Forum Ogrodnicze Oaza

Adrianie, powojniki masz zachwycające
Te pasiaste przemawiają do mnie mniej ('like an old man's pyjamas' -cyt z Titchmarsha ) ale Duches of Edinburgh olśniewająca!
Maria Curie u mnie rozwija pierwsze kwiaty, ale szału na razie nie ma..to jednak tegoroczny świeżak z Gardenii więc dam jej czas
Widzę ze choroby i szkodniki omijają Twoją działkę, oby tak dalej!

Witajcie miłe Panie,
staram się pokazywać ładne zdjęcia okraszone opisem i cieszę się, że Wam się podoba
W ostatnich dniach sporo czasu spędziłem na działce - m.in. nocowałem w weekend wstając w niedzielę ok 4.45. rano by zrobić zdjęcia o poranku (ale długi dzień jest wtedy...). Słońce dosłownie parzy delikatniejsze kwiaty (mimo podlewania) a cykl rozwoju jest bardzo szybki - rano pąk się rozwija, w ciągu dnia osiąga pełnię rozwoju a pod wieczór się zaczyna starzeć... Co za dużo słońca to niezdrowo - dla mnie i roślin (sorry Marto /Shirall/, najwyżej mnie udusisz czy patelnią potraktujesz )

Marta,
to może tego powolnego clematisa dać do jakieś dużej donicy, niech przemyśli swoją postawę...

Haniu,
Tego sobie życzmy dla naszych azalii!!
Dodałbym jeszcze braku suszy latem, gdy wiążą pąki kwiatowe na kolejny sezon

Marto,
zapraszam - póki jeszcze kwitną!!

Siberko,
gdyby ci sprzedawcy zapłacili za opis a przede wszystkim zdjęcia to proszę bardzo, niech korzystają (dobrze dobrane zdjęcie potrafi BARDZO poprawić atrakcyjność produktu) ale nich no zauważę gdzieś moje zdjęcia - to na pewno napiszę stosowny list z przywołaniem paragrafów ;P

Dalu,
trzymam kciuki aby w przyszłym roku ten powojnik olśnił Cię imponującą ilością kwiatów - bo jest piękny! Twój pomysł na spędzenie upalnego wolnego dnia bardzo mi przypadł do gustu

Kasiu,
piękny cytat z tego sympatycznego, można chyba już powiedzieć, kultowego, Pana
u niektórych osób MS-C padła na uwiąd więc tym bardziej gratuluję kwitnienia - w kolejnych latach na pewno pokaże pełnię swoich możliwości! Na zdjęciach Twoje róże wyglądają WYSTRZAŁOWO - nie widać tych straty po mączniaku. U mnie póki co jest nieźle ze zdrowiem roślin, tj. pojawiła się plamistość na 1-2 różach oraz jabłonce, jest masa mszyc (na drzewach owocowych) oraz szaleje ogrodnica (myślę, że dziennie ze 100 sztuk ubijam a są cwane (z różnych stron się wgryzają, między płatkami itd.) i bezczelne (potrafią się pojawić zaraz po tym, jak skończę czyścić dany krzaczek) - dobrze, że nie są szybkie

P.S. "Houston, mamy problem" - za dużo zdjęć by COŚ wybrać

hehe patelnią nie ale dziś znalazłam te ciężkie grabie to najwyżej nimi przywalę
a znając Szkodnika to jeszcze poprawi tak na wszelki wypadek
jeszcze raz dzięki za odwiedziny i za te pyszności dżemowe - mama się zajada dżemikiem z porzeczki

hehe też mam problem ze zdjęciami.....jest ich ponad 300 i co tu by pokazać?

Marta,
powidełka to dopiero będzie wypas!!
No wiesz co, ciężkimi grabiami? To już wolę rękoczyny
Cha cha też mam ten problem

phi.....żebym sobie połamała te moje biedne łapki?
oj co to nie.....wolę coś solidniejszego ->

Zdjęcia z 4 czerwca - ciężko się wyrobić

Na razie jeszcze powojniki ale róże szykują się do OFENSYWY
(choć te kilka dni patelni masakruje rozwijające się kwiaty)

pożegnanie z piwoniami (pachnące "bomby" to prawdopodobnie Monsieur Jules Elie)


Uroczy powojnik 'Andromeda' - u mnie rośnie baaardzo powoli ale w tym roku w końcu pokazał podwójne, właściwe kwiaty (choć nieduże)


'Minister' w pełni kwitnienia


Wytworna 'Duchess of Edinburgh' - największe kwiaty mają prawie 20 cm średnicy!


Kontrastowe Trio z białym 'Isago' w roli głównej (ciekaw jestem jego porównania z nową odmianą Marii Skłodowskiej-Curie (za 2-3 sezony)) w towarzystwie pojedynczych kwiatów 'Wildfire' po lewej i 'Generała Sikorskiego' po prawej


Na pierwszym planie 'Warszawska Nike'


Widoczki jakie ma sąsiad (jest od strony wschodniej/południowo-wschodniej a więc bardziej słonecznej)
i zupełnie darmo

2 x Dr Ruppel, Warszawska Nike, Rouge Cardinal (nie prezentowałem bo trudno uchwycić jego piękno - najładniejszy jest podczas rozwoju kwiatu)


Generał Sikorski, Isago, Wildfire i reszta pokazana powyżej

Teraz już bardziej różanie

Niezrównana, pięknie pachnąca 'Louise Odier'


"Luiza" i 'Julka' podczas sąsiedzkich, międzygatunkowych ploteczek na pergoli


'Alchymist' rozpoczął kwitnienie (po 2-3 dniach to już był pokaz )


pierwszy kwiat rozwinął również sprawdzony 'Graham Thomas' - w tle powojnik Dr Ruppel


Widoczek na część rabaty - pergolę z kwitnącymi LO i Julką po prawej oraz Alchemistem po lewej,
w pełni kwitnienia jest powojnik Warszawska Nike. Poza tym - powojniki i róże "w blokach"


Kwiat 'Schloss Eutin' skryty za różową szałwią omszoną


Róża pnąca 'Moonlight' ma ładne, dość duże zmienne kolorystycznie kwiaty - od pomarańczowo-czerwonych pąków do kwiatów w różnym odcieniu żółci, z różowymi zewnętrznymi płatkami


krzewuszka CUDOWNA w różanym obramowaniu

jej Adrian
powojniki i róże....jej
Andromedy to Ci zazdroszczę bo mojej już nie mam ale za to tu na pewno będę podziwiać

O taka piwonia jak na pierwszym zdjęciu to rozumiem . No co ja poradzę, że lubię ten przepych

Ujęło mnie piękno czystej i kremowo cytrynowej bieli powojników
Czy one długo kwitną i obficie, bo jeśli tak, to... zdecydowanie nie dotrzymam danej sobie
obietnicy dotyczącej eksperymentowania z powojnikami

Marta (Markita),
zdecydowanie! Jeśli efektownemu kwiatu piwonii towarzyszy również rozkosz dla węchu to mamy do czynienia z ideałem Choć piwonie o mniejszej liczbie płatków też mają swój urok

Mrówa,
niestety taki cytrynowy odcień ma tylko gdy się zaczyna rozwijać - z czasem płatki stają się czysto białe.
Kremowo-cytrynowe klimaty to powojniki Moonlight i Guernsey Cream choć z tego co czytałem to nie każdemu one dobrze rosną. Długość kwitnienia zależy od odmiany, siły/wieku rośliny, miejsca oraz pogody - rozrośnięty powojnik, nie wystawiony na patelnię oraz nie cierpiący suszy powinien kwitnąć dość długo (no nie wiem, kilka tygodni między pierwszym a ostatnim kwiatkiem?)

Nie zaglądałam dawno do Ciebie ,a tu takie pięknoty Piwonia różowa istny cud ,a powojniki też czarują urodą .W ogrodzie masz przepięknie .Pytałeś u mnie w wątku o nazwę
azalii .Ona nazywa się Norma ,długo kwitnie i cudownie pachnie .Nigdy nie chorowała .Mówię na nią żelazna dama

No właśnie, być może mojemu GC jest zbyt gorąco i dlatego szybko przekwitł
pomyślę o zmianie miejsca...

Teraz zdjęcia z 5-6 czerwca: podkręcamy atmosferę bo kolejne róże pokazują kwiaty!

Zachwyca kwitnieniem Alchymist, wkraczający w 2. sezon! Kilka długich pędów sięga do końca pergoli a kwiaty są nawet na wysokości 2,5 m.! Liczę na to, że wypuści kilka porządnych pędów w trakcie sezonu i zasłuży na miano "różanego potwora"
Robi się tam ciasno bo na drugim krańcu pergolki jest Morgengruss.
Pomiędzy jest powojnik Jackmanii, który zarósł już część powierzchni a dzielnie sekunduje mu inny clematis - Warszawska Nike...

podoba mi się to ujęcie na tle błękitnego nieba


Ach co za wspaniałe kwiaty - płatki rozetkowo upakowane o zmiennym kolorze, od pomarańczowego po różowy, z całą gamą odcieni pośrednich. W dodatku kwiaty delikatnie pachną!


Widok na jeden z lepszych (rozrośniętych a więc mnie zadowalających ) fragmentów różanych:
Po prawej okazała, bardzo pachnąca Ghita Renaissance, po lewej Maritim (który służy za podporę dla części pędów powojnika Wildfire) a pomiędzy nimi rośnie jeszcze niekwitnąca Cinderella. Ciepłożółte kwiaty o pięknej budowie zdradzają kreację Austina - starą, sprawdzoną odmianę Graham Thomas.


Zaczyna kwitnąć zachwycająca Ghita Renaissance bardzo silnie pachnie
(wyraźny, "w stylu starych róż", ciężki, "pudrowy", dla mnie nawet silniejszy od aromatu Louise Odier (choć nie ma u nas w domu zgodności w tej kwestii )
osiągnęła 180 cm wysokości zachowując wąski, zwarty pokrój (u mnie od maja 2012 - ładny krzaczek z dobrego źródła ).


w tle inne pąki różane oraz powojniki


Bardzo lubię Grahama Thomasa (mimo upływu lat i wielu, bardzo wielu wspaniałych odmian od Davida Austina ta odmiana nadal dotrzymuje kroku młodszym, głównie dzięki swojemu wigorowi, dobremu zdrowiu, niezłej mrozoodporności i oczywistemu urokowi )

w ciekawym odcieniu oraz towarzystwie


klasyczna forma i kolor kwiatu

Przepiękne kwiaty ma odmiana 'Charles Austin' - początkowo pomarańczowe, które dość szybko i nierównomiernie przebarwiają się do jasnoróżowego, w dodatku lekko pachną!


Róża 'Angela' (ślepy traf z marketu - jak widać czasem COŚ ciekawego się trafi )
posiada liczne, pojedyncze, urocze kwiatki w kolorze "starego różu".
Choć mój szczery zachwyt, ba - miłość, budzą kwiaty niemalże barokowe, o kształcie obfitym, bogatym w stopniowo odkrywane detale oraz wabiące nieszczęsnego miłośnika upojnym zapachem (jak np. Abraham Darby) to ich zupełne przeciwieństwo czyli nieduże, skromne, wręcz nienachalne kwiatuszki posiadające niewinny, dyskretny urok również potrafią niepostrzeżenie skraść serce


Klasyczny pąk i kwintesencja piękna róży wielkokwiatowej - polska odmiana Chopin


Ładne, kremowe kwiaty rozwija Schneewaltzer


Niezawodna Flammentanz rozwija kolejne kwiaty - już z daleka widać jak jej czerwone kwiaty, zgodnie z nazwą, tańczą na pergoli

Ghita na listę , ja uwielbiam pachnące, zwłaszcza powalająco
A Angela nadrabia ilością , poza tym też niezły potwór z niej wyrasta, wiedziałeś?

Adrian,
nazwa Twojego wątku jest nieprzypadkowa - wystrzałowo! Podziwiam!

Piszesz, że Grahama masz wiele lat - jak go przycinasz wiosną. Ja przycięłam do bardzo delikatnie - jak pakowe i teraz mam trochę problemów z nim bo krzaczor przewraca pergolę