłym roku
Omszone kamienie na skalniaku są tak dekoracyjne, że nawet roślinek tam nie potrzeba

Skalniak rzeczywiście w obecnej chwili jest dekoracyjny jedynie w mech A taka byłam z niego dumna jak powstał. Muszę szybciutko coś posadzić w wolne miejsca. Dzisiaj obeszłam targ w poszukiwaniu czegoś, ale nic mnie nie zachwyciło. Myślałam o czymś niskim kwitnącym na biało, żeby troszkę złagodzić tą zieleń

Poszukiwałam też dzisiaj ciemierników,które od dawna czarują mnie w forumowych ogrodach. Niestety na każdym stoisku słyszałam tą samą odpowiedź - nie mamy, bo za wcześnie kwitną W ramach pocieszenia po nieudanych zakupach nabyłam takie maluchy










A tak mnie swoimi kwiatuszkami ucieszyły tulipanki

Muszę koniecznie pokazać swojemu eMowi Twoje "mchowe" kamienie. Może wtedy zrezygnuje z ciągłego usuwania mchu z naszej kostki i palisad
Moje sasanki też w zeszłym roku były takimi maluszkami. Chyba mamy te same kolorki, niech się szybko rozrastają
Podziwiam zmiany, kibicuję, będę zaglądać

Edytko z tym mchem to ostrożnie, bo lubi rozrastać się bez opamiętania. Nawet zimą pod śniegiem zarósł mi każdy kawałek ziemi na skalniaku. Przeniósł się też na trawę poza skalniakiem i musiałam poświęcić trochę czasu na wygrabienie go.

Potrzebuję podpowiedzi co mogłabym wsadzić pod sosną, gdzie słońce ma ograniczony dostęp, bo jakoś tak pusto tam... Myślałam, żeby brzegiem posadzić żurawki albo hosty. Ale co za nimi?

Za nimi możesz posadzić na przykład tawułki kwitnące na biało, będą ładnym tłem, a białe kwiaty rozświetlą zacienione miejsce

Martuś masz na myśli ...

tawułę



czy tawułkę?




One nadają się do cienia? Bo mam i tawułę i tawułkę ale obie rosną w słońcu...

Mam na myśli tawułkę , w odróżnieniu od tawuły japońskiej, która faktycznie woli słońce. Tawułki świetnie nadają się do cienia, choć na dostatecznie wilgotnym stanowisku będą też rosły w słońcu.
Widziałam gdzieś na forum takie zestawienie hosty z biało kwitnącymi tawułkami, no bajka mówię Ci

Bardzo przyjemnie ogląda się jak powstaje Twój ogród i brawa za pomysł na skalniak. Może posadzisz tam kilka skalnic - kwitną na biało, czerwono i różowo, bez problemowe. Pod sosnę za żurawkami dałabym rośliny, które będą także ozdobą zimą - może azalie japońskie, albo niewielkie rododendrony?
Patrząc na Twojego migdałka przypomina mi się mój - co roku dostaje nakaz eksmisji . Te przysychające listki to niestety dziurkowatość liści drzew pestkowych (choroba grzybicza). Opryskuję w lutym miedzianem, w sezonie topsinem a i tak choruje i nie mogę pozbyć się tego choróbska. Jedynym wyjściem jakie znalazłam to golenie mu czuprynki na kilka centymetrów zaraz po przekwitnięciu, oprysk topsinem i czekanie czy przeżyje. Przeżywa

Martuś w takim frazie moja tawułka to jakiś odmieniec. Bo nie dość, że ładnie rośnie w pełnym słońcu, to jeszcze na suchym terenie A, żeby było ciekawiej to w ubiegłym roku wiosną miała zielone listki, a teraz ma bordowe. Może jeszcze zzielenieją...






Aniu miło mi, że zajrzałaś do mojego powstającego powolnymi krokami ogrodu. Niechcący podałaś mi nazwę jednego z moich nowych nabytków Bo to chyba jest właśnie skalnica,o której wspominasz?



Azalie japońskie strasznie mi się podobają ale szczerze powiem, że jakoś się ich obawiam Miałam jedną i szybko skończyła swój żywot. Teraz nabyłam jedną z tych niskich - nie ma jeszcze swojego miejsca, więc może spróbuję ją wsadzić właśnie pod tą sosną. Całkiem nieźle radzą sobie u mnie rododendrony i nawet brałam pod uwagę kupienie dwóch w to miejsce, ale myśląc przyszłościowo (kilkanaście lat na przód ), chyba będą miały tam za ciasno.

A migdałek... Właśnie niedawno podziwiałam Twojego. A mojego przy życiu trzyma tylko mój M, bo ja już dawno chcę się go pozbyć.

Monia, piszesz o sośnie a wstawiłaś zdjęcie świerka
Jeśli to miejsce przedstawione na zdjęciu to raczej tam niewiele wsadzisz. Chyba, ze jakieś nawodnienie zainstalujesz. Pod świerkami sucho okropnie, one wypija ostatnią kroplę wilgoci a korzenie maja potężne.
U mnie pod świerkiem rosna jałowce (marnie) i berberys. Nie wiem co jeszcze dałoby radę. Azalie i rododendrony z pewnością pod samym świerkiem się nie utrzymają.

W takim miejscu może się sprawdzić dąbrówka, jeśli chodzi o to, by po prostu zadarnić. A jeśli chodzi o to, by było ładnie , to ja bym zaryzykowała z hostami, co to za problem podlać?
Ten twój omszony skalniak to małe arcydzieło, choć roślin trochę brakuje Tylko nic bardzo ekspansywnego, bo szkoda tych kamieni zasłonić...
Altankę tylko pomalować i obsadzać

Dorotko chodzi mi dokładnie o miejsce przedstawione na zdjęciu - pod świerkiem - nie wiem sama co mi się sosna umyśliła

Martuś dąbrówką próbowałam w zeszłym roku obsadzi bezpośrednio podnóże innego świerka i efekt marny. Nie radzi sobie zupełnie. Ale wsadziłam przy samym pniu, więc może dlatego. Chciałam żeby pod tym świerkiem zrobiło się bardziej dekoracyjnie w ubiegłym sezonie stał tam stolik i krzesełka, więc nie było widać pustki, a teraz stolik będzie w altanie i to miejsce będzie widoczne. Podlewanie to rzeczywiście nie problem. M podlewa każdego dnia wszystkie rośliny. Martuś skalniak straszy pustką, bo wywaliłam z niego mech ozdobny jednego rojnika i wspomnianą wcześniej dąbrówkę, bo zarastała wszystko. Hortensja wsadzona tymczasowo na skalniak nie radzi sobie i też muszę ją zabrać. Chyba padła paprotka i hosta. Ostatnio chodziłam po targu w poszukiwaniu czegoś co mogłabym posadzić na skalniaku, ale nic mnie nie urzekło. Kupiłam skalnicę ale waham się czy nie za bardzo będzie się rozrastać. Najlepsze byłyby niziutkie roślinki, które rosną w zwartej kępie i nie rozrastają się szybko. Tylko czy ja takie znajdę... Altana jeszcze nie skończona - jeszcze góra ma być zabita - coś jak mała stodoła powstanie

Moniko, nie jestem specjalistką od roślinek skalnych, ale u mnie w większości rosną jakieś rojniki, bezproblemowe i ekspansywne
Jak tylko kupię coś ładnego i małego, to po roku mi ginie W tym roku kupiłam floksiki szydlaste i śliczną białą skalnicę.
Piękne masz te omszone kamienie - efekt jest niesamowity!

Dalu u mnie w okolicy jest spory wybór roślinek na skalniaki. Obawiam się tylko, żeby zbyt szybko się nie rozrastały. W ubiegłym roku posadziłam dąbrówkę i mech ozdobny i szybko zaczęły zarastać nimi kamienie. Niedawno obie te roślinki całkiem usunęłam. Mam też w donicy zawciąg, który kupiłam jako niewielką roślinkę a w chwili obecnej powiększył swoją wielkość kilkukrotnie.
Jeśli chodzi o kamienie to w zeszłym roku były zdecydowanie bardziej efektowne. Miały piękny żywy zielony kolor.

Ostatnie dni pogoda jest piękna, więc razem z M korzystamy z okazji i zaraz po powrocie z pracy ruszamy do ogrodu bo mimo, że codziennie coś w nim robimy, efektów nie widać Wczoraj równaliśmy część terenu. Najpierw M nawiózł ziemi ze żwirkiem, potem czystej czarnej. A ja wszystko to rozgrabiałam i wyciągałam większe kamienie. Potem zasialiśmy trawkę. Posadziłam też kilka zakupionych nowości - głównie na skalniak. A dzisiaj nie mogłam wstać z łóżka, bo wszystko mnie boli.

Takie maluchy trafiły na skalniak...























Nadal wydaje się pusto i smutno, ale myślę, że niedługo będzie inaczej.

Niedawno zakupione tulipanki i sasanki trafiły na rabtę pod wierzbą, którą już od dawna planuję zlikwidować









Pod wspominanego wcześniej świerka trafiły żurawki - trzy nowe i dwie stare. Zobaczymy jak sobie poradzą...