Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu witaj majówkowo
U mnie strasznie zimno,ale przymrozków nie było
Moja Cileta już przekwita
Te dziwaczne tulipanki całkiem fajnie się zapowiadają, to jakieś papuzie chyba?
Hosta White Feather teraz jeszcze ciekwie wyglada,ale później to dla mnie nie zaspecjanie
Miłej dajszej majówki

Beatko (beata68)! Jak ten tulipan zaczął rosnąć to patrzyłam na niego z coraz większym zdumieniem. Ale potem stwierdziłam, że jest taki dziwny, że aż ładny :happy3U nas się ochłodziło. Wczorajsza burza i deszcz ochroniły nas przed przymrozkiem. W takich przypadkach nie ma jak zachmurzone niebo Jeden z tego zysk.

Mata Hari. Dopiero po zrobieniu zdjęć zauważyłam, że jest nagryziona.



Marto (artam)! Jak zobaczyłam tego tulipana, to pierwszą myślą było "Przecież ja takiego nie kupiłam' Ale znam siebie trochę i wiem, że niekiedy przy dużej ilości sadzonek coś mi umyka. Ale mam pudełko ze znacznikami i przegrzebałam go 2 razy. Nie ma. Mam wszystkie z tych posadzonych poza jednymi bordowymi, a to może oznaczać, że zaliczyłam zwykłą pomyłkę. Teraz myślę, że dobrze, bo te bordowe były jakeś niejakie Zatem niestety nie odpowiem Ci na pytanie, jaka to odmiana. szukam na internecie. Na razie bezskutecznie. Jeśli chodzi o hostę, to już ją mam 2gisezon. Potem ginie w gąszczo innych host i mi nie wadzi, że jest taka ... żadna.

Powojnik Yukiokoshi. Najwyraźniej lubię takie zieloności



Majeczko (edulkot)! White Feather teraz wygląda ciekawie, a potem nie. Ale u mnie rośnie na brzegu rabaty z hostami, które jako pierwsze dostałam do mojego ogródka po budowie. Tak się rozrosły, że poszły pod płot i jak rozwiną liście pożerają WF i ... mam ją z głowy. Tu ten jasny punkt z prawej to ona



Swoja drogą kosiłam tydzień temu i znów by się przydało, bo zielsko wciska się w kamienie Nie wiem nawet jaka to odmiana hosty, ale te darowane rozrosły się w 4 potężne kępy. Jak je przesadzałam to każdą musiałam przewieźć taczką, tak były ciężkie.

Ewo (canstancja)! Tiarelle kupiłam kiedyś w moim ogrodniczym i jestem nią zachwycona. Więc domówiłam sobie 6 (2 z każdej odmiany) na forum. Bardziej mi się podobają od żurawek, choć i te mam. Tiarelle zdecydowanie jednak ładniej kwitną. Co do hosty o tej porze roku wygląda ciekawie, a potem zniknie w innych, więc mi nie wadzi. Wyhodowałam ja z kapersa więc kosztowała mnie grosze.

Serduszka - u Ciebie też powinna rosnąć



Jurku (semper)! Wielce nie ma czego żałować U mnie rośnie, więc będę dla niej łaskawa.

Tę dostałam od forumki. Bez nazwy odmiany, ale jest śliczna.



Iwonko (tilia66)! Ziółko niekiedy daje do wiwatu, bo jak się fochnie to daje o tym znać w dość dokuczliwy sposób. Na szczęście robi to niezwykle rzadko. Ale poza tym to taka przylepa, że nie da się na niego gniewać więcej niż 30 sekund. Pies jest z odzysku (jak ja to mówię - używany)< ale udał nam się wspaniale. Bergenie mam jedną - zwykła, różową. Wiem, że one lubią wilgoć. U mnie jakoś nie szaleją, ale może, z czasem. Danusia ma piękny z nich szpalerek. O szkodnikach tylko nie mówię, bo i u mnie są . Po pierwsze nornice, Wczoraj dostały nowy środek do świeżych dziur Ślimaki, choć głównie skorupkowe, ale także te małe, żarłoczne. No i mszyce oraz nimułka. Chyba wystarczy

Zawilce kocham I ciągle dosadzam...

Witaj Słodka Aniu - przy paskudnej pogodzie aż chce się popatrzeć na cudowności w ogrodach forumowych
Przyszłam i nie zawiodłam się
Powiadasz, tiarella... Hmmm, może, może... żurawki zawsze wydawały mi się nieco zbyt wyraziste, za to te maluszki może by mi się nadały.

Zawilce prześliczne, też je mam i pięknie się rozrastają (rozsiewają?).
Jak tam u Ciebie temperatura?
Ja póki co, siedzę w poczuciu względnego bezpieczeństwa, no bo przecież w Opolu zawsze (niby) cieplej.
Pozdrawiam świątecznie
Ula

Pozdrawiam z deszczowego zakątka. Zimno u nas i mikro, więc u Ciebie można nacieszyć oczy soczystością kolorów. Jedyny plus z paskudnej aury- inauguracja kominka

Witaj Aniu,
tak pięknie pokazujesz i opowiadasz o swoim świecie - czy zmieści się jeszcze jeden gość ?
pozdrawiam serdecznie,

Ulinko! U nas temperatura zawrotna 7 stopni i chwilowo znowu nie pada. Zaważywszy, że dziecię uczy się do poniedziałkowej matury, zarządziłam brak odwiedzin, więc leniwie wylegujemy się w sypialni. I takie dni są potrzebne. Po piątkowym darniowaniu czuję plecy między łopatkami, ale w słonku, na ławeczce przed domem, z książką w ręku bym sobie posiedziała... Los chciał inaczej. Zawilce chyba rozrastają się głównie rozłogami, ale może się mylę? Tak przynajmniej mi to wygląda. Tierelle mają znacznie więcej wdzięku od żurawek. Są kompaktowe i malutkie. Do tego ładniej kwitną niż żurawki. Mam te jedną, ale zamówiłam sobie kolejne. Mam jednak miejsca, gdzie żurawki się sprawdzają, jak np. na rabacie żwirowej.



Tam, gdzie pozornie są wolne miejsca, wyszły już kły host, ale są tak małe, że ich nie widać. To rabata robiona w czerwcu/lipcu 2013r Jestem z niej bardzo zadowolona. Nie wiem, czy słusznie, ale jestem

Moniko! Niestety i u mnie pada. Ale temperatura jest znośna. U nas ogrzewanie działa, bo nie zamierzam marznąć, skoro nie mam wyjścia i siedzę w domu. Staram się znaleźć sobie zajęcie, bo przed przyszłym i kolejnym tygodniem mam stresa, a nie wolno mi tego po sobie poznać. Naciesz swoje oczka zielenią. Widok na nową rabatę pod płotem Z góry teraz widzę, że końcówkę muszę poszerzyć, bo wyszło nieproporcjonalnie Jak tylko pogoda się poprawi rabata idzie do poprawki.

Moniko (moni)! Oczywiście Jeszcze nie ujawniłam wszystkiego, ale róż tez mam sporo

To super ja kocham wszystkie rośliny, niektóre szczególnie mocno ale tak się złożyło, że róże to jedne z tych najulubieńszych i tych mam najwięcej i bardzo miło spotkać tyle osób, które podzielają to moje szaleństwo ..co więcej , niektórzy są bardziej zaawansowani z zaciekawieniem będę zaglądać do Twojego świata tym bardziej, że masz taką różnorodność i tak pięknie ją prezentujesz

U nas pada od samego rana- tylko natężenie się zmienia
Piękne to różowe drzewko
3mam kciuki za udaną maturę!! I za Ciebie- abyś jakoś przetrwała stres..

Aniu mam podobne hosty, jedną uratowała ze sklepu od wyschnięcia a drugą od córki, obie ładnie rosną. Ale najbardziej cierpnie mi skóra jak sobie pomyślę o jesiennym przesadzaniu host - jedna tak szeroka i zbita, że pewnie sama nie dam radę. Ale wpuszczać męskie cielsko między azalie i hortensje to pewne straty w obydwu gatunkach krzewów
To jest najprawdopodobniej Sun and Substance, bardzo stara i nigdy nie dzielona choć przesadzałam ją 3 lata temu.
Rabata żwirowa wygląda fajnie, tylko zdradź sekret usuwania liści, mnie ciągle nawiewa z okolic

Powojnik ciekawy tulipan podobnie no i sama nazwa oryginalna.

Aniu (anabuko1)! Bardzo Cię przepraszam Umknął mi Twój wpis. Ale już się poprawiam. W porównaniu w poprzednimi dniami faktycznie zrobiło się zimno. Ale da się przeżyć, gdyby nie ta wilgoć. Moje Cileta jeszcze kwitnie, ale już dobrą chwilę, więc pewnie za jakiś czas... Z White Feather mam już doświadczenie, ale jak już pisałam - potem jej w zasadzie nie widać, więc zupełnie mi nie wadzi. Oby jutro pogoda nam się choć poprawiła...

Wilczomlecz złocisty



Moniko (moni)! A u mnie miała w ogóle nie być róż. Miał być typowy bylinowy ogród Ale weszłam na forum i zobaczyłam te wszystkie cudne róże. No i mam sporo ponad 100 krzaczków. Będzie pokazywać w sezonie

Berberys



Moniko (Monika-Sz)! To rajska jabłoń, ale dokładnej odmiany nie znam. Rozbujało się po mniej więcej roku odkąd go posadziłam. Ty chyba też masz Royality.

Moje kompozycje naokienne też zaczynają się rozrastać



Majeczko (edulkot)! Dostałam zaraz jak tylko się wprowadziłam 5 środkach host i 2 latach robiły się na tyle duże, że musiałam je przesadzić. Cztery rosną w tym miejscu, które Ci pokazałam, a jedną dałam sąsiadowi. teraz żałuję, bo ją zmarnował. Ale cóż... Pooglądałam w internecie Sum and Substance i chyba to nie ona Facetów faktycznie bym nie wpuszczała do wykopywania, ale ja już ją okopiesz niech Ci pomogą je przenieść. One są na prawdę ciężkie.

Rododendron Mieszko I pokazał kolor kwiatów



Adrianie (Adrian89)! Witaj Lubię takie różne dziwadełka. Poza oczywiście zupełnie zwyczajnymi, babcinymi roślinami.

Azalie szykują się do kwitnienia. Oby przymrozek nas ominął

Witaj Aniu, czy mnie jeszcze pamiętasz? Cieszę się, że znalazłam Twój wątek Ogród znam, ale z przyjemnością podziwiam co u Ciebie teraz kwitnie. Jedno się nie zmieniło - watek pędzi jakby był na dopalaczach
Pozdrawiam, Elwi

Pamiętam, pamiętam krajanko A Ty dalej bez wątku. Za to nagana

Pierwiosnek japoński 'Miller's Crimson'

Matura już w ten poniedziałek ?
Nas to czeka za rok, to znaczy moją córkę.

Pamiętam własne nerwy ...

Teraz zieleń tak szybko się rozwija ,że każdego dnia świat wygląda inaczej .

Może przymrozkowe prognozy nie sprawdzą się.

Magdo (magdala)! W poniedziałek Zobaczysz na własnej skórze, że to inne nerwy, gorsze, bo nic od Ciebie nie zależy U nas przymrozku nie zapowiadają - w prognozach 2 - 4 stopni w nocy, więc nawet przy gruncie nie powinno być ujemnej temperatury. Zważywszy, że u nas niebo pokrywa gruba warstwa chmur, to raczej się sprawdzi. Niech boją się Ci, którzy mają bezchmurne niebo...

Barwinek pospolity 'Vinca minor'

Aniu, ten Twój dziwny tulipan, który zostawia płatki na łodydze to zapewne tulipan viridiflora "Brooklyn". ...... To tak w podziękowaniu za lenia marcowego.

Ewo! Dziękuję Zweryfikowałam nieco i przedstawiam Państwu tulipana egzotycznego "Brooklyn"