Forum Ogrodnicze Oaza

Kwiaty masz przepiękne, ale mnie zaintrygował liść z ostatniej fotki, jaka roślina ma tak wyraziste, czerwone nerwy?

Hiacynto, ten liść to moje dzieło a nie natury. Robię takie liście na poidełka dla ptakó lub po prostu dla ozdoby. Ten odlew był zrobiony z liścia rabarbaru i jest pomalowany na takie właśnie kolory. Cieszę się, że Ci się podoba



tutaj jest bardziej zbliżony do natury ale też odlew



a poniżej betonowy liść z liścia funkii





a tutaj w trakcie tworzenia

Prześliczne. Jakich materiałów używasz?
Widziałam w "Mai w ogrodzie" pokaz jak zrobić takie poidełko i też postanowiłam sobie zrobić. Tyle że tam był to "goły beton". Też ładny i pasujący do nowoczesnych ogród. Ale Twoje dużo ładniejsze.

Ewo, wspaniałe poidełka, wpisują się w ogrodowy krajobraz, właśnie rozglądam się za czymś podobnym, czy robisz je dla siebie czy można je u Ciebie zakupić ?

Marry oczywiście mogę zrobić ale trzeba się szybko decydować, bo liście , które służą za odcisk już niedługo uschną. To sezonowa robota
Jak będziesz chciała to pisz na priv

Betula, próbowałam z różnych rzeczy i najlepszy jest klej wysokoelastyczny do płytek. Troche drogi ale nawet jak mi spadł już wyschnięty liść ukruszył się tylko czubeczek a myślałm , że skorupy będę zbierać.

O kleju do płytek bym nie pomyślała w "Mai w ogrodzie" polecali zaprawę do siatki i styropianu. A jakich farb używasz?

Fantastyczny i ogród i rękodzieło.
Odhaczam do przeczytania całości, jak tylko znajdę czas...

Betula, klej do płytek jest łatwiejszy do przygotowania i obawiałam się, że beton może popękać, chociaż za worek cementu zapłacisz 12 zł a za worek dobrego kleju 70-80 zł. Zresztą zwykły klej do płytek chyba by się nie nadał a ten wysokoelastyczny jest bardzo dobry. Podejrzewam, że można robić takie liście ze wszystkiego a w praniu wyjdzie co jest najtrwalsze, no i oczywiście jeśli ktoś chce tanio to z pewnością beton najlepszy
Maluję farbami przeznaczonymi do trudnych powierzchni: np. do karoserii, do łazienk, elewacjii itp. Myślę, że jak użyjesz zwykłych farb akrylowych to mogą płowieć kolory i zmywać się na deszczu.

Jeśli chcesz robić takie liście to dodam jeszcze, że te które mają wystające żyłki np. rabarbar trudno jest potem wydobyć z betonu żeby go nie uszkodzić. Te nerwy strasznie głęboko "siedzą" w odlewie. Powodzenia w tworzeniu.

CHI, miło mi że zajrzałaś i zapraszam.

A tu liście które mi jeszcze zostały w porównaniu z długopisem. Można robić naprawdę duuuże

Liście super, ale chyba przecinek Ci zeżarło, bo 7080 za klej to abstrakcja...

Masz rację CHI, też takiego drogiego kleju nie widziałam Myślnik mi zeżarło, już poprawiłam.

U mnie te wielkie liście będą w ogrodzie jako ozdoba i poidełka dla ptaków. Wiosną z kilku chcę zrobić kaskadę koło irysów a w domu na pewno jeden będzie w przedpokoju jako pojemnik do odłożenia kluczy czy jakiś drobiazgów tylko nie wiem jeszcze w jakim go zrobić kolorze

Dziewczyny, poradźcie czy można przechować kłącza irysów przez zimę i cebule lilii? Wykopałam je bo robię reorganizację w ogrodzie i teraz nie mam ich gdzie wsadzić. Przeżyją zimę w piwnicy?

Nie wiem, jak z irysami - cebule lilii na pewno możesz przechować w zimnej, ciemnej piwnicy, a nawet w dużych donicach na zewnątrz (zwłaszcza OT i azjatyckie). Przysypałabym je lekką ziemią - i tyle.
Ale te w piwnicy sprawdzaj, czy nie startują - mnie się to zdarzyło ostatniej zimy, chyba końcem lutego pędy ponad 20 cm.

Dzięki Aniu Skoro lilie dadzą radę na zewnątrz to je zostawię w donicach i jak radzisz zrobię im pierzynkę. Będę mała całą zimę, żeby wymyśleć im nowe miejscówki

Jeszcze te irysy...

jolifleur wrote:
Dziękuję za obszerne wyjaśnienia. Chcę zrobić kilka sztuk do ogrodu. Ale w sumie w domu tez faktycznie mogą stać, bo bardzo ładne są.
W "Maji w ogrodzie" radzili, żeby liście posmarować olejem, wtedy ładniej będą odchodzić od betonu.

Sprawdzałam. Odchodzą lepiej ale nie wiem czy farba wtedy nie będzie z czasem odchodzić Ten, któy był smarowany olejem został nie pomalowany. Zresztą taki chciała moja córka

Próbowałam robić liście z betonu z ciekawości a poza tym jak już wiadomo dużo tanej i po tym doświadczeniu powiedziałam : "nigdy więcej". Z betonu trwa to dłużej i dużo węcej jest momentów kiedy można coś spaprać. Z klejem jest dużo łatwiej pracować.

Wykopane kłącza irysów pięknie się przechowały. Ponieważ nie miałam innego pomysłu zostały w plastikowych ażurowych skrzynkach poukładanych jedna na drugiej w pomieszczeniu gospodarczym. Zimy nie było więc ich niczym nie okrywałam. Okazało sie, że są w super kondycji

Dzisiaj obeszłam moje "włości" szukając dla nich odpowiedniego miejsca. Wiosna już za progiem Oby tylko nie przymroziło, bo tyle roślin już się obudziło do życia

Tym roślinom, które pokazujesz, zaszkodziłby dopiero siarczysty mróz, a tego raczej nie będzie.
Że też zachowały Ci się owocki ognika - u mnie notorycznie objadane najdalej do stycznia.