Forum Ogrodnicze Oaza

Zwiedzając Wasze ogrody nabrałam chęci do pokazania mojego.

Wychowałam się w dużym ogrodzie moich rodziców. Później przez jakiś czas zajmowałam się nim. A od kilku lat uprawiam działkę w ROD.
Nie umiem kwieciście pisać, więc przedstawię moje rośliny wrzucając kilka fotek.

Witaj Mario
A mi się podoba Twoj początek
Widzę, że lubisz róże i jeżówki, ja także
Na więcej poczekamy cierpliwie, więc spokojnie .... kiedy zdecydujesz jakie zdjęcia ogrodu pokazać
Kwieciste pisanie nie jest wymagane zdjęcia często mówią więcej niż słowa

Nie, Mario.

Jesteś podejrzewana o to, że masz piękną działkę na której rosną dojrzałe już krzewy i byliny. Twoje rośliny rosną w kompozycjach na rabatach, zapewne otoczonych jakąś architekturą ogrodową. Na przykład pośród ścieżek, murków, przy trejażach czy pergolach, nad oczkiem wodnym lub pośród kamieni itp.
Oglądając w wątkach same kwiatki trudno wyobrazić sobie jak wygląda ogród właścicieli tych wątków .

Mario, Twój nick mnie przyciągnął... Ja też uwielbiam baptysje! Czemuś zakładam, że Ty też! Mam rację?
Czy na Twojej działce królują rośliny ozdobne, czy też jest część warzywna?

waldek727 wrote: Cierpliwości, cierpliwości nie wszystko od razu

Ciekawie rozpoczyna się spacer po Twoim ogrodzie W tle mignął mi kawałek trawniczka, zaintrygowała mnie też kępa kwiatów błękitnych, jak letnie niebo Jak ona się nazywają?

Waldku, Niestety, rozczaruję Cię, bo na mojej działce nie ma małej architektury ogrodowej typu trejaże, murki, pergole itp., itd. Są stare, nieciekawe, betonowe ścieżki i mały skalniak pod pomieszczeniem gospodarczym.
Właściwie działka powinna się nazywać "Bezładna mieszanina roślin ozdobnych, użytkowych i innych ładnych, które się same nasieją". Trudno na 300 m² zmieścić wszystkie chciejstwa, tym bardziej, że wychowałam się w ogrodzie, który mierzył 0,5 ha.
Kocham wszystko co zielone, a czasem żal mi pielić niektóre tzw. chwasty, bo one też są piękne. Bardzo pasuje tu Twoje motto:
,,OGRÓD, KTÓRY ŻYJE W ZGODZIE Z NATURĄ ŻYJE PEŁNIĄ ŻYCIA".

Marto , witaj, dzięki.
Masz rację, baptysje są piękne, chciałam zastąpić nimi szczodrzeńce, które niestety mi wymarzły. Jestem właśnie w trakcie ich poszukiwania, ale w okolicznych ogrodniczych nie ma, chyba zamówię w internecie.
Oprócz ozdobnych uprawiam też warzywa. Mam małą, lekko zdezelowaną szklarnię z pomidorami i parę grządek, a na nich ogórki, fasolkę szparagową i wszędzie łany kopru z samosiewu. Parę drzew owocowych.

Pamelko

Alinko Trawnika kawałek jest, żeby M miał się gdzie wyżywać z kosiarką, a w tle to wał przeciwpowodziowy, bo działka jest w starym korycie rzeki.
Kępa niebieskich kwiatów to Przetacznik kłosowy Veronica spicata

No to wrzucę trochę fotek ogólnych

Kawałek trawnika /nie skoszony, bo M na wyjeździe/ i borówki wysokie.


Za jeżówkami białyni jest droga ogólniedostępna.


Skalniak , mało widać bo z lekka zarośnięty





Ta trawa w tle, to wał przeciwpowodziowy


Ścieżka po lewej oddziela moją działkę od sąsiedniej

Czy Twoja działka znajduje się na terenie zalewowym? Czy to koryto rzeki jest już zarośnięte i woda tamtędy nie płynie?

Baptysja na pewno nie wymarznie, słuszny pomysł! A kwiaty dość podobne...
Ogólne plany pokazują coraz to nowe rośliny, ale i wspaniałe granitowe kamienie! Właściwie kostkę, bo niemal równutkie... Czy dobrze widzę, że rabaty podniesione zostały na ich wysokość? Fajnie to wygląda, a o koszenie przy nich niech się M. martwi!

Alinko, działka znajduje się na terenie zalewowym, między rzeką, a wałem przeciwpowodziowym. Między rzeką, a wałem mieszczą się po 2 działki. Moja jest bliżej wału, sąsiadki prawie nad urwistym brzegiem rzeki.Co kilka lat działki są podtapiane przez wylewy. Piwnice bloków , w których mieszkamy przeważnie też.
Tak było na początku czerwca br. Widok mojej działki z wału.





Marto, część rabat obłożyłam kostką z odzysku na poziomie trawnika ,ale gdy podsypuje się kompost pod krzewy , lub torf pod borówkę to rabata robi się podwyższona. M kosi pogłównie, a przy kostce obkaszam taką ręczną kosiareczką akumulatorową. Ale ostatnio nie bardzo wyrabiam.

O matko to dopiro miałaś,bidulko zalane.Ale jak widać roślinki wytrzymały to,
Jeżówki,Mieczyki śliczne Ci kwitną ;)Piękna duża kępa przetacznika,,,robi wrażenie
No i dzwoneczki bardzo je lubię

Marysiu, a jak rozyczki przeżyły ten pogrom
Jak widzę teraz zdrowiutkie i piękie kwitną
Jak to było po zalaniu, jak żyjesz z myślą, że znowu może zalać
W czerwcu sporo już w ogrodzie się dzieje przecież.

Aniu, dzięki za pochwały.

Pamelko, różyczki , krzewy , byliny niewiele ucierpiały, tyle, że były całe w mule i trzeba było dodatkowo płukać. W sumie w wodzie stały tylko 1 dzień, potem woda opadła. Po takiej dawce wody i mułu rozrosły się bardzo. Różyczki zaczęły kwitnąć późno, ale dają radę.
Gorzej z warzywkami, ale i pogoda od wiosny niesprzyjająca.
Jak kupowałam działkę 5 lat temu, to wiedziałam, że od czasu, do czasu zalewa,bo mieszkam tu już parę ładnych lat. Ważne, że działkę mam pod nosem , a za mojej kadencji to pierwsze zalanie.

Ale piękne rabatki
Tylko to podlanie

Wszystkie roślinki piękne, ale zachwyciły mnie te duże białe dzwonki. Co to za roślinka?

Roma, Tulap , Wolusia , witajcie Przepraszam za ociąganie się, ale lepiej późno, niż..........itd.

Wolusia, te dzwonki, o które pytałaś , to dzwonki brzoskwiniolistne. Łatwo się rozsiewają.

.Nadeszła wiosna, w międzyczasie przespałam 2 zimy i pora wreszcie zająć się zaniedbanym i zapomnianym wątkiem.

Zastartuję z najwcześniej kwitnącymi u mnie krzewami, pąki zawiązały już na jesieni. To wawrzynki wilczełyko, wyhodowane z nasion, które wysiałam kilka lat temu.

Od jesieni kwitnie też jaśmin nagokwiatowy.

Nareszcie się odezwałaś mam nadzieję,że już teraz częściej będziesz nam wstawiać widoki ze swoich posunięć i efektów ogrodowych.