Forum Ogrodnicze Oaza

To teraz czekamy do listopada? Ty - Poznań, zdaje się... ja wybrałam Kraków
Ciekawe, co przyniesie nam koncertowo następny rok?

Gorzaciu, strasznie żałuję, że nie możemy być na koncertach Roberta Planta i Foo Fighters... w listopadzie tak, Brit Floyd. A Ty? Bo zapomnialam. ..
Za rok, w czerwcu, Wrocław i David Gilmour
Będziecie?

Aguś już jestem w domku....no cóż, trzeba było wracać ....
...ale szykujemy się znowu za rok...może na dłużej
Posadziłam kilka przywleczonych szwedzkich roślinek (w tym podobna do Twojej dziewannę )...oby się przyjęły, oby się przyjęły
Miłego wieczoru....ja próbuję naleweczkę truskawkową

Aga... my to samo, tylko dzień później
Gilmour chyba plenerowo wystąpi, prawda? Chyba sobie daruję... nie lubię takich imprez... wpadam w panikę

Cześć

Doris, wyjazd z pewnością był bardzo udany - nie dziwię się, że chcesz tam za rok wracać!
Roślinki tfu tfu muszą się przyjąć - jest dobra pogoda teraz...
Miłej środy!
Gorzaciu, to extra! Znowu będziemy mogły wymienić się wrażeniami
Tak, Gilmour wystąpi ponoć plenerowo, ale ja nie odpuszczam (chociaż podobnie jak Ty, panikuję ).
Udanego dnia!

Witam znowu po długiej przerwie.
I od razu mam pytanie. Poproszę o nazwę dzielżanu.
Taki ciemny kolorek bardzo mi się podoba.
Może go gdzieś wcisnę?
Jakoś teraz u mnie mało kwiatów.
Przez te upały i brak deszczu wiosną wszystko słabiej rośnie.
Tawuły liście mają zasuszone, ale kwiatostany są.
Strasznie żałuję, że w pobliżu nie mam takich szkółek jak Ty.
Marny wybór

Dzień dobry wszystkim!

Ładny dzień się zapowiada w Warszawie... w ogóle, chyba przyjemny weekend przed nami.
Cieszę się, bo zamierzam odpoczywać... tylko z racji tego, że nie bardzo umiem, to nastawiam się jednak na jakąś ogrodową aktywność... Jak już pisałam, przeraża mnie ilość krzewów do mocnego przycięcia.
Chyba wypożyczę jakieś nożyce elektryczne.

Gosiu, i ja Cię witam serdecznie.
Kiedy się urlopujesz? Wyjeżdżasz, czy w domu?
Ja mam nadzieję na miłe wakacje w ogrodzie.
Dzielżan to odmiana Moerheim Beauty - piękny kolorek!
Chcę dokupić do towarzystwa Helenę Red. Cudeńko!
U mnie, Gosiu, nie ma suszy... padało może nie szczególnie obficie, ale w miarę często. Poza tym, chodzi podlewanie, więc ogród dość soczysty.
Do jakich szkółek u siebie jeździsz?

Trochę kolorów z ogrodu:

Dobrego już czwartku!

Miłego Dnia
Oglądam Pokochaj swój ogród na DOMO i żałuję.źe dawniej nie było podobnych

Wim's Red posiadam i właśnie podziwiam ją, siedząc na tarasie , w tym roku po raz pierwszy po dwóch latach "naprawdę" zakwitła .
Aga, jeżówka na siódmej fotce to?
Przywiozłam właśnie kilka kęp dziełżanów prosto z Zielonych Progów... Rubinzwerg i Ruby Tuesday i zaraz zacznę slalom z donicami . Moerheim Beauty akurat nie było. To moje pierwsze Helenium, wiec mam małą tremę i szukam inspiracji ... najpewniej wylądują koło rudbekii.

Olu, witaj Jak samopoczucie?
DOMO często oglądam... a Daleko od miasta lubisz? A Gardeners' World?
Kasiu, witam
Już na działeczce?
Jak wrażenia z wizyty w Zielonych Progach? Kupiłaś coś poza dzielżanami? Obie odmiany fantastyczne!
Szukasz inspiracji, mówisz (z rudbekiami na pewno się sprawdzą!)... ja swoje podsadzam krwawnikiem Teracotta i czekam na nasionka pomarańczowej kocanki od Ani-adasiowej Ale to dodatek już na przyszły rok...
W moim ogrodniczym była wczoraj dostawa z ZP - nie omieszkam sprawdzić co
Nie pamiętam, co to za jeżówka - sprawdzę po południu, czy mam jakiś znacznik...

Cześć Aguś!
Mam przerwę na kawę wiec szybciutko pobiegłam do Ciebie napaść oczy pięknymi fotami
Widzę, że cały czas się rozwijasz fotograficznie, a i znak wodny ewoluuje, ten jest super!
Jestem pełna podziwu dla Twojego zacięcia i efektów pracy nad warsztatem, jesteś niesamowita.
W ogole niezmiennie jesteś moim absolutnym guru w kwestii organizacji czasu - nie planujesz poprowadzić jesienią jakiś kursów z tej materii?? Praca na pełny etat, codziennie dziesiątki zdjeć, ogród wylizany, w domu upieczone i ugotowane (i to jak!), na FO jesteś wszędzie i jeszcze masz czas na odpoczynek, lektury, koncerty, kursy i co tam jeszcze w repertuarze Aguni jest

Wracam do pracy i ściskam mocno!

Robaczek wrote:
ktoś za to musi jednak "zapłacić"

Podpisuję się pod tym co napisała Kasia Robaczek. Nie wiem, jak Ty to robisz, a jak jeszcze dodamy do tego nie zawsze dobre samopoczucie... Podziwiam
Czyżby Pan M czuł się zaniedbany .
Aga, piszę z działki, pogoda póki co zachęcająca do prac ogrodowych i relaksu, nie wiem na co się zdecydować
Wrażenia z Zielonych Progów pozytywne, fajny widok z góry na rośliny po horyzont. Bez listy zakupów czułabym się lekko zagubiona . Kupiłam dziełżany, bodziszka Summer Skies, jarzmiankę Sunningdale, tylko ta była z bladoróżowych, szałwie Sensation Deep Rose, krwiściągi lekarskie na łąkę i ostrożenie łąkowe Artropurpurea. Trawy sobie odpuściłam, po nie wybiorę się w sierpniu do GF, albo na Jaskółczą, jak otworzą podwoje dla detalistów, albo do Ryk .
Dzięki za wskazówki dziełżaniowo-inspiracyjne .

Nie mogę już edytować, miało być: zaniedbywany

Januszu, niestety nie znam nazwy odmianowej tej ogrodówki...
Jest przepiękna, zgadzam się... rośnie u mnie od południa, ale nieco w cieniu...
Sama z siebie jest taka kremowo-niebieska - nie pomagam wybarwiać się kolorkowi
Kasiu-robaczku, miło Cię czytać po przerwie!
Kochana, nie mam nic wspólnego z nadaktywnym cyborgiem Owszem, mnie się generalnie dużo rzeczy chce, tak trochę to traktuję - a może przede wszystkim - jako odskocznię od codzienności. Fotografowanie bardzo mnie relaksuje, zatem zwykle jeśli wychodzę na obchód, albo jadę gdzieś gdzie jest interesująco, zawsze aparat mam ze sobą. Ciągle więcej w tym intuicji niż techniki, ale przecież to do tego - wyobraźni - się sprowadza. Znak wodny zrobił mi PanM - ja dostarczyłam materiał Nie wiem, czy to ostateczna wersja, ale póki co, bardzo mi się podoba. Takie rzeczy muszą być moje - sama wiesz - dopiero wówczas czuję się z nimi ok.
Stąd te różne próby...
Kursów, Kasiu, nie organizuję... nadinterpretujesz nieco moje wszędobylstwo Wierz mi, że mam wiele chwil słabości i poczucia, że w niczym nie jestem tak naprawdę dobra. Ot, coś potrafię w kuchni, trochę się znam na ogrodzie, fotografia sprawia ogromną przyjemność... ale, żebym się w czymś czuła całkowicie swobodnie - nie ma takiego obszaru. Nie martw mnie to jednak, bo niedoskonałości wpisane są w człowieczeństwo, że się tak filozoficznie wyrażę...
Wzorem to jesteś Ty, moja droga.
Czy czytałaś dziś newsa, że 18 września mamy premierę nowego albumu D.Gilmour'a?
Pozdrawiam Cię serdecznie...
Kasiu-katja, nie zgadzam się z Waszym odbiorem mojej osoby i nie jest to kokieteria, tylko świadomość wielu ułomności...
Czy dobrze organizuję czas? Pewnie tak, bo mnie się generalnie 'chce'.
Jak coś wymyślę, to trudno mnie odwieść od realizacji... potrzebuję naprawdę mocnych argumentów na nie.
Potrafię jednak już odwlec coś w czasie, cierpliwie poczekać, zapracować, wymarzyć...
Ot, takie zmagania samej z sobą
Piękne zakupy w ZP! Zaraz popatrzę po odmianach, kto zacz
Udanego relaksu na działce i pięknej pogody!
PanM nie jest zaniedbywany - moim zdaniem, przytłacza go tylko ilość energii i pomysłów na minutę, które po części musi realizować, albo przynajmniej z nimi żyć

Jak zawsze Agnieszszko, jesteś zbyt skromna Pozwól sobie na odrobinę luksusu i przyznaj, że naprawdę jesteś super w każdej dziedzinie, którą się interesujesz.
A teraz do rzeczy bardzo się cieszę, że zakochałaś się w dzielżanach - to jeszcze stosunkowo rzadkie kwiaty w ogrodach, ale mam nadzieję, że ich jesienna uroda szybko zjedna sobie zwolenników - obok floksów, astrów i jeżówek, gailardii i rudbekii to najpiękniejsze kwiaty późnego lata ...
Bardzo dziękuję za przepis na sałatkę nicejską - warzywa są niezbędne w mojej vege kuchni, a że gotuję sporadycznie, to każda oryginalna potrawa jest na wagę złota
Zdjęcia tradycyjnie już zapierające dech ... tylko nie mogę znaleźć nigdzie Sarci ... z moich obserwacji wynika, że kleszcze chwilowo odpuściły sobie ataki, ale królują suche źdźbła traw, powbijane pomiędzy opuszki palców lub - co gorsza - zakotwiczone w kanale słuchowym....
pozdrawiam cieplutko i życzę bardzo miłego, spokojnego wieczoru

Aniu, pozdrawiam przedweekendowo
Zapowiada się piękna pogoda - oby przyjemna i dla nas i dla roślin oraz naszych futrzastych podopiecznych...
Sarze wyciągaliśmy w poniedziałek kleszcza, zatem u nas na ogrodzie wciąż grasują.
To teraz czas, by podać jej tabletkę na kolejne trzy miesiące. Ta zaaplikowana w kwietniu świetnie się sprawdziła.
Ty masz na pewno najdokładniejszy przegląd wywrotowej działalności pajęczaków... nie cierpię tego dziadostwa

Sałatka nicejska jest pyszna - mam nadzieję, że będzie Ci smakowała...
Kuchnia wege... obiecuję sobie, że ja też kiedyś przestanę jeść mięso... zresztą, mam takie okresy, gdy go unikam.

Dzielżany, Aniu, zaprzątnęły moją głowę w bardzo pozytywnym tego określenia znaczeniu.
Będzie ich więcej, z pewnością. Całą resztę jesiennej galanterii roślinnej, którą wymieniłaś, także uwielbiam!
Dopracowuję te nasadzenia

A co do bycia 'super' w jakiejś dziedzinie... jak już osiągnę stan zadowolenia, to się tym uczuciem podzielę

Pozdrawiam ciepło Ciebie i wszystkich zaglądających!

Ech... perfekcjonistka!
Trudno takim żyć ze sobą... ale otoczenie ma (podobno) jeszcze gorzej

Za ciepłe pozdrowienia dziękuję - u nas ciepła aż nadto, na termometrze zaokiennym będzie wzrastać, na lekarskim - mam nadzieję - nie...
Młoda wczoraj wieczorem zaczęła gorączkować nagle, rano już było 40 stopni... oprócz typowych dolegliwości spowodowanych wzrostem temperatury, innych objawów brak wkrótce wizyta u pediatry... zobaczymy...
Z dwojga złego - lepiej teraz: za dwa tygodnie obóz...