Forum Ogrodnicze Oaza

Oaza to moje jedyne Forum, na którym się udzielałam; innego nie znam i nie chcę.
Zostawiam Wam cząstkę siebie samej i wielką ilość ciepłych i serdecznych myśli.
Obiecuję być z Wami wszędzie, gdzie będę Wam potrzebna.
Pomyślcie, przywołajcie mnie w myślach, a zjawię się w Waszych sercach.

Jeszcze raz dziękuję za WSZYSTKO.

"Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,

Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,

Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,

Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił."
A. Mickiewicz "Do M***"

Ja też dziękuję za wszystko. Za ogromną życzliwość, wielkie serce i scalanie tego Forum. Czy po Twoim odejściu będzie takie samo? Bardzo rozumiem Twoją decyzję i bardzo ją szanuję, jak i Ciebie samą. Powodzenia gdziekolwiek będziesz.

Post, w którym to obwieściłaś, gdy go czytałam nie był widoczny cały, teraz do niego wróciłam i ... Czy zawsze muszą być ostateczne rozwiązania, nie możesz być naszą osobą towarzyszącą, wszystkich nas czas goni, ale czasem ktoś mógłby do Ciebie napisać, a tak Nie popieram Twojego odejścia, przecież nie musisz codziennie pisać, ale zawsze nas masz i możesz na nas liczyć, przemyśl to jeszcze.

Aniu,ja ostatnio też rzadko zaglądam,bo z wiekiem mam coraz mniej czasu na wszystko,lub każde zajęcie rozciąga się w czasie.Aniu,jakoś nie widzę tego Forum
bez Ciebie.Zawsze taka miła i cudowna,życzliwa dla wszystkich i bardzo cierpliwa dla nowicjuszy.I co ?. Wszyscy będziemy mocno za Tobą tęsknić.Serdecznie
pozdrawiam Ciebie Aniu i wszystkich cudownych ludzi z tego Forum.
Janka

Przyłączam się do poprzednich wpisów i rozumiem, że czasami trzeba zrobić sobie przerwę, oddech, wakacje itd ale również uważam, że Twoja obecność Aniu jest i zawsze będzie dobrym duszkiem tego forum.
Zajrzyj choćby od czasu do czasu, a jeżeli będziesz nas potrzebowała to nie zwlekaj tylko daj sygnał

Nadal żyjemy

Adasiowa wrote:
To zawsze doskonała wiadomość. Jak miło, że się odzywasz!

Aniu, miło Cię widzieć
Jak widzę rozsady też są

Hmmm...a właśnie dzisiaj O Tobie, Aniu , myślałam Jak gruchnęła żenująca wiadomość o pani Z.

Najlepszego

Reprezentacja rozsad jest więcej niż skromna: ostre papryczki, pomidorek, a w fazie kiełkowania tymianek i cytryna z nasion pozyskanych ze sklepowego owocu
Ot, zachciało się babie cytrusów na parapecie ... to drugie podejście, bo z nasion kalamondynki ( zarówno kupionych w internecie, jak i z owocu mandarynki ) wyszły nici.

A na dobry początek - jak zwykle kawka - w nieco innej odsłonie










pozdrawiam cieplutko ..

Amlos wrote:
Anuś, dziękuję
Ta wiadomość o pani Z. była jak promyk słońca po burzowej chmurze ... karma wraca

Też czytałam o tej pani. Jakiś czas temu prasa donosiła o jej "wyczynach"

Aneczko, jak miło że się odezwałaś.
Zaraz jak poczytałam o dyr. ZOO pomyślałam o Tobie i nawet miałam pisać gdzie się podziewasz.
Co to za piękny biszkopt na zdjęciu?

Beatuś

Toć to nasz Kacperek - adopciak ze Schroniska w Gaju - niewidomy staruszek jest już z nami bodajże piąty rok.... ależ ten czas zleciał ...

Bardzo wymowne Aluś
Cześć kochana !

Odzywaj się Aniu częściej.

Ja jestem tak oszczędna w słowach, jak Ania we wpisach