Forum Ogrodnicze Oaza

I następna porcja.

Marysiu ,dziękuję za te piękne widoki
Powiedz mi czy ja dobrze widzę że ciemiernik już Ci kwitnie

Gosiu, mam kilka kępek takiego ciemiernika, który każdego roku zaczyna kwitnąć już w październiku. Odziedziczyłam go po poprzednim właścicielu działki. Jak chcesz, to kawałek może być Twój.

Marysiu, pierwiosnki -
Niestety, chyba jestem skazana tylko na podziwianie u innych.
A co to za cudo z pszczołą? Wygląda jak lantana, ale lantana ogrodowa???
A może... żółta budleja? Jest coś takiego?
Czy tę żółtą kokoryczkę udaje Ci się jakoś utrzymać w ryzach? U mnie zarasta latem wszystko - mimo starannego wyplewienia jesienią. Ale może to i dobrze - jak mnie nawet dłużej nie ma, chwasty mają 0 szans Gdyby tak jeszcze chciała być niebieska...

Marysiu , no pewnie że chcę malutki kawałeczek tego ciemiernika

Witaj Mario
Bardzo mi się podoba w Twoim ogrodzie
Chaber wielkogłówkowy to ogromna rzadkość w ogrodach
tym bardziej ucieszył mnie jego widok u Ciebie
Już zapisuje w swoim ogrodniczym kajecie by zakupić nasionka wiosną
Sama siebie pytam ; dlaczego ja go jeszcze nie mam ?
Lubie roślinki retro , one mnie kręcą ... bo duszę lat młodości mają
Pozdrawiam

Marysiu u Ciebie jeszcze piękna jesień a u mnie już pustki-dziś zmroziło i poleciałam z sekatorem na ogród

Aniu, a dlaczego nie chcesz pierwiosnków? Te na fotkach nr 2,3,5 i 8 kupiłam za grosze na wiosnę w markecie C. Pięknie rosły cały rok i kwitną znowu. Mam nadzieję, że niektóre z nich przetrwają zimę. W moim rodzinnym ogrodzie te babcine rosły na bardzo ciężkiej ziemi i nawet się rozsiewały.
A to z pszczołą to trafiłaś za drugim strzałem. To Budleja x weyeriana Sungold. Koleżanka mi ukorzeniła, a ona się teraz rozpędziła i kwitnie.
Żółta kokorycz trochę się rozsiała, mamusia padła, dzieci na razie nie jest dużo.
Niebieską 'Blue Heron sobie w tym roku fundnęłam, nawet ma jeszcze jakieś kwiatuszki. Dzisiejsza fotka z dedykacją dla Ciebie.


Gosiu, ciemiernik masz zaklepany.

Witaj Anastazjo, dziękuję za tak miły wpis. Po prostu bardzo lubię rośliny i zwierzaczki oczywiście też.

Elżbieto , chaber wielkogłówkowy jest faktycznie ładny, ale bardzo się rozrasta. Szczególnie na szerokość. Kilka zostało wyeksmitowanych na obrzeża działki, bo u mnie mało miejsca.
Ja też lubię retro roślinki. Na początku część przeniosłam z dużego rodzinnego ogrodu, ale niestety szybko brakło na działce miejsca i z niektórymi musiałam się pożegnać.

Dzisiaj było pochmurnie, a po południu znowu się rozpadało.
Na poprawę humoru kilka zdjęć z niedzielnego spaceru brzegiem Bobru.


Grzybki jak falbanki i muchomorek.

Aniu, a dlaczego nie chcesz pierwiosnków? Te na fotkach nr 2,3,5 i 8 kupiłam za grosze na wiosnę w markecie C. Pięknie rosły cały rok i kwitną znowu. Mam nadzieję, że niektóre z nich przetrwają zimę. W moim rodzinnym ogrodzie te babcine rosły na bardzo ciężkiej ziemi i nawet się rozsiewały.
A to z pszczołą to trafiłaś za drugim strzałem. To Budleja x weyeriana Sungold. Koleżanka mi ukorzeniła, a ona się teraz rozpędziła i kwitnie.
Żółta kokorycz trochę się rozsiała, mamusia padła, dzieci na razie nie jest dużo.
Niebieską 'Blue Heron sobie w tym roku fundnęłam, nawet ma jeszcze jakieś kwiatuszki. Dzisiejsza fotka z dedykacją dla Ciebie.


Gosiu, ciemiernik masz zaklepany.

Witaj Anastazjo, dziękuję za tak miły wpis. Po prostu bardzo lubię rośliny i zwierzaczki oczywiście też.

Elżbieto , chaber wielkogłówkowy jest faktycznie ładny, ale bardzo się rozrasta. Szczególnie na szerokość. Kilka zostało wyeksmitowanych na obrzeża działki, bo u mnie mało miejsca.
Ja też lubię retro roślinki. Na początku część przeniosłam z dużego rodzinnego ogrodu, ale niestety szybko brakło na działce miejsca i z niektórymi musiałam się pożegnać.

Agnieszko Witaj. Właśnie czytam, że w niektórych częściach Polski nieźle przymroziło. Szkoda roślinek, ale wiosna przyjdzie, ani się spodziejemy.

Dzisiaj było pochmurnie, a po południu znowu się rozpadało.
Na poprawę humoru kilka zdjęć z niedzielnego spaceru brzegiem Bobru.


Grzybki jak falbanki i muchomorek.

Marysiu, to nie ja nie chcę pierwiosnkòw, to one mnie nie chcą
Kupuję te marketowe co wiosnę, ale u mnie to jednoroczniaki, sprzątając liście odkryłam dziś trzy czy cztery żywe, ale ekstremalnie pogryzione przez ślimaki. Już zmilczę o losie np. łyszczaków, które mi się podobają niesłychanie.
Zdjęcia ze spaceru cudne - już tam jadę, pędzę, już jestem za Bolkowem

Aniu, z marketowymi pierwiosnkami różnie bywa. Często są jednoroczne. Może spróbujesz z babcinymi. Jak chcesz, to na wiosnę Ci podrzucę, bo u mnie bardzo się rozrosły. Jeden szkopuł to taki, że niestety nie ma babcinych niebieskich. Łuszczaki niestety wymagają w zimie ochrony przed wilgocią. Swoje zabezpieczam szybkami.
Nie zmarzłaś w Sosnówce? Ja wczoraj zmusiłam się do zebrania żurawiny, ale zmarzłam okrutnie. Dzisiaj było trochę słoneczka, ale ziąb nie ustąpił.

Marysiu, Twój październikowy ogród jest jeszcze bardzo kolorowy i pełen kwiatuszków
Niedzielny spacer odbyłaś w pięknych okolicznościach przyrody! U mnie też dzisiaj pięknie świeciło słoneczko, tylko wiatr był bardzo nieprzyjemny...A spacerowałam po wrocławskich cmentarzach...

Marysiu, wiosną się przypomnę a teraz dziękuję za zaklepanie

cudne fotki ze spaceru!
u mnie też muchomorów pod dostatkiem

Dalu, Gosiu, Zeberko witam po dłuższej przerwie.
Na działce niektóre roślinki mają się bardzo dobrze dzięki łagodnej jesieni.
Kasiopea widłakowata.

Bażyna

Prymulki

Gosiu, poznajesz??



Skalnica łyżeczkolistna

Chiastofil Variegata

Skalnica Triumph

Marysiu, to prymulki jeszcze u Ciebie kwitną? Jesień jak na razie jest dosyć łagodna i wilgotna, ale podobno już w przyszłym tygodniu mają nadejść zimne noce i nawet dni w okolicach zera. Chyba w końcu zrobię kopczyki różom i innym wrażliwcom...

Marysiu, no pewnie że poznaję . Fajnie ze Ci kwitnie ..
Widzę że u Ciebie też wiosenne widoki Powiedz mi czy ta skalnica Triuph już u Ciebie zimowała ?
Pytam bo ja ją kupowałam dwa razy ale zimy u mnie nie przetrwała

Dalu, zdjęcia prymulek są z wczoraj. Na razie nocami są przymrozki, ale w dzień ciepło, to prymulki szaleją. Kwitną jeszcze Bellariny, ale zdjęcia wyszły rozmyte. Stary aparat mi padł, a nowym nie bardzo mi "idzie".
Też kopczykowanie róż i kilku innych jeszcze przede mną.

Gosiu skalnica przetrwała już dwie zimy. Ona dosyć się rozrasta, ale łysieje od środka. Co roku po kawałku przesadzam w inne miejsca, żeby nie zginęła. W tym samym czasie kupiłam Hi-ace, ale ta rośnie bardzo marnie. Listki ma prawie takie same jak Triumph i kolor kwiatków podobny, tylko kwiatki są na krótszych łodyżkach. To chyba jakieś krzyżówki i dlatego tak kiepsko rosną. Zresztą ze skalnic Arendsa to tylko biała mi dobrze rośnie.