Forum Ogrodnicze Oaza

Wypatrywałąm Cię...a Ty babami swoimi zajęty! No....no,dwa wpisy i juz mnie znasz,ha ha...masz rację,niedowierzałam,że w końcu wpadłeś w Wiejskie Zarośla..

Widzę,że do miasta Cię wypuścili ze swojego ranczo...no do Skierniewic!

I trawka nowa,i berberysy! O różach nie wspomnę..

Się trzymaj ciepło,bo do wiosny tylko...niecałe 173 dni!

O Betinko i Ty zajrzałaś do mojego jak to nazwałaś "ramcza" he he he... miło Cię gościć no cóż już prawie jesiennie ale i tak miło...

Mam nadzieje, że nie dosadziłeś tych aksamitek.
Jakoś mi tam nie pasowały.

Dużo pięknych fotek Michałku ,wrócę jeszcze do tych berberysów i tujek .Miałam już takie zestawy i powiem Ci ,że to na dłuższy dystans się nie sprawdzi .A potem będzie kłopot z przesadzeniem bo tujki mają gąszcz płytkich korzeni ,a berberysy też nie lepsze .To już nawet nie chodzi o podlewanie ,ale berberysy szybko rosną i tuje też .Biegiem na siebie wlezą .Jeden warunek ,musisz zwiększyć odległość ,ale wtedy pozostaje Ci zabór trawnika ,żeby trawy się zmieściły .Teraz wszystko razem wygląda pięknie ,ale niestety czas szybko leci i zostają nam błędy .Ja to już chyba popełniłam wszystkie ,jakie można.Dlatego tak kraczę

Margo2 wrote:
Gosiu witaj...
Nie nie dosadziłem tych aksamitek... i w ogóle muszę Ci powiedzieć, że w tym roku jakoś się do nich zraziłem... do jesieni niech jeszcze będą w przyszłym roku już nie będę sadził aksamitek... no chyba, że żona gdzieś wciśnie...

Nowinka wrote:
Ewo...
Dziękuję za odwiedziny...
mówisz, że to połączenie się nie sprawdzi... hym... no to trochę rujnujesz moje plany he he he muszę to w takim razie solidnie popatrzeć jak to umieścić... rzeczywiście podlewanie to nie jest największy problem... ale chyba, że powiększę tę rabatę tak jak piszesz... wtedy wszystko powinno ze sobą współgrać... no dziękuję Ci za czujne oko...

pozdrawiam

Witajcie kochani...
Weekend na po prostu pogoda marzenie... słoneczko, cieplutko aż chciało się wyjść popracować...
Dlatego też wziąłem się za... tak tak właśnie za trawnik.... na pierwszy ogień poszedł aerator... ładnie wszystko zdarł... teraz będzie już tylko glebogryzarka... ale jeszcze nie zdążyłem... gdyż przegrałem tę nie równą walkę z trawnikiem... rozłożył mnie na łopatki...
Siedzę od dziś w domu... z gorączką bólem mięśni... więc grypa na całego...

A tak wygląda mój trawnik w sezonie 2015...

maj-czerwiec


lipiec-sierpień


pażdziernik...


a co będzie za rok ...? czas pokaże... musi być zielono...
pozdrawiam

A dlaczego zrywałeś trawnik?
Ładnie wyglądał w czerwcu
Lipiec i sierpień u wszystkich zasuszył traniki, ale po kilku deszczach wyglają dużo lepiej
Nie lepiej było po wertykulacji zrobić dosiewkę?

Michałku ,a cóż to u Ciebie za powierzchnia się zrobiła ? Szykujesz coś znowu ?
Aż ciekawa jestem Pozdrawiam

Witajcie kochani...
Miło, że zaglądacie...
Margo2 wrote: Gosiu prawda była nieco inna... to był zniszczony trawnik przez ekipę budowlaną... nawet po deszczach nie odzyskał wigoru...
gdyż panowie w niektórych miejscach zrobili sobie toaletę i po prostu ją wypaliło... a i tak planowałem go odchwaścić od perzyć...więc zrobiłem generalne rycie trawnika...
Nowinka wrote: Ewo... powierzchnia... to tylko trawnik... został przeorany i zostanie na nowo założony... jak już pisałem po wyżej jego historie...
mam nadzieję, że się zazieleni... ale to dopiero na wiosnę...

pozdrawiam wszystkich...
Michał

Akcja "trawnik" przetacza się, jak widzę, przez forum U nas założony i chociaż schludnie jest bez chwastów i wertepów..jednak wymaga wiosennej regeneracji na pewno..i dosiewek.. Jest znacznie lepiej niż było oczywiście, ale zielonego dywanu nie mam. Zdjęcia maj-czerwiej pokazują piękną murawę u Ciebie! Będę się starała, żeby za rok chociaż zbliżyc się do takiego efektu...

Pozdrawiam

Wszystkiego dobrego na Święta i Nowy ROk dla całej Rodzinki:hug: Aby nadchodzący czas był radosny, a 2016 przyniósł spokój i udaną realizację planów

Witajcie Kochani...
Święta święta i po świętach...
Kilka migawek jak to w święta było...
Była choinka... która jest złota, czerwona i srebrna...

Na drzwiach zawisł wianek... w towarzystwie trzech bombek w tej samej kolorystyce...

Oczywiście nie obyło się beż żywej choinki również może w iinym wykonaniu ale żywe igliwie i zapach... niezapomniane i już w zupełnie innej kolorystyce bo brązu...

Oczywiście na święta nie obyło się bez... pierniczków...
przepis już podawałem więc to nie żadna tajemnica...











Więc w domu pachniało jak trzeba na Święta...

Cześć Michał .Twoje Święta pachną przez ekran .Postarałeś się ,no ,no Podziwiam Cię za Twoje starania i powiem Ci ,że u mnie w tym roku też mąż piekł ciasta .Seromak ,sernik ,szarlotka i piernik wyszły spod jego rąk. Bardzo mi smakowało ,bo ja nie przepadam za gotowaniem .A jak na ironię moja rodzinka ma to w nosie i ciągle do garów muszę zaglądać .Życzę Ci Michałku ,abyś w nadchodzącym roku był zdrowy i szczęśliwy

Ho,ho! Zdrowia na Nowy Rok!

Jeszcze tylko 74 dni!

Śleci,śleci...

Witam wszystkich bardzo serdecznie
Dawno mnie na forum nie było... hym nawet bardzo dawno
Co słychać... jakoś się zieleni w zielonym zakątku ale na razie bez większych rewelacji...
uważam, że można rozpocząć już sezon 2016... czy coś się będzie działo nie wiem czas pokaże...
pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie...