Forum Ogrodnicze Oaza

Taką zimę to ja rozumiem, wszystko przykryte śniegiem .U mnie było niewiele
Ewuś, zakupy...od kilku dni zapełniam koszyki robiąc sobie przyjemność a potem zamykam stronę. Chyba większą przyjemność będę miała chodząc po sklepach
Ale te jarząby mam zapisane na liście.Poczytuję u Was robię listę u siebie a potem kolejna weryfikacja

Cześć Ewa .
podpisuję się pod tym, co napisałaś o ogrodzie zimowym... Ja też z tych, co sprzątają wiosną
Twój ogród w zimowej odsłonie przepiękny

Olu ja uległam-koszyk zapełniłam i wysłałam, a teraz czekam
A w sklepach też pewnie kusić będzie i jak tu iść na zakupy?

Wiesiu, wycofałam sie z tego zakupu.....

Kasiu, jakies kwiatki na pewno, mam coraz więcej nasion

Firletko, wiosna chyba blisko bo odzywasz się...... , jarzęby tak mają podobno, potzreba im wilgoci, tak przynajmniej piszą biegli w ogrodnictwie. Myslę, że akurat ich nie warto chemia traktować skoro ptakom przeznaczone...żadnych ciekawych bylin nie wymysliłam, ot aminki, tytoń, reszty nie pamiętam nawet..

Aszko, ja tez bawie się napełnianiem ale do płatności nie idę.....

Kasiu, gdzie się podziewasz, mam nadzieję, żę wrócisz do pokazywania ogrodu, brakuje mi go....

Zeberko, trzeba próbować chociaz trzymać sie w ryzach... ale i tak cos kupić mus....

Ewuś,a ja popełniłam zakup.Pierwszy i jak mniemam ostatni.Nie mogłam dłużej wytrzymać
Teraz czekam na oferty sklepów ogrodniczych w mieście.
Niech już tylko wiosna przyjdzie

sierika wrote:
Szczerze mówiąc nie dziwię się

Witaj Ewo! Po pierwsze - 4-metrowa araukaria?!! Nie miałam pojęcia, że masz takie cudo i rarytas! Czy możesz zdradzić, jak montujesz te ochronną konstrukcję? Stawiacie jakieś rusztowania?
Po drugie - ogród zimowy wygląda doskonale, naprawdę. Możesz być dumna z tego, jak przechodzi test zimowy. Możesz siedzieć przy oknie i rozkoszować się pięknym widokiem, z satysfakcją z dobrze wykonanej roboty.
Po trzecie - kończę czytać "Sekretne życie drzew", poruszająca lektura. Ale dlaczego ja też mam, tak jak Piku, egzemplarz bez ilustracji?! Tę książkę powinni czytać wszyscy leśnicy. I wszyscy ogrodnicy. I wszystkie dzieci. Żeby zrozumieć.
Po czwarte - wygląda na to, że ciąć nie trzeba. Że drzewa tego nie potrzebują. To ludzie tego potrzebują do realizacji swoich koncepcji. A niektóre drzewa tylko znoszą to bardziej cierpliwie...

Aszko, najlepiej kupować to co można dokładnie obejrzeć i dotknąć, ale tyle czasu bez ogrodu powoduje, że zapominamy o tym i zamawiamy w internecie. Różnie to sie kończy.

Wiesiu, mozna taniej i mozna też obyć się.

Izo, ano mam taki rarytas, odradzam w ogrodzie zdanym na pojedynczych ogrodników, klimat jest jaki jest...a tu trzeba porządnej ochrony. Konstrukcja z oku na rok trudniejsza do wykonania, najpierw wiążemy gałęzie, żeby ograniczyć powierzchnie do ogarnięcia, potem M wbija wkoło kołki, następnie idą kartony warstwa po warstwie, po każdej sypiemy korę, znów kartony, znów kora, oczywiście trzeba to obwiązywać wkoło kołków i wkoło wieży, żeby się nie rozlazło. Im wyżej tym trudniej, drabina do kory bo juz sypać z dołu dalej nie da się, kołki tez za krótkie więc dokładamy dłuższe ale te nie są juz wbijane w grunt, znów sznurki, wiązanie...i dwoje ludzi w słusznym wieku....ilez trzeba razy wchodzić na drabine i na ziemię, kilka razy do jednego poziomu a ich jest kilka, jakie stosy kartonów przytargac, tysiące litrów kory wynieść po drabinie w sypać ......no i pewnie za rok za dwa przekroczy to nasze mozliwości, araukarię diabli wezmą, bedzie odrastać od korzenia...nic wiecznie nie trwa. Wyzej to juz tylko poważne ogrody mogą działać, ze sprzętem, z młodymi..

Ogród zimowy może być, przynajmniej z poczatku, gdy świeży śnieg.
Rzeczywiście ksiązka poruszająca, sama ja kupowałam mając do wyboru dwa wydania...to ma większy format i 60 przepieknych ilustracji, myślę, że Ty i Wiesia doceniłybyście je należycie, uroki naszych polskich lasów......

Ewa, to prawda...lepiej kupować przez dotyk ale...u nas w ogrodniczych mają to co ja [tak było kiedyś z różami] .Zawsze jak jadę do Poznania to obiecuję sobie,że pojadę do Bąblna gdzie jest szkółka .Ale moi panowie zawsze w biegu
zostaje zdać się na uczciwość sprzedawców.Z różami nigdy nie miałam pomyłek

Zaraz będziemy sprzątały
Dlatego nie narzekam, bo zaraz będzie pieknie
Dobrze, ze ja nie czytałam tej książki
W sobotę zamierzam ciąć żywopłot

Aszko, tak to jest gdy człowiek zalezny od kogoś.... zachwalasz maseczke, jaka to? wiesz przegladałam dzisiaj ale tyle ich jest, a kazda najlepsza

Gosiu, słysząc przez okna potworny hałas od szosy, zastanawiam się czy starczy mi nerwów by robic w ogrodzie całymi dniami w niemilknącym przez cały dzień harmidrze, szczerze to wyniosłabym się, od lata za płotem migaja tiry i ogromne ciężarówki, nazywane przez mnie wagonami, natężenie hałasu po prostu drąży mózg...siedze przy komputerze i słyszę, nie pomaga włączanie radia ani tv....jest coraz gorzej

wizaz.pl/kosmetyki/produkt,51200,lbiotic...ska-hialuronowa.html

To masczka tego typu.Jestem właśnie po

Ewuś,ja też tak mam za oknem.Czasami boję się,że mi dom się rozleci.Ale przyjdzie czas,że nie będziesz słyszała.Chyba...Najgorzej jest jak mam "nerwy" na wierzchu

Tę tez miałam w rękach dzisiaj, skoro chwalisz to kupię.....
Tu zawsze jeździły samochody osobowe i ciężarowe ale od wiosny otworzyli parę km dalej autostradę i tędy wszystko ciągnie, mało tego na Wisle zrobili most pod Połańcem, odkąd kierowcy zwiedzieli się to masakra.... za płotem też stosunkowo nowa nawierzchnia więc wyścigi na całego, gdyby chociaz zrobili osłony albo cichą nawierzchnię, ale kto mysli o ludziach

Tę tez miałam w rękach dzisiaj, skoro chwalisz to kupię.....
Tu zawsze jeździły samochody osobowe i ciężarowe ale od wiosny otworzyli parę km dalej autostradę i tędy wszystko ciągnie, mało tego na Wisle zrobili most pod Połańcem, odkąd kierowcy zwiedzieli się to masakra.... za płotem też stosunkowo nowa nawierzchnia więc wyścigi na całego, gdyby chociaz zrobili osłony albo cichą nawierzchnię, ale kto mysli o ludziach M przygłuchy to niewiele do niego dociera za to ja mam słuch bardzo dobry......latem stosowałam zatyczki do uszu i tak wszystko słyszałam

No to nie wesoło masz. Ciekawa jestem czy wysokie , gęste drzewa by wygłuszyły u mnie nie da rady bo przy samej szosie mieszkam. Taki nasz ...przykry los

Czytając o nowej drodze ,czemu nie upominacie się o parawany u nas przy obwodnicy ludzie się upominali i pozakładali parawany..musicie pisać podania do drogowców i urzędu miasta..bo faktycznie wiosną i latem trudno Ci będzie wytrzymać...

Aszko, mam drzewa ale to wiele nie pomaga, trzeba by przynajmniej kilka szeregów....

Alinko, myslę o tym, nie wiem czy innym to przeszkadza ale mi bardzo. M jednak twierdzi, że tylko przy krajowych i autostradach, to jest wojewódzka z tym, że dojazdowa do autostrady. Muszę zacząć od wypytania kto ma w gestii taką drogę warto by tez przejść po sąsiadach bo dla jednej osoby...

Może coś milszego....zgromadziłam sporo poduch do moich nowych mebelków i starych też parę obrusów tez jest, za to stolika brak póki co....

Oto kilka z nich....niektóre gotowe a inne czekają na szycie, zawsze to przyjemniej w takim kąciku przysiąść, choc znając siebie to raczej będe patrzeć