Forum Ogrodnicze Oaza

Małgosiu mogę prosić o fotkę Burka i jej koleżanki....

Z przyjemnością!

Burek i Kora w nastroju tropiącym



W nastroju rozrabiackim







No i jeszcze jedno - bo tu porządnie widać Burka

Małgosiu, czy te woreczki na lawendę szyte są z firanki? Chciałam zrobić sobie taki woreczek i głowię się z czego a Twoje tak ładnie wyglądają. Pałeczki też robiłam ale bez wstążek. Zwróciłam też uwagę na to, że miód przechowujecie w zamkniętych słoiczkach a moi rodzice od lat mi wpajają, że miód należy przechowywać otwarty, pod lnianą ściereczką lub gazą złożoną wielokrotnie, żeby "oddychał". To jak to wreszcie jest? No i prośba na koniec, o instruktaż przycinania lawendy, bo ja teraz tylko kwiaty pościnałam a u Ciebie widzę i krzaczki przycięte....

Jagusiu - woreczki są szyte z szyfonowej wstążki, kupowanej w pasmanterii, można dostać różne szerokości i różne kolory, ja kupowałam dziesięciocentymetrową z obrębionymi brzegami.
Szczerze mówiąc, nigdy nie słyszałam o przechowywaniu otwartego miodu. U nas miody są zawsze zakręcane po rozlaniu i słoje wynosimy do chłodnej piwnicy. Miód jest produktem biologicznycm i może ulegać różnym przemianom pod wpływem światła i temperatury, dlatego lubi mieć chłodno i ciemno. No ale i bez histerii - bo miód który mamy w bieżącym użytku stoi sobie po prostu w kuchni na blacie.

Co do lawendy, ja też ścinałam teraz kwiaty, ale jak się to robi na tak wielu krzaczkach, to wygodniej jest chwycić w garść kawał krzaczka i ciachnąć "z zapasem" nożycami, a nie bawić się w pojedyncze kwiatki - dlatego tak to wygląda.

Basiu - Kora i Burek naprawdę się kochają, to był strzał w dziesiątkę, z tym sierotą
Janusz - taka kępa lawendy jest bardzo twarda i zbita, raczej bym tego nie próbowała ciachać szpadlem, można natomiast robić odkłady z tych gałązek na obwodzie; najładniejsze jednak krzaczki są z siewu
A dlaczego pytasz? Chcesz sobie odciachać ode mnie kawałek krzaczka? Coś wymyślimy...

Kochani, znów nadszedł czas na pożegnanie, bo postanowiłam poprosić o zamknięcie mojego wątku. Nie znaczy to, że uciekam z Oazy - będę tu na pewno wciąż odwiedzać kilka znajomych ogrodów i encyklopedię róż.

Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzali mój ogród, dziękuję też za miłe przyjęcie na forum, kiedy zaczynałam tu pisać, bo dotychczas chyba jeszcze tego nie zrobiłam.

Życzę wszystkim łagodnych zim, długich miesięcy niezimowych, opadów w miarę, słońca wystarczająco... żeby nam ogrody rosły zdrowo, kwitły i pachniały!


A róże kwitną...

Sea Foam


Scarlet Moss


Hansestadt Rostock


Valenzia


Monika


Chippendale


Pastella


Iceberg


Nostalgie


New Dawn


Martha