Forum Ogrodnicze Oaza

Cześć Ania!

Raz jeszcze gratuluję Adze - mądra, zdolna dziewczyna, z ambicjami. Ma dużą szansę na to, by znakomicie radzić sobie w życiu
A Ty poszukaj dobrych stron rozłąki - pewnie takowe są!

Ogrodowo niezmiennie podziwiam ilość i różnorodność kwiecia, jakie u Ciebie występuje.
Aniu, jakie jeżówki mogłabyś mi polecić?
Nie przepadam za żółtymi i oranżowymi

Miłego popołudnia!

Aniu, różności u Ciebie tyle, że hej! Zachwyciły mnie szczególnie liliowce - piękne kwiaty i pięknie sfotografowane.
Gratulacje dla Córci!

No i po burzy Podlało solidnie i nieco ulżyło zmęczonym upałom roślinom. I nam Znowu świeci piękne słoneczko.
Od rana pogoda dała mi w kość. Pot lał się strumieniami, choć nic ciężkiego w ogródku nie robiłam... Nieco wyzbierałam bowiem kamieni z dość sporego poletka, które zostało wczoraj potraktowane glebogryzarką. Było to konieczne, bo w tym miejscu przy budowie kopano pod wodę i gaz, a mimo wyrównywania po wyprowadzce ziemia się pozapadała, tworząc malownicze fale Teraz jest znowu równo i jak tylko wyzbieram kamienie, w które moja ziemia jest nadzwyczaj bogata - posieje tam trawę. Obsługa glebogryzarki, patrząc na taczkę kamieni, śmiała się, że z tego będzie nowa rabata. Wczoraj się zarzekałam się, że nie. Dziś skłaniam się już za pewnym powiększeniem rabaty za domem

Po ostatnich nawałnicach przekonałam się, że niektóre rośliny już zdecydowanie dorosły do solidnych podpór. Poszperałam. Poszukałam. Zamówiłam. I są

Kosz na Pink Anabelle

i dwa na róże. Na razie w koszu wylądowała (jak to brzmi ) Rosarium Uetersen, która jako jedna ucierpiała niemal najbardziej. Już jednak na szczęście odrasta.

Drugą, kupiłam dla Laguny. Jednak zostanie w nim umieszczona wiosną, bo teraz jest za duża i za kolczasta

Sezon przetworowy trwa. Z pierwszej partii malin zrobiłam konfitury, a wczoraj z wiśni z ogrodu moich rodziców - został zrobiony sok. Po trudach stania na drabinie kupiłam sobie liliowca Roger Grounds. Mam co prawda pewne wątpliwości co do odmiany, ale sam kwiat mi się podoba. I to jest najważniejsze!

Ewo (terlica)! Gdyby Aga chciała studiować zwykłą fizykę na uniwersytecie, nie byłabym zachwycona. Bo nie ma zadatków na nauczyciela, a ... z czegoś trzeba żyć. Wykształcenie politechniczne jest obecnie w cenie, bo nie każdy ma takie zdolności. Niestety zauważam także, że jak ktoś nie ma żadnych zainteresowań, zdolności, talentów wybiera studia humanistyczne, co mocno deprecjonuje same studia i poziom absolwentów niestety się obniża. Nie wiem, kto to kiedyś wymyślił, że każdy musi mieć studia. W ten sposób doprowadzono do tego, że poziom jest niższy, a wyższe wykształcenie już nie jest warte tyle, co kiedyś. Echhh, ale mi się na wywód zebrało. A liliowce kocham, to i mam coraz więcej
Moniko (Monika-Sz)! Jednak studiowanie poza domem ma inny smak. Ja go poznałam i nigdy nie ośmieliłabym się pozbawiać tego moich dzieci. Musiałam się usamodzielnić i sobie radzić no. w sytuacji, gdy przeimprezowałam pieniądze na cały tydzień. Rozsądku zawsze mi jednak starczył, by odłożyć na bilet do domu I nie umarłam z głodu, choć i my zajęcia mieliśmy o różnych porach, a akademik daleko od uczelni. Na studiach wyszłam za mąż, po studiach urodziłam Agunię. Stałam się dorosła. Tak powinno być. Takie jest moje zdanie. Aga będzie wracać do domu, ale to już nie będzie to samo. Ale jest dorosła i muszę pozwolić jej, by miała swoje życie. A w każdej sytuacji można znaleźć pozytywne strony. Mam swoje pasje. Będę miała na nie po prostu więcej czasu Dziękuję za gratulację
Edytko (eda_s)! Niestety nie znam Ale jak się rozrośnie, chętnie się podzielę! Dziękuję
Aniu (anabuko1)! Wcale tak krótko nie kwitną. Na każdym pędzie mają kilka pąków, które systematycznie rozkwitają. Kwitną co prawda jeden dzień, ale za to przez dłuższy czas. Do nazw liliowców nie przywiązuję większej wagi, więc nie wiem Ale są bardzo ładne.
Adrianie! To miłe, co piszesz. Jestem dumna z moje córci jak każda matka. Tak już mamy. a liliowce są po prostu suuuper!
Aguniu (Aguniada)! Miło mieć takie córki, jak my mamy, nie? Kwiecia faktycznie się namnożyło. Ciekawe skąd A z jeżówek polecę Ci Green Eye. Po zeszłym roku jestem w niej zakochana.
Januszu! Ta roślinka to dziurawiec kielichowaty. Ładnie zadarnia, ale wymaga okrycia. Jednak te wielkie kwiaty i te pręciki Warta grzechu!




To jeszcze pomęczę Was liliowcami

Pięknie kwitną rudbekie, które baaardzo lubię

I złocienie, równie niezawodne rośliny

Zakwitła Piruette (pochodzenie ... forumowe )

I patyk hortensjowy od zaprzyjaźnionej forumki

Cudownie zakwitł clematis Polish Spirit. Pokazuje go specjalnie dla Ciebie Moniko (Monika-Sz)

I tradycyjnie zagadka. Co to jest

A dla wszystkich skrytoczytaczy - motylek na firletce

Aniu, gratulacje dla córy , popatrz jak to jest, moja miała Wrocław pod nosem, wybrała Kraków, Twoja odwrotnie. Tak sobie myślę że dobrze się stało że moja nie poszła za sercem, bo serce młode szybko ostygło, a może uczycie pokonała geografia, nie wiem, ale z perspektywy czasu uważam że dobrze zrobiła.
Śliczna jest Bright as a button, moje maleństwo dopiero co kupione zakwitło w doniczce, a ja się dalej zastanawiam czy ją do donicy posadzić czy do gruntu.
Liliowce piękne

Możesz zdradzić gdzie kupowałaś podpory? Bo już miałam się dowiadywać u kowala , ale jak się da gotowe

Dziś po odwiedzinach u naszej potentatki liliowcowej Marty (artam) mam o 15 liliowców więcej

Aniu- piękny Twój Polish, moje mnie jakoś zupełnie nie przekonują. Jednak powojniki to chyba nie moja bajka.. Znacznie bardziej podobają mi się lilie i liliowce, hortensje. Może jak w kolejnych latach powojniki się rozrosną, to będą robić lepsze wrażenie- na razie jakoś nie mam emocji patrząc na ich kwiaty

Urlop bezspornie rozleniwia Może i tak powinno być, ale co z zaplanowanymi pracami? Szczególnie jak do głowy wpadają niezaplanowane :;230 Niepotrzebnie pan od glebogryzarki odjeżdżając rzucił, że zapewne skorzystam z budulca i pokuszę się o nową rabatę Męczyło mnie to pół dnia, po czym tylko poszerzyłam rabatę bylinową za domem. To znaczy znacznie powiększyłam ... bo o jakieś 40%.W porę, bo przyszły liliowce i irysy od forumek Tym samum nie miałam najmniejszego problemu, gdzie je posadzić Potem już nie miałam siły, by zrobić porządne zdjęcia. Na zdjęciach widać także fragment, który został potraktowany glebogryzarką. Dziś został oczyszczony ze wszystkich (mam nadzieję) kamieni.

Na razie nie wygląda to imponująco, ale za czasem...

To co? Znowu liliowce

Iwonko (tilia66)! Nasze dzieci same podejmują decyzję. Są dorosłe... A czy serce ostygnie.? Zobaczymy. Bright of a Button już rośnie w gruncie. I już podjęła wzrost
Marto (markita)!Pw poszło rano. 15 nowych liliowców Zazdroszczę...
Moniko (Monika-Sz)! Oj niecierpliwku. Ja tam nie lubię iść na łatwiznę i 'bawię się' także w takie rośliny, które niekoniecznie są łatwe w uprawie, rosną nieco wolniej, a kwiaty niekiedy mają bardzo niepozorne...

To jeszcze motylo i tyle na dziś

Aniu, to Ty już masz mnóstwo liliowców!
Też uważasz, że za pracę należy się nagroda? To tak jak ja! Tylko ja sobie jeżówkę kupiłam! Ale nadal pracuję ciężko, to jeszcze mi się parę liliowców należy, uważam
Ty wstawiłaś jako zagadkę roślinę, którą ja u siebie podpisałam, zatem bez trudu odgaduję! Sanguisorba obtusa!

Aniu- u mnie to nie tyle kwestia niecierpliwości, co niezadowolenia z kształtu. Na razie zauważyłam, że wolę rośliny o konkretnym kształcie, a nie takie plączące się gałęzie- stąd chyba brak serdeczności dla powojników.. Znacznie bardziej wolę krzewy- kwitnące lub nie- ale kształt jakiś jest.. A taki powojnik- plątanina, w dodatku mizerna.. Za to liliowce.. hoho- piękne masz.. i jak zawsze przegląd kolorystyczny.. Nie jesteś minimalistką ogrodową- absolutnie

Motylki, jak widzę, też doceniają Twoje rabaty! Nie dziwię się- mając tak zaopatrzoną stołówkę..

Witam.
Widzę,że się szykuje kolejna po Wojsławicach Narodowa Kolekcja Liliowców.
Aniu.Nie kupuj ich więcej bo Cię znienawidzę
Te rudbekie to jednoroczne czy byliny/

Mimo panujących upałów nadal staram się spędzać swój urlop aktywnie. Jak sami wiedziecie w domu zawsze jest coś do zrobienia. Tym bardziej w ogrodzie. Więc działam w miarę możliwości... Tym razem postanowiłam spełnić swoje już stare marzenie o wodzie w ogrodzie. Nie wykluczam, że kiedyś jeszcze porwę się na małe oczko, by móc mieć i wodne rośliny. Na razie jednak stanęło na granitowej fontannie rondo Umiejscowiłam ja zaraz koło tarasu... W tym celu nieco ograniczyłam wszechobecne żółte irysy.

Trochę kopania, montaż i oto mam

Można na nie patrzeć również z dużego pokoju

W tym tygodniu na nową część rabaty trafiły 3 odmiany gailardii

i 2 jeżówki: Sunshine

i Big Kohuna

oraz 2 trawki - proso

i rozplenicę "Fireworks"

To jeszcze owadzio

Budleja wręcz oblepiona jest motylami. Moja budleja ma ponad 3 metry wysokości i tyleż szerokości. Myślałam, że nigdy nie zasłoni ogródka z koszami na śmieci, a tu taka niespodzianka. Posadzone są trzy razem; biała, fioletowa i różowa. Ale biała zdominowała resztę. Na każdym kwiecie siedzi po kilka motyli

To jeszcze 2 widoczki z ogrodu

A pożegna Was Okami

eMa mam 6 tygodni w roku, więc muszę sobie dbać... Wybaczcie mi zatem brak odpowiedzi na posty. Bardzo cieszą mnie Wasze wizyty. Dziękuję, że o mnie pamiętacie

Aneczka ciurkadełko genialne w swojej prostocie....piękne po prostu...

Aniu
Piękne liliowce,kilka widzę takich samych mamy
Rudbekie te ciemne bardzo mi się spodobały.I jeżówki zaczyna czarować
Big Kohuna bardzo ciekaw i ładna

Cieszę mnie to, że Wam się podoba

I parę impresji

Aniu, budleje zjawiskowo kwitną, a ten ich mariaż z motylami to najpiękniejsze zjawisko.
Ciurkadełko moim zdaniem bardzo pasuje do ogrodu... mała rzecz, a jak cieszy, prawda?
Pozdrawiam,
A

Aniu- kulkowa fontanna rewelacyjna! Nic tak nie relaksuje, jak plusk wody- przynajmniej moim zdaniem.. Moje marzenie i plan do zrealizowania za kilka lat- to malutkie oczko w jakimś hałasującym pluskadełkiem. Ty już masz- i serdecznie życzę cudownego relaksu na tarasie!
Zdjęcia ogrodu robią wrażenie- ileż masz kwiatów Gęsto u Ciebie i bujnie! Nic dziwnego, że masz tyle odmian motyli u siebie- mnie odwiedza tylko jedna odmiana- ale co się dziwić, jak stołówka marnie zaopatrzona.

Budleje.. jakiś czas temu chciałam mieć.. odpuściłam niechętna wielkiemu krzaczorowi. W tym roku wyczytałam, że jest miniaturka- Blue Chip. Bardzo kompaktowa, dorasta do 80cm ale jak na razie nie mogę trafić w sklepach ogrodniczych. Jeszcze na nią zapoluję, a tymczasem dzielę się informacja- może się Tobie przyda..

Ściskam, życząc dalszego relaksowania się na urlopie- tylko nie relaksuj się zbyt aktywnie bo znając Ciebie to albo pielisz, sadzisz..albo dom pucujesz.. Czas na leżaczek i opalanie znajdujesz- mam nadzieję..?

Bardzo Wam dziękuję Widzę, że się podobało. Zawsze chciałam mieć wodę w ogrodzie. Początek już zrobiłam

Zamiast słonka, którego u nas przynajmniej nie ma, zostawiam Wam słonecznika

Ale nie tylko, bo także jeżówki

To jeszcze nie wszystkie, bo jeżówki dopiero zaczęły u mnie kwitnąć.

Kwitną pierwsze dalie

Floksy

Niezmiennie szaleją liliowce

I lilie

w tym Lancon ;:167

Nadto po raz pierwszy kwitnie hortensja kosmata

U nas niebo zachmurzone i raptem 21 stopni Szkoda, że słonko nie świeci, ale temperatura wreszcie daje odpocząć...

Aniu, u nas 31
Jezoweczki piękne, a plusk wody przy tarasie - bezcenny