Forum Ogrodnicze Oaza

jolifleur-Ewuś Myślisz,że nieszczęścia maja limit??
Mogłyby już mnie opuścić.Czasami się zastanawiam, co jeszcze teraz złego przyjdzie ???
Dzisiaj syn dostał ponownie zapalenia spojówek,oczy jak u królika.Zowu wizyta u okulisty.
Wczoraj auto się posiuło, remont jakiś części,nic tyko po kieszeni
Dzięki za info o nasionach sasanki.
Spróbuję,może coś mi tam wyjdzie
Alinko-277ano, tak.Miałam wypadek i do tej pory odczuwam skutki.ale mniejsze.ciągłe leczenie,Chodzenie po lekarzach .itp.
Ale jedni maja to, inni to.Widzisz, ty też masz doświadczenia choróska.Współczuję bardzo naderwania nadgarstka i wszelakich bóli i powikłań z tym związanych.Też życzę ci zdróweczka i to dużo.
Bozi-BożenkoOj, wiem, wiem ,że sporo pracy mnie czeka na wiosnę.A tu do pracy wróciłam, chociaż z bólami kręgosłupowymi.ale inaczej już nie mogłam.
Dzięki, to bardzo dobry pomysł z tym domkiem dla owadów.cos tam spróbuję im takiego zrobić

Bozi-Bożenko; jolifleur-Ewuś Hmmm, boso prawie nigdy nie chodzę.Ale to może dobry pomysł.Trzeba o takiej ścieżce też pomyśleć.Dzięki za fajne rady

Mam pytanie do was.Nigdy nie miałam, nie siałam werbeny patagońskiej.Mam jej nasionka.Kiedy najlepiej je wysiewać do doniczek ???Teraz już ??Czy w lutym ???

Co do werbeny patagońskiej to najlepsza specjalistka jest Markita Tyle, że jej się sama wysiewa. Zostawiłam swoja na rabacie. Zobaczę, czy się wysieje.

Może to nie tak, że nieszczęści mają limit ale wierzę, że kiedyś się kończą Po pochmurnej pogodzie, też wreszcie pokazuje się słońce, nawet jak długo trzeba czekać Najważniejsze to się nie załamywać i myśleć pozytywnie

U mnie werbena też się sama wysiała. Zasiałam ją w doniczki, coś tam wzeszło ale malutko. Chuchałam, dmuchałam. W ogrodzie nic. Aż tu jak się posypało i zaczęło wschodzić ze wszystkich stron, to musiałam wyrywać a te co wzeszły w doniczkach oddałam. Ale muszę przyznać, że w gruncie późno się pokazały. Może dlatego, że u mnie była bardzo zimna wiosna.
Jesienią wykopałam jedną roślinkę do doniczki i trzymam ją w piwnicy. Ma się dobrze i wypuszcza zielone

Aniu, może podziel nasiona werbeny patagońskiej i część wysiej wczesną wiosną w gruncie a część na parapecie, będziesz miała porównie i podzielisz się doświadczeniem .
Marta ma mnóstwo samosiewek werbeny, ale ma lekką glebę i dużo słońca, więc nasiona łatwo kiełkują wczesną wiosną, te późniejsze mogą nie zdążyć zakwitnąć.

Aneczka, poprzedniczka dobrze radzi podziel nasiona i wysiej dwoma sposobami...kilka zostaw, może przydadzą się w następnym sezonie. Wysiej jak najwcześniej...wysiane w lutym zakwitną na pewno, tylko nie wiadomo czy zdążą zawiązać nasiona. Zostawiłam kilka werbeny na zimę w ogrodzie, wiosną będzie widać czy były nasiona czy nie...sadzonki powinny się pokazać w obrębie dorosłych roślin. Na jesieni pod palcami nasiona w kwiatostanach były nie wyczuwalne, wiec trudno powiedzieć Dwie roślina zostały wykopane i posadzone do doniczek, prawdopodobnie przetrwają zimę, widać jasne wypustki w kilku miejscach.

Aniu, na opakowaniu Verbeny mam napisane, że należy wysiać luty- marzec pod osłonami i wysadzić w maju. Albo do gruntu w listopadzie. Nasiona wymagają stratyfikacji.
Jeżeli nie lubisz chodzić boso to można również posiedzieć boso przez pół godziny ze stopami na ziemi.

Bozi-Bożenko Dziękuję bardzo za odpowiedź .Swoją na wszelki wypadek( nasiona) włożyłam do lodówki.nie wiem ile dni ma tam być ???
I już chyba mogłabym ja wysiać
Z tym chodzeniem boso spróbuje
Ja jej nigdy jeszcze nie miałam to i nie wiem , jak z nią się postępuje.ale nauczę się.aby mi tylko wzeszła
jolifleur-Ewuś; Anna96-Anuđ Już nic nie będę pisać...ale ciągle dalej coś mnie złego dotyka.wszystko co raz się psuje, cos nie wychodzi dobrze .
Ja jeszcze doświadczeń z werbena nią miałam , bo nie miałam nigdy tej roślinki
elsi-Elu Bardzo dziękuję za radę.Zrobię tak jak mi radzisz.Połowę do doniczek, połowę do gruntu.może coś mie się uda
z tego co piszesz, to warto posiać je na słonecznym miejscu w ogrodzie ???

Anuś
Witaj kochana! Bardzo się cieszę, że zaglądasz częściej i masz dla nas lepsze wiadomości, ale najważniejsze, że wróciła Ci chęć ogrodowania ... pozwoliłam sobie na wolniutki spacerek po Twoich zakątkach i jak zawsze zachwyciłam się każdą roślinką i każdą kompozycją. Teraz musimy tylko uzbroić się w cierpliwość i oczekiwać na pierwsze oznaki wiosny i zbawczych promieni słoneczka
Wbrew wszystkiemu i na przekór złośliwościom losu trzymam kciuki za Ciebie i Twoich najbliższych; głowa do góry Anusiu
pozdrawiam cieplutko , a dla Fionki

A ja bym już wysiała część na rabaty, część zostawiła do doniczek
Z tego co zauważyłam, nasionka muszą zmarznąć.
Także lepiej im będzie na dworze

Aniu, zdrówko już wróciło?

Anuś, dla całej Rodzinki

Aniu, przyjmij serdeczne życzenia zdrowia, spokoju i wytchnienia. Niech ten wyjątkowy czas przyniesie radośc i w serce wleje nadzieję

Aniu, co u Ciebie? Pokaż się