Forum Ogrodnicze Oaza

Kocica rozkoszna Uwielbiam takie wylegacze
Wczoraj byłam na targach w Gdańsku, wydałam wszystkie pieniądze (nie tak wiele ich było ) i jestem niepocieszona, że nie kupiłam piwonii drzewiastej. Wpadłam w bylinowy szał w Bylinowym Raju Klienci sklepu mają u nich rabat-nie taki znowu wielki, ale jakże zachęcający Jutro będę sadzić nowe nabytki, mniej więcej wiem, gdzie.
Teresy zazdroszczę, moja się zatrzymała po chłodnych dniach, dopiero dziś było ciepło i może się w końcu coś rozwinie.

Ewa (Nowinka), przed domem miały być róże, ale że ziemia w tych miejscach marna to posadziliśmy tawuły, berberysy i pięciorniki. Na kilka róż znajdę odpowiedniejszą miejscówkę

Ania , u mnie na razie nie zauważyłam bytności nornic, czego Tobie ogromnie współczuję. Za to mam urodzaj wszelkiej maści larw buszujących pod ziemią, w tym larwy chrząszcza majowego.

Vera, witam nowego gościa. Cieszę się, że widoki mojego ogródeczka sprawiły Ci przyjemność. Zapraszam serdecznie do ponownych odwiedzin

Dana, spaceruj do woli. Iryski pomalutku kończą kwitnienie, ale zaczynają szałwie, kocimiętki i bodziszki Od komplementów spiekłam raka, ale wierz mi - do idealnego dopieszczenia mu daleko...

Ewa, Kicia zazwyczaj tylko się wyleguje-prawo bycia na emeryturze Ale jak wczoraj zobaczyłam ją w akcji wypędzania obcego kota z podwórka, to byłam pod ogromnym wrażeniem jej sprawności. Później jeszcze przez dłuższy czas nie chciała wrócić do domu, tylko robiła obchód ogrodu, żeby obcemu nie przyszło do głowy wrócić
Z Bylinowym oko w oko-zazdroszczę...Zaraz sprawdzę co zakupiłaś.

















Ostanio mam trochę zawirowań życiowych, więc pozwólcie że pomalutku będę nadrabiać ogromne zaległości w Waszych wątkach

Tymczasem życzę dobrego nowego tygpdnia

Śliczne różyczki ,Od razu się letnio w ogrodzie robi ,jak zaczynają kwitnąć .Bardzo dobre rośliny wybrałaś tu gdzie ziemia marna.Będą i tak pięknie rosły ,a Ty nie musisz się martwić ,że czegoś im brakuje .Świetnie się sprawdzają ,tu gdzie nic innego nie chce rosnąć

Pączek, ale na Stanwell Perpetual, znalazłam, taki prawie kwitnący Teresa czeka.
Posadziłam dziś kilka roślin, ale widzę, że brakuje mi miejsca na rabatach

Edi, mam nadzieję, że zawirowania życiowe są z tych pozytywnych A ogródek masz śliczny, i mnóstwo w nim sliczności. I co to za niebieskości na pierwszej fotce?

Ewa (Nowinka), to moje pierwsze różyczki (nie licząc okrywowych) w moim ogródku Na razie rosną w donicach, czekają na przygotowanie rabaty. Cieszy mnie każdy ich pączek i kwiat, więc - niestety - będę Was nieustannie zanudzać ich zdjęciami, dopóki kwitną

Ewa, Teresa bardzo szybko przekwita. Ledwo rano rozwinie pączka, a już wieczorem lecą płatki. Może ma za dużo słońca na tarasie?
Brakuje miejsca na rabatach...to może trzeba wykroić jakąś nową

Małgosia, dziękuję za troskę , raczej sprawy problemowe, ale mam nadzieję że wszystko ułoży się jak trzeba.
Niebieskości to szałwia omszona Mainacht. Towarzyszy mi od początku w ogrodzie, czuję do niej ogromny sentyment Jest oblegana przez pszczoły i trzmiele, aż trudno mi ją przyciąć po kwitnieniu

Swój pączek rozchyliła Rose de Resht, co za zapach


Therese Bugnet-bliźniaczki, a ten zapach


Firletka smółka Plena, aparat ma trudności z uchwyceniem koloru...


Swoje kwiatostany rozwija biała szałwia


Z niecierpliwością czekam na bodziszka himalajskiego Plenum, w zeszłym roku kwitł zjawiskowo.


Na nie też nie mogę się doczekać-moje pierwsze naparstnice, samodzielnie wysiane.

Smółka ładnie sie prezentuje

Edi, ślicznie u Ciebie, masz mnóstwo fajnych bylin..I różyce kwitną Moje wszystkie zapączkowane, ale narazie żadnego kwiatka. Czekam z niecierpliwością.

Teresa nie należy do róż długo trzymających kwiaty, ale jeden dzień to stanowczo za krótko. Wydaje mi się, że to wina upału. Dwie piwonie obleciały po dwóch dniach, co mnie trochę zmartwiło, bo jednak powinny stać rozwinięte nieco dłużej. Koperkowa się osypała

Ja padam (takie temperatury są dla mnie mordercze), komputer padł, nie mam dostępu do zdjęć i bardzo ograniczony dostęp do internetu. Tłumów odwiedzających mój wątek nie ma, więc i tak nikt nie zauważy mojej nieobecności

Niemniej jednak dziękuję tym, którzy tu czasem zerkają.
Bożenko, Ewo i Małgosiu dziękuję za Wasze wpisy i miłe słowa. Mam nadzieję, że upały zelżeją i kwiatuchy nie będą tak szybko przekwitać.
Małgosiu, widziałam że wstawiłaś u siebie zdjęcie krzaczka Mary Rose, nie zdążyłam się już wpisać bo sprzęt padł. Dziękuję, że pamiętałaś

Pozdrawiam wszystkich i do napisania-kiedyś

Też mam trochę problemów ze sprzętem, a właściwie dostępnością do niego Jednak bez zaglądania do znajomych ogrodów byłoby mi już trudno wytrzymać dłużej niż dzień
Wybieram się posadzić wczoraj kupione sadzonki warzyw, a jest okropnie zimno i wietrznie-bez czapki i kurtki się nie obejdzie

Edytko, napastnice już wkrótce, też na nie czekam! Sporo siewek zauważyłam i liczę na burzę kwiatów! Czy siałaś konkretną odmianę?
Na wystawie Chelsea Flower Show były pokazywane w każdym ogrodzie
Rose de Recht pachnie wspaniale, od razu ścięłam pierwszą różę do wazonu
Miłego dnia!

U mnie naparstnice już kwitną, ale nie wiem, czy to nie są zeszłoroczne kępu. Nowe chyba dopiero zbierają się kwitnienia.
Rewelacyjnego masz tego irysa. Takiego koloru to ja jeszcze nie widziałam.
Jak się rozrośnie to poproszę o kłącze.
Ja służe oczywiście wymianą, niekoniecznie irysów.
A niektórzy nie mają za bardzo czasu na odwiedziny, bo utonęli w ilości wątków, których nie odwiedzili przez trawnik i nadrabiają ledwie zaległości

Dobry wieczor, Edytko!
Moje naparstnice niestety wyginely, a moze sama je wypielilam?
W kazdym razie, zamierzam sie w nie zaopatrzyc, jak i w wieksza ilosc przetacznikow.
Doskonale towarzystwo dla roz, nieprawdaz?
Pozdrawiam Cie i zycze nam rychlego ocieplenia!

Witam niedzielnie!

Ogród kwitnie bodziszkami, szałwiami, kocimiętkami i pachnącymi goździkami. Do kwitnienia szykują się tawuły. Bardzo żałuję, że nie mogę pokazać Wam zdjęć. Niestety problemy ze sprzętem okazały się poważniejsze niż myśleliśmy. Trzeba wymienić wiele części, więc naprawa jeszcze trochę potrwa.

Ewa, pogoda w końcu dopisuje - warzywa posadzone?

Kasia, pierwszy raz sadziłam naparstnice, mam nadzieję że się rozsieją. Moja odmiana to Elsie Kelsey. Muszę rozejrzeć się za różową.

Gosia, pewnie że się podzielę iryskiem, tylko którego masz na myśli?

Agunia, ja dopiero odkrywam urok naparstnic. A przetaczniki uwielbiam, mam kilka odmian i z niecierpliwością czekam na ich kwitnienie.

Kochani, tęsknie za Wami i Waszymi ogrodami okrutnie. Nic nie poradzę - mam na razie duże ograniczenia. Ale eM obiecuje, że to już długo nie potrwa...

Tymczasem dziękuję Wam, że do mnie zaglądacie, pozdrawiam i życzę miłej niedzieli

Do napisania!

Szkoda, że na zdjęcia trzeba poczekać. Rób dużo Ogród wreszcie rozkwita, choć doskwiera mu susza. Cieszę się pierwszą różą-Stanwell Perpetual. To już nie są pierwsze rozwinięte pączki, ale krzew w pełni kwitnienia
Warzywa posadziłam (okropnie zmarzłam ), teraz ganiam z konewką i codziennie podlewam, żeby nie wyschły. Obawiam się, że pomidory w gruncie nie wytrzymają zimnych nocy i w końcu padną

Ewa, operacja komputer-w toku. Niestety, nie przebiega gładko...
Wczoraj popadało, bo przedwczoraj podlewałam Rośliny wyraźnie odżyły, podobnie jak zmasowane grupy żarłocznych ślimaków.
Moje pomidorki koktajlowe w skrzynkach dobrze zniosły chłodne noce. A jak Twoje?

Edytko, czytam o problemach z netem. Współczuję, to w dzisiejszych czasach niedopuszczalne. Jak można żyć bez netu?? Jak żyć??