Forum Ogrodnicze Oaza

No,w żurawkach to się pogrążyć można...wiem bo od 2 się zaczęło i na zamówieniu 25 skończyło

Witaj Krysiu bardzo podoba mi się kącik wypoczynkowy pod daszkiem .Od żurawek i host to się można uzależnić wiem coś o tym bo sama kupuję co roku nowe .Będę do Ciebie zaglądać

Hej Krzysiu, zazdroszczę zimy, u nas 6 w plusie,oszaleć można. Córka ma prawie 3 lata i zimy nie widziała.
Ogród zapełni się szybciej niż myślisz, a ja z pomysłów na kolor proponuję jakąś hortensję i rozchodniki.

Dorciu każdy zazdrości innym tego czego u siebie nie ma Moje duże drzewa są świetne, a jaki żywiczny zapach mam w czasie upałów, spacerowicze często przystają pod płotem żeby pooddychać lasem, ale trzeba polubić takie roślinki, które dadzą sobie radę w takich warunkach .

Zdaje się na Wasze doświadczenie i spróbuję z wielkokwiatowymi, ale ze dwie japońskie też sobie sprawię , malutkie, białe

Mateusz masz rację, jak przejść obojętnie obok roślinek, które są tak dekoracyjne

Justyno miło mi powitać współuzależnioną

Aniu w tym roku u nas też nieokreślona pora roku, cieszę się, bo zaoszczędzę na ogrzewaniu, ale nasze rośliny powinny przejść okres spoczynku. Rozchodniki duże masz na myśli ? małych trochę mam, jakiś duży jest u mamy, a to jakby i u mnie był, rozglądałam się za nimi trochę i pewnie się z czasem pojawią

Nie zważając na kalendarz, łażę po ogrodzie, rozgarniam ściółkę, zaglądam i zawsze coś wypatrzę. Kilka krokusów wystawiło główki, mam nadzieję, że wyjdą wszystkie, sporo ich miałam.

Rozgarniając ściółkę zauważyłam też coś niepokojącego, pleśń ? grzyby ? Nigdy nie zostawiałam tyle sosnowych igieł i szyszek na ściółce z kory, tym razem mam grubą warstwę. U mnie jest sucho, ale teraz ziemia jest trochę zmarznięta, śnieg się topi, deszcz pada i zamiast się cieszyć, martwię się. Trzeba pryskać, podlewać fungicydami i kiedy ? Czy samo przejdzie ?

Krzysiu, u mnie pod ściółką też zaczyna się kisić. Rozgarniam, żeby napowietrzyć, przewietrzyć. Teraz, jak ciepło to potarmoszę wszystkie grube warstwy igliwia. Odkryłam też zasypane przed mrozami trawy, paproty, żurawki. Piszesz o białych japonkach. To bardzo dobry pomysł, zobaczysz, czy im Twój ogród odpowiada, są odporne i łatwo 'przesadzalne'. A potem się rozkręcisz

Ponieważ niespodziewanie trafiło mi się wolne przedpołudnie, wyszłam żeby rozgarnąć ściółkę, u mnie nie tylko się kisi, jest i tak




Najbardziej przy młodych wrzosach, kilka metrów dalej, obok wrzośców prawie czysto.
Wygrabić tę ściółkę czy zostawić ? Czasami po dłuższych deszczach na trawniku pojawiają się białe jakby zacieki, stojącej wody nie ma, chyba, że po gwałtownych deszczach na ścieżkach, ale wsiąka w ciągu kilkunastu minut.

Zanim deszcz mnie nie przegonił, zerknęłam jeszcze na hosty, też trochę tego białego się pojawiło, ale nie jest źle, natomiast zauważyłam pierwsze kły u Abiqua, Sea Lotus Leaf, Lakeside Prophecy Fulfilled i chyba Jurasic ?!

Krzysiu , dla mnie to jakieś grzybsko. Tylko rozgarniam, niczym nie pryskam (zwierzaki kudłate i skrzydlate), może, na wszelki wypadek, wyrzuć największe skupiska białego czegoś Pozaglądam w literaturę, jak coś wypatrzę, odezwę się. O trawniku nic nie wiem, nie miałam takich nalotów, zacieków. Ale co to u mnie za trawnik: cztery pióra w siedmiu rzędach

Z hostami mnie wystraszyłaś Pójdę sprawdzić, bo trzeba by było porządniej zabezpieczyć, gdy zima wróci, w co ciągle wierzę.

Krzysiu, specjalnie dla Ciebie :

Leszku dziękuję Gratuluję Wam obojgu tego dzieła

Wczoraj odwiedził mnie niezwykle sympatyczny młody człowiek, o wielkim sercu i wielu talentach.
Zaskoczył mnie wiekiem, nie wiem dlaczego wyobrażałam Go sobie co najmniej o 10 starszego Czasu było mało, tematów zaczętych mnóstwo, poza roślinkami mamy jeszcze wiele wspólnych zainteresowań.

Wieczorem zajrzę do wątku regionalnego i spróbuję namówić szanowne towarzystwo na w marcu, kiedy to do grodu nad Białą zjedzie z północnych rubieży Siberia


Zostałam obdarowana sadzonkami fiołków, muszę pomyśleć nad rewanżem, niekoniecznie ogrodniczym, bo tu Leszka niczym nie zaskoczę


P.S. Czy mi się przywidziało, ale chyba widziałam coś o rozmnażaniu albo trzymaniu w ryzach barwinka we wczorajszych wpisachchyba skierowane do Aguniady, nie mogę teraz tego namierzyć ( potrafię korzystać z wyszukiwarki ),zaraz wychodzę, a przez cały dzień zagadacie temat Byłabym wdzięczna za wskazanie kierunku, jeśli ktoś pamięta, albo przypadkiem natrafi

Aniu, mam cztery nowe ukorzenione i podrośnięte fiołkowe sadzonki ( w jednym chyba pączek kwiatowy wypatrzyłam przez tę swoją podświetlaną lupę )i 3 odmiany w listkach do ukorzenienia, same arystokraty . Jedna sadzonka ma ciekawe listki, nie mogę się doczekać kwitnienia

Na mojej liście zakupów jest dokładnie 76 pozycji, zamówienia poprawione i wysłane, co prawda mogę jeszcze pogmerać w koszyku, ale spróbuję być twarda. Większość roślin to malutkie byliny, zdecydowałam się na ilość ( czytaj niższą cenę ), a nie wielkość.

Poza azaliami japońskim:
-SCHNEEPERLE,
-KERMESINA ALBA,
-GEISHA ORANGE,

jest hortensja pnąca Brookside Littleleaf.

Jest też kilka żurawek, tiarella, kilka wrzosów i wrzośców, 2 świecznice, serduszka, turzyce, śmiałek, parzydło leśne, 2 floksy wiechowate, biały i niebieski, Jade na liście do późniejszej wysyłki.
Reszta to drobnica po kilka odmian:
- bodziszki,
- barwinki,
- dąbrówki,
- kokorycze,
- orliki,
- tawułki...

i kilka rojników i małych rozchodników, za okazałym rozejrzę się w zaprzyjaźnionych ogrodach, wiem gdzie rosną
Przy bramce reanimuję skalniak, jest tam sucho i słonecznie, jakieś resztki zostały po tym co było:






Zapomniałam, że nieźle mi kiedyś tam rosły, to tu gdzie te sosny samosiejki teraz królują. Może za jakiś czas, jeśli będziemy przerabiać wjazd na posesję zmienię to, ale malutki skalniak łatwo da się przenieść.

Paprocie na liście do późniejszej wysyłki, możliwe jednak, że wcześniej coś znajdę w pobliskich sklepach naziemnych.
Posegregowałam azalie wielkokwiatowe i nadal mam nadwyżkę chciejstw nad możliwościami zakupu
W tej chwili przeznaczyłam im miejsce pod tujami w pobliżu modrzewia, rosną tam dwie wiśnie, niskie, ale dające trochę cienia, wydaje mi się, że azalkom powinno być tam dobrze. Wzięłam sobie do serca rady Hani i Ewy i nie posadzę ich pod samymi tujami, zlikwiduję więcej trawnika niż planowałam, ale w moim wypadku to żaden problem czy wyrzeczenie

Biorąc pod uwagę docelowe rozmiary dorosłych roślin zmieści ich się tam 5 sztuk, u mnie nic, poza bluszczem, nie osiąga docelowych rozmiarów, spróbuję więc posadzić 6-7, coś im jeszcze muszę dodać do towarzystwa ?

Krzysiu ale Twoje plany też niemałe Ja swoje zakupy już w miarę ustaliłam .Tylko jeszcze muszę po nie pojechać .Liczę ,że wszystkie kupię w jednym miejscu .Dlatego już staram się nie szaleć z innymi zamówieniami ,bo muszę zbierać kaskę na te już ustalone zakupy .Najgorsze jest to ,że świnka pusta ,no ale do marca może trochę dozbieram

A u mnie dzisiaj zrobiło się biało i nieco przystopowało moje azalkowe zapędy , bo podpatruję Wasze listy i notuję skrzętnie

Krzychna
Jeśli tylko wyrazisz chęć na sadzonki rozchodnika okazałego, to na wiosnę powędrują do Ciebie. Mam trzy odmiany, do wyboru do koloru
Żurawki ... uchyl rąbka tajemnicy i wypisz odmiany ... o wrzosach też mogłabyś ciut więcej napisać. Wiosna to bardzo dobra pora sadzenia wrzosów, trzymam kciuki za dorodne sztuki, ponieważ czasami trudno dostać je właśnie wiosną Największy wybór zwyczajowo jest we wrześniu - można wybierać wśród kolorów kwiatków, podczas gdy wiosną jest to znacznie trudniejsze.

Moje fiołkowe listki po szczegółowych konsultacjach zyskały nowe miejsce pobytu z lepszym oświetleniem i nieco wyższą temperaturą. To powinno sprzyjać szybszemu rozwojowi młodziutkich rozetek. W woreczkach strunowych z "jaśnie paniczami" porobiłam malutkie dziurki i powiesiłam na boku szafki zwróconym na południe. Zobaczymy. Ukorzeniam też listki fiołkowe, które u Ciebie zmarniały ( te bordowe ), tym razem po staroświecku, w doniczce z ziemią, pd kapturkiem z folii.

Pozdrawiam cieplutko

Yyyyyyyy, 4 dąbrówki różne będą u mnie latem, żurawek też się kilka znajdzie. Skalniaki ogólnie odpuść sobie bardziej pospolite - weźmiesz u mnie przy obiecanym plewieniu Zrób też miejsce na chryzantemy - od razu na kilka dużych kęp

Piękne kompozycje z rojników, jestem ciekawy, jak je zmusiłaś do rośnięcia na kamieniu
Też mam mały skalniaczek, ale w tym roku planuję jego przeróbkę.
Lista zakupów nie mała, ale ja też uważam, że można posadzić gęściej, nawet ładnie to potem wygląda
Jestem ciekawy jakie odmiany azalii wielkokwiatowych wybierzesz

Witaj Krzysiu, japonki możesz upolować tanio i spore sadzonki w Biedronce. Jest na forum o zakupach właśnie tam, i dziewczyny były zadowolone. Możesz upychać azalie wielkokwiatowe, jeżeli chcesz, żeby się poprzerastały. Widziałaś u Adriana w Wystrzałowym Ogrodzie? To dopiero bliskie sąsiedztwo. Niektóre naprawdę szybko rosną. U Ciebie powinno być im dobrze. Jakie ostatecznie wybrałaś? Wszystkie rośliny, które zamówiłaś, bardzo pięknie się komponują. Tylko wrzosy to dzieci słońca i mnie się nie udało mieć wrzosowiska. Ale może u Ciebie spodoba im się miejsce, czasem rośliny funkcjonują po swojemu. Jeszcze poluję na tojady szafirowe/fioletowe. Poprzednia próba nie wyszła, może teraz się uda.

Bardzo ładnie wyglądają koło azalii liliowce, irysy, lilie. . Widziałam w ogrodach forumków i sama też tak zrobiłam, ale efekt zobaczę wiosną, chyba, że Kuba wszystko wcześniej wykopie, do spółki z kosami .
Nie wiem, ile tam masz słońca, ale paproć nerecznica mocna 'Pinderi' może sobie poradzić w bardziej słonecznym miejscu. U mnie też nerecznica sagowcowa rośnie na stanowisku ze sporą dawką słońca po południu. Hosty oczywiście, jarzmianki, trawy, tawułki. Ale to już trzeba podlewać. Porozkładałam linie kroplujące. Ty masz swoje ujęcie wody, czy z sieci miejskiej na licznik?
Miłego wieczoru

Lista zakupów imponująca Szykuje się u Ciebie niezwykle interesująca wiosna
Niestety nie mam wymienionych bylin, więc nie mogę wspomóc sadzonkami. Żurawki młode, kupowane rok temu, więc też pewno nic nie podzielę bo już je oglądałąm pod tym kątem.
Będę jednak z wypiekami kibicować tak pięknie zapowiadającym się rabatom!

Pozdrawiam

Ewo, staram się myśleć realnie, gdybym chciała na wszystkie planowane miejsca coś kupić to musiałabym wziąć zaliczkę na dwa lata z góry, tylko kto by mi wypłacił
Z azalii pewniaki to Persil i Hotspur Red....chyba a co pomiędzy ma być od białej z oczkiem do ciemnopomarańczowej, problem z zakupami ( poza kasą ) to brak szkółek w pobliżu, dlatego poczekam do marca, kiedy rośliny zaczną wyciągać z zimowiska nasze dwa duże sklepy ogrodnicze, ostatecznie zamówię w necie.

Pikutku, podobno to białe azaliom nie szkodzi

Aniu, u mamy rośnie ten najbardziej popularny rozchodnik, więc jakby już był i u mnie, natomiast inne chętnie przygarnę

Żurawek kilka mam, zamówiłam MIDNIGHT ROSE, bo od dawna za mną chodzi i krwistą, dla kwiatów, oraz żuraweczkę SWEET TEA, ponieważ mam jasne.
Część swoich kupowałam na kiermaszach u takich starszych państwa z Piaseczna, wg. mnie niezłe, rozrośnięte sadzonki, ceny 8,oo-10,oo - wybór jak dla początkującego miłośnika ok. Liczę, że trafię na nich w Kiermusach albo na innych kiermaszach, bo chyba specjalizują się w handlu obwoźnym.

Przegląd wrzosów zrobię kiedy dosadzę nowo zakupione, są jakieś białe, czerwone, uchowała mi się jedna stara krzewinka kwitnąca jasno lilaróż, chciałabym dokupić kilka takich, ale nie wiem co to było, pewnie będę jesienią wybierać kwitnące, a może trafiłam je teraz


Aniu, mój wymarzony Irish Flirt wypuścił młode , chyba za głęboko je posadziłam, kiedy odrobinę odgarnęłam ziemię ujrzałam już całkiem ukształtowane listeczki. Przed wsadzeniem do ziemi powinnam była je trochę skrócić, miały długie ogonki Czekajmy na pierwsze kwitnienie z własnej hodowli

Leszku odrobinę pospolitych skalniaków mam w przechowalni, ale zawsze chętnie zerknę co da się wypielić u Ciebie Skalniaki brałam też z myślą o siostrze, od roku jest współwłaścicielką działeczki w ROD i gdzieś wypatrzyła rojniki na pniach, a nie da rady jednego takiego się pozbyć i wykombinowała, że go jej zagospodaruję. Poza tym, jej urodziny są w maju, a wtedy dotrze przesyłka, będę więc miała z głowy prezent..... to co mi się nie spodoba, oddam jej
Mam też taki plan, żeby te rośliny, których nie będę mogła posadzić u siebie już teraz, ze względu na remont domu, dać jej na przechowanie, wiem, że będę musiała zapłacić za to w naturze, ale u niej w ubiegłym sezonie wszystko świetnie rosło, to może źle na tym nie wyjdę.

Gabrielu przemocy nie stosuję o rojnikach na kamieniach sporo pisała Ewogrod w swoim Kamiennym kręgu, muszę powiedzieć, że z całego skalniaka przetrwały tylko te na kamieniach. Zaniedbane, niepodlewane, a trwają.



Azalki w tonacji od bladożółtej do oranżu, przede wszystkim co się trafi w naszych sklepach