Forum Ogrodnicze Oaza

Oczywiście zdjęcie z tym miejscem nie wkleiło się.A więc to tu planuje rabatę hostową.



To do wieczora

Kasiu, ale się u Ciebie dzieje. Teren duży, plany ogromne, a pracy jeszcze więcej. Masz dziewczyno, gdzie poszaleć. Ale postępy są i to jest najważniejsze. Ciekawa jestem, jak Ci wyjdzie osłona tego zbiornika gazu.

Fajne te Twoje ścieżki z belek, czy to prawdziwe drewno, jak przypuszczam, czy może betonowa imitacja drewna?

Miłego popołudnia

Niektóre części ogrodu masz już ślicznie urządzone Wyobrażam sobie jak to będzie w całości wyglądało.Jakie róże masz pod ścianą ?

Kasionek wrote: W jaki sposób zamierzasz go Kasiu zabudować ?

Adela wrote:
To chyba podkłady kolejowe ale mogę się mylić

I już wieczór.
Zbiornika zabudować szczelnie się nie da.Chcę otoczyć go drewnianymi ogrodzeniami , takimi jak np. w castoramie.Przy ogrodzeniu rosłyby róże pnące,góra nie byłaby zabudowana-na wypadek nieszczelności, gdzieś to musi uciekać.
Adelo -Mirek ma rację to podkłady kolejowe,fajnie się sprawdzają i nie są drogie .
Mirku to już odpisałam a masz inny pomysł na pozbycie się widoku tego paskudźtwa?
Nowinko pod ścianą to new dawn (chyba nic nie przekręciłam w nazwie)wiele przeszły w zeszłym roku przez susze , ale nie poddały się.Dodatkowo jest to miejsce tzw.wygwizdowie i wieje zimą mocno,a one sobie radzą.Może są takie zwykłe ,ale je lubię.
Miłego

Kasionku, jestem pod wrażeniem Twoich rabat już istniejących, a przecież wspaniałe plany masz na kolejne miejsca...
Będzie z każdym miesiącem, porą roku, jeszcze ciekawiej!
Zauroczył mnie ten budynek z cegły czerwonej... czemu on służy?

Kasionek wrote: Nie da się od tego do końca uciec jeśli chce się mieć gazowe ogrzewanie, a nie ma gazu ziemnego.
Ja mam to szczęście, że mam gaz ziemny sieciowy.

Twój pomysł schowania tego zbiornika za jakimś "parkanem" wydaje się jak najbardziej prawidłowy dla "zgubienia" widoku

Kasiu, pomysł z postawieniem jakiś płotków drewnianych/pergoli i obsadzenie ich roslinami jest, moim skromnym zdaniem, świetny.
Efekt parawanu będziesz mieć od razu, a z czasem jeszcze zielonego. Super pomyślane

Jak masz dużo miejsca, to można posadzić jakieś krzewy, ale to chwilę zajmie, nim sie rozrosną..tak więc chyba pergole lepsze, bo efekt szybszy

Muszę sprostować w sprawie cygańskiej spódnicy. To nie moje określenie- aż szkoda, bo świetne! Zetknęłam się z nim po raz pierwszy na forum w wątku Ewci Constancji, która tak określiła swoje zestawienie krzewów i pozwoliłam je sobie wprowadzić do słownika
Tego samego określenia używa Hanya do omawiania ze mną rabaty rodkowej

Boooskie masz to kamienne zbocze

Tak jak Aga zaintrygowana jestem budynkiem z czerwonej cegły, jest boski, czy to Twój? kamienie jakieś znajome, my swoje woziliśmy spod Gorzowa...

sierika wrote:
Czy to chodzi o ten Gorzów ... ?

Kasiu piszesz o suszy nie będzie hostkom za słonecznie we wskazanej miejscówce?
Aaaa i na drugim zdjęciu forsycji zerknij proszę, czy nie są to dzikie pędy te, które nie kwitną? Jakby co cachnij nad ziemią

Dzisiejszy dzień rozpoczął się deszczem , ale teraz zaczęło się przejaśniać , więc może uda mi się na kilka chwil wyskoczyć do ogrodu.Dzisiaj firma montuje na oświetlenie z czujnikami ruchu na podwórzu.Koło nas ukradziono kilka ciągników i tak choć w ten sposób chcemy widzieć co dzieje sie na podwórzu po zmroku.W planach mamy monitoring, ale to trochę później.
Aguniu miło słyszeć z ust Twoich pochwały.Ten budynek należy do gospodarstwa,próbujemy go remontować , bo nam tez się podoba,choć to studnia bez dna.Jest w nim magazyn zbożowy, warsztat,garaż a na strychu wszystko
Ewuś no nie mów ,że kamienie wiozłaś z Gorzowa? Kamienie są z naszych pól zbierane przez kilka lat.A że od Gorzowa niedaleko, to i kamień podobny.
Mirku tak jest jak mówisz, choć ja szczęśliwa byłabym ,gdyby był gazociąg.Gaz tańszy i obyłoby się bez butli. To ten Gorzów.
Monisiu zbocze dziękuje za pochwały.Ale określenie spódnicy będzie zapewne trafne
Pamelko mam nadzieję ,że przez nasadzenia zawita tam trochę cienia.Mówisz , że te pędy to dzikie a ja myślałam , że nowe bo one są z zeszłego roku i takie dość okazałe.Mówisz ściąć -to tak zrobię.
Miłego dzionka Wszystkim życzę

Dwa transporty, znajomy woził, miał kursy w te strony więc obeszło sie bez ruiny....
Budynek cudny, taki jak w angielskich ogrodach....tło dla wszelkiej maści roslin, niekoniecznie pnączy...

To kamieniste zbocze jest super ale pewnie wymagało dużo pracy
Pięknie u Ciebie, sporo miejsca i takie ciekawe akcenty

Dzień z rana zapowiadał się przepięknie,ale około 14 zaczęło padać tak więc plany ogrodowania odłożone na jutro.Miałam posadzić irysy zakupione od Andrzeja , ale cóż...poprzesadzam pomidory, bo już zaczęły bić się o światło.
Dzisiaj odbył się kiermasz charytatywny w naszej szkole na rzecz dzieci chorych na nowotwory, uczących się w naszej szkole.Roslin nie było za dużo, szkoda,ale mam nadzieje ,że zostały wszystkie sprzedane...Ja dałam kilka a zakupiłam peonię-jaka sama nie wiem , ale liczy się gest, a dla mnie jest ona niespodzianka do czasu kiedy zakwitnie.Kupiłam też róże paradise,mam nadzieje że odwzajemni moje dobre serce.Szkoła razem z gronem rodziców i ,,dobrych ludzi'' pomaga rodzicom chorych dzieci.Staramy się jak możemy,aby choć w ten sposób pomóc tym rodzinom w ciężkich chwilach.
Ewuś tak myślałam , że gdzies były ukryte małe koszta,bo tak daleko wieźć kamień to mógłby zapaleniec ogrodowy z dużą kasą.Dla Ciebie i Aguni spróbowałam uwiecznić budynek w całości.





obudziły się już jarzęby





Dorotko dziękuję za dobre słowa i takie opinie,dla mnie miód na serce i zbolałe kości po ogrodowaniu.
Miłego wieczorku życze

Piękne budynki Kasiu .Wszystko fajnie sobie dopasowałaś .Zawsze chętnie zaglądam do Ciebie z myślą co tam jeszcze ciekawego zobaczę .Pozdrawiam i miłego dzionka pani życzę

Nowinko ,dziękuje Pani za miłego dzionka .I nawzajem.Właśnie przesadzam pomidory,ale coś takie cherlawe.
Miłego