Forum Ogrodnicze Oaza

Tego pracowego wrzuciłaś do betoniarki ........... zaradni ludzie umieją wykorzystać okazję

Grzesiu wrote: Gender, k****, gender!

Grześ... z dwojga złego zalanie Żywcem jest przyjemniejsze niż betonem

Brrrr....
Nie wiem, komu przeszkadzało to ciepło, ale chyba jak co roku zacznę się odgrażać, że skopię ten chudy (widziałam!) tyłek
Obecnie mamy na termometrze tylko 4 stopnie... jest pochmurno i paskudnie...
Coś próbuje siąpić... niemrawo...
Nijak się to ma do regularnej wrocławskiej ulewy, której mieliśmy okazję doświadczyć wczoraj - a w drodze powrotnej na wysokości Góry Św. Anny jechaliśmy dosłownie w chmurze
Niedziela minęła nam bardzo miło w zacnym gronie (dziękuję za wszelkie podarki, właśnie głośno i bez wiary w zabobon - skoro dotąd wszystko uśmiercałam, może trzeba zmienić taktykę? ), już posadzone, z narażeniem życia i zdrowia
Magiczna... gratisiki odkryłam dopiero później
Bluszcz wsadzony do wody, trochę mu pokaleczyłam łodygę, zobaczymy, czy to pomoże...
Grzesiu... zapewniam Cię, że zbyt dożywotni na psianki masz u mnie zapewniony ale nie robisz na tym interesu życia
'Nuits de Young' jeśli przeżyje będzie mi umilała czas spędzony na różankowej ławeczce
Krysiu... na Twoje maleństwa na razie chucham w domu

To co? Spróbujmy poudawać, że na dworze nadal jest cieplutko i miło?

Mam takie same szafirki , bardzo się zdziwiłam dziś gdy je zobaczyłam, bo oczywiście kto by pamiętam co sadził jesienią . A dałabym głowę, że to tulipany wyłażą
U mnie temperatura zjechała w ciągu kilku godzin , rano przycinałam róże w krótkim rękawie i było mi gorąco , teraz już wróciłam, bo w dwóch bluzach zmarzłam . Żeby jeszcze chociaż popadało, bo susza koszmarna

A mi zabrali jutrzejszy dzień wolny ,czego aż tak strasznie nie żałuję , bo
pogoda zrobiła się o b r z y d l i w a !
A czekało mnie takie przyjemne zajęcie: szukanie jaj opuchlaków

Jest 6 stopni i leje jak z wiadra.

Gosia, Ty zawsze masz dobrą prognozę pogody ,co będzie w następnych dniach ?

U Ciebie, Magdulu? Nie bij... tak będzie
Markitko... śmieszne te szafirki, nie? Przy pierwszym też myślałam, że mi gdzieś się zaplątał pomiędzy tulipanami, ale typowego szczypiorku nie znalazłam

Goś, pociesz się, że u nas leje jak i lało, a na termometrze tylko 3, brrrrr....
może przyszłej wiosny i u Ciebie przebiśniegi się rozszaleją

Eee ,przecież wcale nie będzie taka zła ta pogoda
I słońca dość sporo .W porównaniu z dzisiejszą ohydą ,czekam z nadzieją na przyszłe dni

Tymczasem podoba mi się to udawanie ciepełka, bo po zadoniczkowaniu roślin szybko uciekłam do domu napawać się forumową wiosną

No proszę stwierdzenie "cieplutko i miło" zilustrowałaś żółtymi kwiatkami! Trzeba przyznać, że połączenie z jasnoniebieskimi puszkiniami bardzo urocze!
A w czym to okaleczenie łodygi bluszczu ma pomóc? Ma się dzięki temu rozkrzewić?

A nie wiem... tonący brzydko się chwyta, jak przy ukorzenianiu hortensji pomaga, to może i tu nie zaszkodzi?
Especially for you





Nawet sobie kilka pęczków żonkili dziś kupiłam w Biedronce i żółcą się na parapecie... na bezrybiu... i tak dalej
Wiesiu, Magiczna, Magda... mam nadzieję, że wiosna szybko do nas wróci... z pełna gamą kolorów

No proszę ile uroku w takim cieplutkim kolorku

Gosiu....to ja się z chęcią dołączę do skopania tyłka....deszczu już mam dość
zmokłam jak kura, bo oczywiście musiało się rozpadać jak szłam do pracy

Martusia... a gdzie masz patelnię? Nie dość, że w Twoim przypadku to już tradycyjne narzędzie zbrodni, to i przed deszczem mogłaby od biedy ochronić
Chociaż, znając Twoje możliwości, spuściłabyś ją sobie na głowę, czy coś w ten deseń i nieszczęście gotowe
Wiesiu... żółty kiepsko się komponuje z różowym

Gosia.....no litości
herbatą bym się zadławiła bo akurat piłam jak przeczytałam......a teraz nic tylko kaszlę

I co? Że to niby moja wina? A może herbaty też nie powinnaś pić? Bo wiesz... ostrożności nigdy dość

Gorzatko. Ten bluszczyk jak Ci mówiłam to samosiejka więc ma wolę życia. Nie wiem czy cieplarniane warunki u Ciebie w domu później mu nie zaszkodzą. Ja bym go zadołowała w trochę większej doniczce lub od razu wsadziła do ziemi.
Nie spodziewałam się żółtości u Ciebie

zamorduję i już.....albo nie.....