Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie w nowej części mojej przygody z ogrodem

Wiosna ociąga się z ciepełkiem, jest zimno i deszczowo. Ale nie narzekam, szczególnie na opady, których to-od zeszłego lata-było u nas bardzo mało.
Ogród względnie posprzątany, trawa wygrabiona, rośliny zasilone. Mamy trochę bałaganu związanego z przekładaniem obrzeży (kostki granitowej) kilku rabat. Niestety praca się ślimaczy, ze względu na niesprzyjającą pogodę. Czekamy na cieplejsze dni

Wielkich zmian w ogrodzie nie będzie w tym roku, poza kilkoma drobiazgami. Planuję posadzić kilka iglaczków na rabatach gdzie królują same krzewy i byliny-dla poprawy ich wizerunku zimą. Muszę uzupełnić jedną z przerabianych jesienią rabat o trawy i jeżówki.

Spróbuję powalczyć z larwami chrząszcza majowego, który pustoszy mój pseudo, ale jednak jakiś tam trawnik oraz rabaty Walka wymaga systematyczności, środek-niestety chemiczny-już kupiony. Tak jak my, czeka na cieplejsze dni.

Ale czy to oznacza, że będę się lenić-nie wróżę sobie takiego szczęścia. Sami wiecie, że pomimo braku zmian zawsze jest co robić, mimo że często wychodzi się tylko na obchód...

Ze zdjęciami u mnie póki co kiepsko, pogoda fatalna, ale i ja jakoś mało chętna do zgłębiania tajników "prawdziwej" fotografii Dalej uparcie pstrykam zdjęcia telefonem lub małą cyfrówką. Może mój eM jakoś mnie zmobilizuje

Na razie niewiele kwitnie, raczej zieleni się w ogrodzie. Czekam na kwitnienie tulipanów, irysów, sasanek, drzew owocowych...

Zapraszam!




Tylko te miniaturowe żonkile chcą u mnie rosnąć...


...szafirki potrzebują słoneczka...


...sasanki również...


...mam nadzieję, że przylaszczkom Stefan nie powyrywał wszystkich płatków, bo kwitną od niedawna.



Miłego dnia, udanego tygodnia i do napisania w Waszych wątkach

Wpadam się przywitać w nowej części. U mnie od kilku dni paskudnie zimno z powodu wiatrów. Ja muszę podjąć walkę z mniszkami w trawniku,bo jest ich pełno.

Edytko, serdecznie witam w nowej części Twojego wątku
Bardzo się cieszę, że będzie Cię znowu można odwiedzać!
Ogródek już na początku wiosny masz pięknie wysprzątany - czyżby pierwsze koszenie już było za Wami?
Również mam ambicję, by mój trawnik wyglądał w tym roku bardzo ładnie.
Oby się udało zapanować nad chwastami i krecią działalnością.
Pozdrawiam!

Pogoda chyba nas wszystkich dobija-tylko roślinom niewiele przeszkadza
Z żonkilami mam podobnie, może coś im nie pasuje-za to narcyzy rosną przyzwoicie, szczególnie te stare, pachnące...Widzę ich pąki, więc niedługo będzie czas nawąchiwania się na zapas
Zazdroszczę porządku-mój nadal w sferze marzeń i planów Ale robię, co mogę, żałując, że nie wzięłam się za to poważnie w lutym, kiedy pogoda była o wiele lepsza niż teraz

Witaj Edytko
Ta kwietniowa pogoda jest w kratkę.To zimnica to znów dni pogodne i ciepłe
więcej tych ciepłych mogłoby być
Wiosenne kwiatuszki ładne.
Kępa sasanek śliczna. Moje mniejsze.

Cześć Edziu Cieszę się bardzo ,że otworzyłaś swój ogród .Z przyjemnością zawsze do Ciebie zaglądam więc pragnę się przywitać i na początek przesłać pozdrowienia i zameldować dalszą gotowość do odwiedzin .

Witaj Edytko!
Pozwoliłam sobie do Ciebie zajrzeć i jeśli nie masz nic przeciwko będę Cię jeszcze odwiedzać bo zapowiadają się piękne widoki

Witam serdecznie moich miłych gości

Andrzej, przynajmniej z mleczem w trawniku można powalczyć i liczyć choćby na chwilowy sukces. Niewiele go mam w trawniku (po zeszłorocznej wycince ), za to na rabatach ma się świetnie. Wczoraj po południu trochę popieliłam tego zielska.
Za to u mnie na trawniku króluje kostrzewa trzcinowa. Dowiedziałam się, że to właśnie ona podczas oglądania jednego z odcinków "Mai w ogrodzie". Przy tej ilości którą mamy w trawniku, walka z nią nie do wygrania. Nie czepiałabym się jej, gdyby była zielona przez cały sezon, ale ona ładnie wygląda tylko wiosną, później przysycha. Może za jakiś czas zrobimy trawnik od nowa
Aguniu, u mnie nie ma jeszcze co kosić. Trawnik wygrabiony, dosiewki zrobione, nawóz na start rozsypany-czekam na zielone. Czekam też na ciepłą stabilną pogodę i bierzemy się z eMem za walkę z larwami chrząszczy.
Wiem, że placki po wertykulacji mogą być denerwujące, ale wiesz że szybko zarosną Najbardziej zdewastowany trawnik mam w tej części ogrodu, gdzie stoją kompostowniki-rozjeżdżony i zmasakrowany wczesną wiosną. Ale po wygrabieniu i zasileniu do końca sezonu trzyma się najlepiej. Trawa tam jest odpowiednio gęsta, ciemnozielona o soczystych, szerokich liściach. W innych częściach ogrodu mogę o takiej tylko pomarzyć.
Kretów nigdy nie miałam-tfu,tfu. Walki z nimi nie zazdroszczę
Ewa, porządki zaczęłam wcześnie-chyba właśnie w lutym. Nie miałam zbyt wiele czasu na nie, więc poświęcałam-zależnie od pogody-około godzinki dziennie. W minioną sobotę udało nam się wywieźć wszystkie odpady zielone do kontenera, który wystawiany jest we wsi od ok. 15 kwietnia. Niestety kompostowniki mam zawalone i dwie dodatkowe góry leżą oddzielnie. Wszystko to przez jesienne darniowanie pod nową rabatę. Za to wiosną 2016 będę mieć kompostu na zasilenie całego ogrodu
Ja w dalszym ciągu nie odróżniam żonkili od narcyzów, ciągle mylę je. I chyba już tak niestety zostanie. A te pachnące, o których piszesz kojarzą mi się właśnie z ogródkiem mojej Babci.
Aniu, też nie lubię takiej pogody, ale cóż nie mamy na to wpływu.
Moje sasanki to zeszłoroczne nasadzenia. Z moich obserwacji wynika, że słabo rozrastają się białe. Jedna z sadzonek padła po zimie. Ciemnofioletowe i bordowe rozrosły się średnio, natomiast ta pokazana na zdjęciu jest najokazalsza. Wszystkie mają te same podłoże i dostęp do światła.
Ewa, tęskniłam za Wami. Czasu nie mam za wiele na systematyczność w moim i Waszych wątkach, ale postaram się go powyszarpywać z pośród innych obowiązków. Zapraszam zatem serdecznie do odwiedzin i z niecierpliwością czekam na Twój wątek
Moniko, witam Cię serdecznie i zapraszam Mam nadzieję, że po południu uda mi się (lub eMowi) zrobić kilka zdjęć ogrodu.

Rabata po lewej-wiosną poprzesadzałam na niej kilka bylin, m.in.: rozchodniki, jeżówki. Zabiorę z niej kilka bodziszków i dosadzę na ich miejsce małe iglaki.




Na rabacie pod domem posadziłam dwa lilaki Palibin na pniu.




Wokół tarasu będziemy przekładać kostkę jako obrzeże rabat.






Nowa rabata z zeszłego roku czeka na obrzeże z kostki.




Ten fragment rabaty owocowej graniczącej z trawnikiem też czeka na przełożenie kostki.


Kwitnące derenie jadalne.


Mini sad i po lewej stronie mini warzywnik.


Inne rabaty.






Wrzośce w tym roku słabo kwitną.


Po prawej stronie zdjęcia miłorząb dostał jesienią towarzystwo w postaci kilku bylin i róży okrywowej The Fairy. Rabatka czeka na obrzeże z kostki.


Rabata centralna z magnolią i jodłami. Wiosną przerabiana. Ze starych nasadzeń zostały: magnolia, jodły, liliowce, bodziszki. Dosadziłam miskanta, floksy, szałwię, irysy miniaturowe, krwawnik. Dosadzę kilka niewielkich traw i jeżówki.


Na niej też przekładamy obrzeże, bo zmieniła nieco kształt dla wygodniejszego koszenia.



Pozdrawiam

Edytko piękny masz ogród Zawsze podobały mi się takie kamienne obrzeża. U siebie też planuję takie zrobić.

Ale się cieszę, że otworzyłaś wątek
Brakowało mi odwiedzin u Ciebie
Mówisz, że nie ma co pokazywać, a ja lubię takie wiosenne rabaty

Moniko, obrzeża z kostki to fajna sprawa. Jednak należy pamiętać, żeby dobrze przemyśleć ostateczny kształt rabat i nie przekładać kostki kilka razy (tak jak to u nas ma miejsce) My układamy swoją na podsypce piaskowo-cementowej i podczas korygowania kształtów rabat gromadzi nam się zbędny gruz.
Gosiu, ale zrobiło mi się ciepło na serduchu po przeczytaniu Twoich słów

Zimnooooo!

Zawilce pokuliły płateczki


Na szafirkach chłód nie robi wrażenia, dzięki niemu mają ciemny, głęboki kolor


Tawuły japońskie pokazują młode listki


Pęcherznica "Anny's Gold"- dla mojej córy Anusi, która z nieznośnym bólem gardła (na antybiotyku) leży w łóżku



Oby do środy, bo podobno w połowie tygodnia ma przyjść zdecydowane ocieplenie

Edyciu ale porządek u Ciebie wzorowy .Z zazdrością zerkam ile Ty masz jeszcze miejsca na nowe nasadzenia .Co ja bym za to dała ,bo u mnie to już dżungla i nic dziwnego ,że robali mam tak dużo .
Ale i u mnie trochę się dzieje ,wycinam stare i brzydkie ,dosadzam nowe .I ogrodowe koło wciąż się toczy .

Ewa, zawsze po pracach wiosennych w ogrodzie mówię-to już ostatnie zmiany ...i dalej zmieniam, przesadzam, dosadzam, eksmituję. Tak bez końca. Ale dobrze mi z tym
Może i miejsca na nowe nasadzenia jest, ale mam zakaz zmniejszania powierzchni trawnika. Dzieci i eM bardzo tego pilnują.
Pewnie jeszcze chwila i u Ciebie zacznie się różanecznikowy festiwal Ja nie mam ani jednego. Na mojej działce brakuje miejsc cienistych i półcienistych. Ale mam pewien plan. Jak drzewa owocowe rozrosną się to warzywnik nie będzie miał racji bytu i tam poszaleję z tymi pięknymi krzewami

Niebieści się ułudka


Dziś powinny zakwitnąć tulipanki


Młodziutki Palibin ma kilka pączków kwiatowych


Serduszka też szykuje się do kwitnienia, mam nadzieję że w tym roku nie zetnie jej przymrozek.



Czy po kwitnieniu lilaka Palibin można go dowolnie formować?

Cześć Edi!
Ładna dziś pogoda - pozdrawiam Cię serdecznie!
Rzeczywiście, przy dużej ilości słońca na jaką się dziś zapowiada, tulipanki rozchylą płatki.
Uroczy kolor mają.
Palibiny tnę po kwitnieniu, zresztą one potrafią ponownie w lipcu zakwitnąć pojedynczymi kwiatami.
Swojego śmiało ciachaj po.
Miłej środy!

Edytko zapowiada się niesamowite kwitnienie tulipanków. Wydaje mi się, że serduszki przymrozek nie powinien ruszyć U siebie przynajmniej nigdy nie zauważyłam, żeby niskie temperatury im zaszkodziły.

Mojej, serduszki nie widzę
co ja tu czytam,ze białe sasanki słabo się rozrastają . Oj , a ja właśnie kupiłam sobie białą sasankę

Czyli masz podobną historię z trawnikiem jak ja.
A tak bym chciała coś z nim zrobić. Jest zdecydowanie za duży
Albo znowu ulegam wpływom
W tym roku na Oazie w modzie sa drzewa.
Kusza te dziewczyny, oj kuszą. A ja zawsze lubiłam drzewa, tylko nie miałam gdzie ich sadzic
A jak tam Twoje jarzębinki?
Pokarzesz jak się rozrosły?