Forum Ogrodnicze Oaza

Tomek, Kasiu
bardzo dziękuję za miłe słowa
Zrewanżuje się... nowymi zdjęciami
(wprawdzie nie wiem, jak to będzie z pogodą - w nocy znowu padało a dzień zapowiada się "niewyraźnie")

Adrianie
Lubię jak już jest w ogriodach pieknie i kolorowo,a tak tylko wiosną.
Rodki i azlki masz śliczne
'Irene Koster' bardzo mi sie podoba,taki kolorek przydałby mi sie do ogrodu,,tylko gdzie posadzić ?

Ślicznie u Ciebie i wcale nie wygląda bałaganiarsko...

Jestem!!
Nie do wiary, ile może się wydarzyć w ciągu niespełna 3 dób nieobecności w ogrodzie...
Dotarliśmy dzisiaj wczesnym popołudniem - pogoda była nadspodziewanie dobra - przygrzewało słoneczko (choć utrudniło mi zrobienie udanych zdjęć) a chmurki, gnane silnymi podmuchami wiatru, szybko przesuwały się po niebieskim niebie... Aura sprzyjała!! (choć już wieczorem gdy wracaliśmy znowu padało).
To trochę dziwne uczucie - chodzić po swoim ogrodzie z rozdziawioną paszczą

Czas na kolejne zdjęcia - oj selekcja jest coraz trudniejsza, by pokazać zarówno fragmenty rabat jak i same kwiaty
UWAGA: na zdjęciach całościowych nie wypisuję już wszystkich odmian - ale jakby ktoś chciał wiedzieć to służę nazwami

Ogólny widok na rabatę azaliową na lewo od wejścia. Wzrok skutecznie przyciągają żurawki a najwyższe piwonie osiągnęły już 120 cm wysokości


kolejne ujęcie...


i jeszcze jedno - z drugiej strony.


Azalia 'Oxydol' ma bardzo duże (ok 9 cm średnicy), białe kwiaty z bardziej lub mniej widoczną żółtą plamką. W tle azalie 'Irene Koster'


W końcu mogę to powiedzieć - mam azalię 'Toucan'!! To jedna z największych azalii (po 10 latach potrafi osiągnąć 2x2 m) stąd posadziłem ją w tylnym rzędzie. Ma bardzo ładne, lekko żółtawe kwiaty, które z czasem bieleją oraz dużą ciemnożółtą plamkę.


Podobną kolorystykę ma azalia 'Northern Hi-Lights' z tym, że kwiaty mają inny kształt, są nieco mniejsze a przede wszystkim - cudownie pachną!! Dla porównania:


Wcześniej nie prezentowana azalia 'Golden Lights' ma ładne, lekko pachnące, złote (z odcieniami żółtego i pomarańczowego) kwiaty i cieszy się mrozoodpornością poniżej -30 C


Dobrze znana azalia 'Klondyke' poza efektownym, złoto-pomarańczowym wybarwieniem dość dużych kwiatów jest atrakcyjna również ze względu na młode przyrosty wybarwione na brązowo.

Żmudna selekcja za mną - samo wstawianie zdjęć i opisów to już "bułka z masłem".

'Klondyke' jest chyba troszkę podobna do Sunte Nectarine, z tym że nie ma tak krzykliwego zestawienia kolorów pąków oraz kwiatów co bardzo doceniam u mojego "złotka"


'Gibraltar' początkowo jest niemal czerwony (z pomarańczowym odcieniem). Ma bardzo efektowne, kuliste kwiatostany dzięki czemu zawsze przyciągnie wzrok

Fryzowane płatki dodają dużo uroku



Spojrzenie obejmujące prawie całą Główną Rabatę 'Apple Blossom' w pełni kwitnienia, rozpoczynają stary i młody 'Rasputin' (zaskakująco małe kwiaty ale kolejne będą chyba okazalsze).


Na jakuszmanku 'Schneverdingen' pierwsze kwiaty zaczynają już jaśnieć. Obok widać przepiękną żurawkę 'Venus' - wybarwienie jej liści świetnie współgra z ciemnozielonym ulistnieniem różaneczników, a że rośnie całkiem duża to jest widoczna na rabacie


Niezwykle efektowny 'Kazimierz Odnowiciel' (kwiaty całkiem duże bo ok 7,5 cm średnicy)
Z zaproponowanych przez p. Ciepluchę odmian chyba najładniejsza - stąd mój wybór (widziałem na żywo również Bolesława Chrobrego, Kazimierza Wielkiego i Zygmunta III Wazę)


Aż boję się myśleć co będzie za kilka-kilkanaście dni... a wyboru trzeba dokonać
(w jednej wiadomości mieści się 8 zdjęć a "władze" nie darują mi chyba kilku postów ze zdjęciami pod rząd ).

Zdjęcia są wprawdzie monotematyczne ale nikt nie ma mi chyba tego za złe?
W ogrodzie nie ma oczywiście samych kwasolubnych (oj róże, moje kapryśne Róże - poczekajcie jeszcze ze 2 tygodnie na swój czas!!).
Poza kwitnącymi floksami oraz orlikami pędy kwiatowe pokazują irysy a powojniki (poza nielicznymi wyjątkami, które ośmieliły się "uwiędnąć" lub ślimaczą się strasznie) pędzą ku niebu w ekspresowym tempie a nawet kuszą obietnicą kwitnienia.
Dlatego na zakończenie (żeby odetchnąć od tych wystrzałowych rododendronów ) 2 fotki innych roślin:

Kącik powstały pod koniec ubiegłego roku - podoba mi się a pogoda sprzyjała hostom (wilgotno, brak upałów) by wytworzyły duże, piękne liście W miejsce tulipanów planuję w przyszłości posadzić żurawki.


Powojnik 'Asao' zakwitł w tym roku naprawdę przyzwoicie (zwłaszcza, ze wyhodowałem go od malutkiej, własnoręcznie zrobionej sadzonki), część kwiatów ma podwójnych.



UWAGA: na najbliższą sobotę zamówiłem pogodę (tjaaa zobaczymy, a nuż się uda )
i urządzam własny "Dzień azalii i różaneczników" Marta i Asia raczej na bank przyjdą, ktoś jeszcze?

Witaj Adrianie! Masz dużą kolekcją różaneczników i azalii, prawdziwy spec z Ciebie w tej dziedzinie Byłam tydzień temu w Kórniku i powiem Ci, że u Ciebie jest bardziej kolorowo i większa różnorodność azalii Poznałam u Ciebie sporo ładnych odmian, sama nie mam u siebie ani jednej azalii, więc będę podglądać Twoje. Kolekcja żurawek też spora, ładnie u Ciebie rosną. Podobają mi się Twoje wpisy, bardzo "ogrodowe" i przydatne dla innych.

Adrianie i cóż można powiedzieć.... po prostu raj
Niesamowicie piękne są te wszystkie azalie i różaneczniki.... niesamowicie, ten widok jest niezapomniany.... a jeszcze dopełniające obrazu niezwykle dorodne i piękne żurawki, hosty, clematisy.... cóż tu dużo mówić..... tu trzeba się tylko napawać tym pięknem i chłonąć je

Niezła kolekcja rododendronów Kazimierz Odnowiciel przepiękny. Czekam na kwitnienie Twoich irysów

Adrian, ogarnia mnie bardzo brzydkie uczucie jak patrze na Twoje fotki Tym bardziej jak porównam z moim jakże mizernym kwitnienie w tym roku. Dziewczyny domagają się 'cygańskiej spódnicy', musze je odesłać do Ciebie.
Kazimierz odnowiciel wspaniały! Byc może wybiore się za tydzień do Pisarzowic i jak będzie z pewnościa kupie. Podoba mi się jeszcze Królowa Jadwiga.
Bazę kasolubów zasilać zdjęciami, nowe watki odmianowe tworzyć - marsz

Adrian, czy mógłbyś zerknąć u mnie w wątku na moją żółtą azalię NN, może będziesz miał pomysł, co ona za jedna
Dala w zeszłym roku sugerowała, że to może być Toucan, ale moim zdaniem jest zbyt żółta
I pomyśleć, że sprzedano mi ją jako pontyjkę

Adrianie, zachwycam się twoją kolekcją azalii i Rh, ale w realu z pewnością widoki są jeszcze piękniejsze!
Chętnie bym dołączyła do odwiedzających Twój piękny ogród, gdybym tylko mieszkała troszkę bliżej
Twoje opisy i fotki azalek i rodków są bardzo pomocne; już wiem, co jeszcze chciałabym mieć, co dokupić, choć z miejscem kiepsko...

Cześć,

cieszę się, że jest tyle osób czerpiących frajdę z rododendronów w moim ogródku Ubolewam, że nie sposób przesłać zapachu przez monitor. Tyle komplementów - dzięki!! W razie jakiś pytań itp. - chętnie służę pomocą.

Bożka,
to mnie teraz "zastrzeliłaś" porównaniem z Kórnikiem
Tajemnicą bajecznego efektu u mnie jest skomasowanie wielu roślin na niewielkiej przestrzeni.
Na szczęście w przypadku azalii różnorodność kolorów nie razi tak jak np. przy różach

Stare, wielkie okazy oszałamiają zazwyczaj swoimi rozmiarami oraz niewyobrażalną ilością kwiatów natomiast poza tym okresem często nie mają za ciekawego pokroju i gęstego ulistnienia. Rośliny młode, góra kilkunastoletnie prezentują się pod tym względem korzystniej, kwiaty też są niżej

Poza tym wydaje mi się, że dopiero w najbliższych 7-10 dniach rododedrony pokażą na co je stać - przypuszczam, że tydzień temu niewiele odmian było w pełni kwitnienia.

Byłem 2 lata temu w tamtejszym Arboretum (które jest najstarszym i chyba największym w Polsce), chłonąc z zapartym tchem wszystkimi zmysłami piękno azalii i różaneczników. Najładniejsze rabaty azaliowe to były takie kilkudziesięciometrowe pasy, gdzie m.in. rosły krzewy Raimunde (jedna z moich ulubienic, której nie mogę znaleźć), Feuerwerk, Golden Sunset itd. (na pewno skojarzysz). Fenomenalnym kącikiem jest też "zielony pokój" - wydzielona zimozielonym żywopłotem przestrzeń w której można znaleźć kilka wielkich azalii (Irene Koster (pachnąca góra kwiatów o wymiarach ca. 2x3 m), Homebush, Freya (kolejna cudowna odmiana której jeszcze nigdzie nie dorwałem) i jeszcze kilka okazów.

Tych rabat jest oczywiście dużo, dużo więcej. Niestety ich stan pozostawia czasem sporo do życzenia. To są miejsca zwłaszcza w tej starej parkowej części, gdzie często kilkumetrowe różaneczniki rosną pomiędzy wielkimi drzewami, otulone bluszczem i chyba - pozostawione "same sobie". Tzn. obsługa pracuje, np. uzupełnia torf czy korę ale brakuje mi armii wolontariuszy/praktykantów, którzy by przeprowadzili konieczne cięcia sanitarne i korygujące, uzupełnili/zrobili nowe tabliczki opisowe oraz identyfikujące gatunek/odmianę. Pewnie nie ma chętnych i pieniędzy na to...
Ale mimo tego "czepiania się" (Bo Wojsławice, przynajmniej na zdjęciach, są dużo bardziej zadbane, dopieszczone - np. schludne alejki, te pasy host wokół rabat kwasolubnych. Mają też bardziej różnorodną ofertę (byliny, zwłaszcza liliowce) oraz oferują możliwość wirtualnego spaceru na stronie internetowej). to Arboretum w Kórniku, wraz z Zamkiem, jest imponującym i godnym odwiedzenia miejscem, nie tylko ze względu na rododendrony - rosną m.in. 100-letnie magnolie, największa w kraju kolekcja lilaków, jeden z najstarszych cypryśników błotnych itp. itd.

Ty Bożka masz stosunkowo blisko do mnie - jakbyś była zainteresowana...

Agnieszka,
bardzo dziękuję - Twój ogród też jest bardzo kolorowy; od początku sezonu coś na rabatach kwitnie

Edyto,
miło mi Cię powitać!
Również uważam, że Kazimierz Odnowiciel to bardzo udana odmiana
Irysy mam takie zupełnie pospolite ale dostały kącik, w którym podczas kwitnienia są bezkonkurencyjnymi gwiazdami

Doroto,
wcale się nie gniewam - ja Cię doskonale rozumiem Nawet mi czasem troszkę głupio - że jak to? chwalę się obsypanymi kwieciem krzewami podczas gdy innych dotknął mróz czy susza w ubiegłym roku albo nie mają tylu odmian... ale zaraz się reflektuję, że tym bardziej powinienem nasycić zdjęciami wszystkich, którzy chcę je oglądać
Na przykład zaglądam do Kasi-Robaczka i gdy widzę Jej doskonałe rabaty z różami w roli głównej oraz wspaniale dobranym towarzystwem czy Jej różany tunel z New Dawn a potem spojrzę na moją "różankę" to też mnie dopadają podobne klimaty...
Wyobrażam sobie niedosyt spowodowany częściowo obfitym kwitnieniem azalii ale moim zdaniem nie jest źle!
A pomyśl tylko, że rośliny, które pauzują na pewno będą miały liczne przyrosty oraz zawiążą masę pąków kwiatowych!!
Różanecznik Kazimierz Odnowiciel to był strzał w "10". Trafiliśmy na niego w centrum ogrodniczym zaraz po dostawie i można było wybrać najładniejszą sadzonkę. Od pierwszej chwili nas zauroczył i śmiem twierdzić (ach ta skromność ), że na moich zdjęciach jest jeszcze ładniejszy niż na tych "od producenta". To zdecydowany nr 1 z całej "9" nowych różaneczników. A na drugim miejscu bym stawiał właśnie Królową Jadwigę (choć twój Progres czy przekwitający Cosmopolitan są dosyć podobne do niej). Reszta nie rzuca mnie na kolana, brakuje mi odmiany w typie Rasputina ale z super mrozoodpornością
Życzę bajecznej wizyty w Pisarzowicach oraz udanych zakupów (oczywiście - fotorelacja pożądana!!)

Marta, Dala ma dobre oko i rozeznanie - mnie też wygląda na Toukana - gratuluję ślicznej azalii!!

Dalu,
też mi przykro
Na szczęście jest Forum oraz tysiące zdjęć, dzięki którym możemy wirtualnie wędrować po ogrodach w Polsce i nie tylko, podziwiając wiele roślin i ciekawych aranżacji oraz poznając podobnie zakręconych ludzi Staram się podpisywać zdjęcia (bo wiem, że to jest przydatne dla odwiedzających) a że się rozpisuję? No cóż, z takimi miłymi gośćmi można by przegadać niejedną godzinę

Adrian,Twoj ogrod faktycznie wystrzalowy! Jakoś czarujesz te twoje azalie, redodendrony i inne kwiecie ? Przecież wszystko nie może być tak cudne! Kochają cię te twoje kwiaciory ...oj kochają ! Ja mam tylko dwa RH ..znaczy sie jeden ,drugi nie przeżył zimy Ten pierwszy tez nie ma zamiaru najprawdopodobniej kwitnac tego roku! Muszę chyba więcej poczytać, jak sie nim lepiej zaopiekować ! Dobrej nocy!

Nie będę powtarzać za innymi, ale i azalie i rododendrony masz przepiękne. Co roku żałuję, że tak krótko kwitną...
Z serii królewskiej mam Mieszka I. Jest cudny i jestem z niego prze zadowolona, podobnie jak Ty z Kazimierza Odnowiciela. Zresztą sam zobacz

Adrian moje azalie chwalisz a sam masz jeszcze piękniejsze okazy niż ja ,ja żałuję że nie mam miejsca więcej bo moim azaliom i rododendronów za chwilkę będą miały za ciasno .



ta jest ładna ,nie mam takiej




to chyba taka azalia jak moje maleństwo , tylko ja będę musiała czekać kilka lat nim urośnie .

Genia,
dziękuję!! Oj tam, Twoje okazy są na pewno większe, zresztą...
najfajniejsze jest to, że można u siebie na wzajem (oraz przynajmniej w kilku ogrodach jeszcze) oglądać większe ilości rododendronów. W szczególności takie, których sami nie mamy w swoich ogródkach! Ja też bym chciał więcej miejsca bo jest tyyyle ładnych odmian a ogród mam naprawdę mały i kwasoluby już mają ciut za ciasno. Cóż, takie dylematy są przed każdym, który umiłuje jakieś roślinki - a że azalie są z tych większych to trudno je poupychać po kątach

Ta, która Ci się spodobała do Northern Hi-lights. Żeby było śmieszniej to kupiłem inną odmianę ale...w tym przypadku jestem bardzo, bardzo zadowolony z pomyłki
Ma bardzo przyjemny, słodki zapach!! Podobno nie ma rosnąć za duża ale u mnie na razie rośnie jak szalona
Ta żółta to Umpqua /co za nazwa, nawet wymówić trudno!/ Queen. Duży okaz widziałem na forum u Elżbiety. Ona ma spore, podwójne kwiaty. Ten słoneczny żółty kolor pasuje do koloru Twojego żółtego maluszka ale nie dostrzegłem by były u Ciebie podwójne płatki - dałem swój typ, ciekawe czy trafiłem - w każdym razie bardzo ładny nabytek!!

Aniu,
bardzo ładny kolor i duże kwiaty ma ten Twój Mieszko I - dziękuję za piękne zdjęcie!
To odmiana również wyhodowana przez p. Ciepluchę kilka lat temu (znalazłem, że wśród rodziców byli Nova Zembla i Cunningham'White). Ciekaw byłbym Twojego porównania właśnie z Novą Zemblą (jakby Ci się udało zobaczyć ją gdzieś na żywo i podzielić wrażeniami - byłoby świetnie!). Na pewno pod względem nazwy (i dobrej mrozoodporności) pasuje do serii "królewskiej" choć to był "tylko książę" Seria "królewska" charakteryzuje się tym, że krzyżówki powstały z wykorzystaniem b. mrozoodpornych odmian fińskich

Wybieram się w najbliższym czasie do Pisarzowic, królestwa kwasolubów. Są tam także ogrody pokazowe. No i rozglądnę się po zaprzyjaźnionych ogrodach. Przyznam, że Mieszko I świetnie znosi zimy

Witam,
dzisiaj kolejne gorrrące zdjęcia!

Na wstępie - witaj Agnieszko (a może Amelio? ;P - to bardzo sympatyczny film!!)
Hoho, przywiało Cię aż z "wietrznego miasta"
Cieszę się, że Ci się podoba - ja też najchętniej bym tylko stał lub się kręcił niespiesznie pomiędzy moimi rododendronami (a niektóre jeszcze pachną!!) W razie czego służę pomocą, aby Twój jedynak w przyszłym roku Ci zakwitł

Aniu - życzę ekscytującej wycieczki, oczywiście mile widziana fotorelacja!!


Robi się coraz bardziej kolorowo, swoje kwiaty rozwijają kolejne odmiany



Zaczyna kwitnąć Rasputin - na razie kwiaty nie za duże


W dolnym rogu zdjęcia rozkwita mój ubiegłoroczny nabytek - różanecznik 'Lugano'. To niska odmiana (do 0,8 m), kwiaty mają być dość duże i są w ciekawym, różowo-fioletowym odcieniu z wyraźną, bordową plamką, z czasem bieleje.


Widoczków nigdy za wiele


'Doloroso' tuż tuż...


a widoczny za nią 'Gibraltar' szaleje na całego


Mam 2 krzaczki Cannon's Double (jeden z nich to prawdziwy potwór - bardzo szybko rośnie i się rozpycha ) - mają cudowne, różnokolorowe, cukierkowe i fotogeniczne kwiaty!!


Podobają mi się (lekko pachnące) kwiaty 'Golden Lights' - nazwa pasuje doskonale!