Forum Ogrodnicze Oaza

Wspominki

Kasiu, jako liliowo nawiedzona zapraszam i do wątków tematycznych - "wysprzątałam" spis odmian, można zidentyfikować, co się ma - i zapragnąć więcej.
Trzecie zdjęcie to Friso.

No proszę,a miał być Tryumphator. Zglądam do wątków tematycznych,ale z pisaniem kiepsko,nie bardzo jest co pokazać.
Jeszcze jedna fotka tej lilii





i coś jeszcze

Cześć Kasiu. Piękne zdjęcia W zeszłym roku dostałam od Ciebie na Gardenii nasionka kleomy - nie wysiałam ich , bo wyjeżdzałam do Niemiec. W tym roku wysiałam i czekam na wschody Bardzo miło wspominam nasze pogaduszki

Witaj Marzenko! I ja mile wspominam nasze spotkanie. Gdyby nasionka nie wykiełkowały to mam zeszłoroczne. Może ktoś jeszcze skorzysta,chętnie się podzielę. Mam też nasiona dziwaczka i belamkandy-chociaż tej jeszcze nie rozmnażałam z nasion.
Trochę mojej mskromnej wiosny





Niedaleko płynie rzeczka Lutnia

A trochę dalej Krzna

Wiosna u mnie coś kiepsko się pokazuje, trochę z mojej winy,bo np nie pomyślałam żeby posadzić krokusy. Za to dziś kupiłam sobie sasanki,a pojechałam po buty,których oczywiście nie kupiłam. Posadziliśmy zamówione róże,krzaki owocowe i 2 hortensje. Przed domem usunęliśmy trawę,a raczej coś co trawnik udawało.

Dawno nie zaglądałam do swojego wątku.Kwiaty mają się nieźle, sporo dostałam od forumek.Jedna z róż nie przeżyła, najpierw podkopała ją nornica, korzenie wydawały się w porządku, potem przyszedł przymrozek i dokończył dzieła. Z warzywniakiem wystartowaliśmy późno, bo czekałam na deszcz, jak do tej pory wszystko jakoś rośnie

Z ostatniego spaceru-Szwajcaria podlaska
























Piękny teren prawda? A jak cisza, spokój, a po drugiej stronie Bugu Białoruś...

Kasiu, oczywiście, że mieszkasz teraz w nader urokliwym miejscu. jak juz chyba wspomniałam, będąc dwa lata temu pierwszy raz na Podlasiu zostałam oczarowana, choć ( a może dlatego że) to tak inne krajobrazy od "moich klimatów".

Kasiu, w pięknym miejscu teraz mieszkach, a w ogrodzie widzę miejsca, ze ho, ho Będzie się działo

Aniu, Alinko mój pierwszy dom po ślubie też był w pięknym miejscu- Rogalinek,blisko stare koryto Warty,łąki, dęby, bocianie gniazda, szkoda,że nawet zdjęć nie ma. Ale nic, cieszę się z tego co mam dziś.Wczoraj M pochwalił warzywniak, ale to i jego zasługa, przed domem też będzie pięknie, czekam na dalie. Moje wszystkie rosną, a kupnych mizerot ma 11 wyszło 8 więc nie najgorzej. Niestety mszycy dosłownie inwazja,a wczoraj zielona gąsienica chciała zeżreć moją lilię i prawie jej się udało.
A takie widoki mam z tyłu za warzywniakiem







To ta zielona paskuda



Skrzynek na kamiennych schodach prawie nie widać

Upał dokucza chyba wszystkim. Kwiaty kwitną dosłownie chwilę i mdleją, no cóż nie mamy na to wpływu.

Jakie poidełko fikuśne! U mnie niestety, zostałoby dość szybko michą dla psów
Śliczne te niebieskie - to porcelanki czy dzwonki takie?

Poidełko mojego pomysłu, wykonanie M, drugi przecieka, ale dostało miejsce w ogrodzie



Dzwonki kupione w zeszłym roku w markecie, przezimowały bez problemu, w doniczce na dworze. Jak przekwitną spróbuję podzielić.

Wszystko szybko rośnie, szybko kwitnie, ale i szybko przekwita

Na świeżo-fotki z dzisiejszego spaceru

To co kwitnie, albo już przekwitło

Kasiu, pokazujesz piękne krajobrazy i arcyciekawe budynki. Odkąd tkwię jedną nogą w Karkonoszach, interesują mnie takie drewniane konstrukcje - choć oczywiście "u mnie" są one inne.

Oj, szalejesz z roślinami I bardzo dobrze, masz mnóstwo miejsca Postaraj się z dzwonków zebrać nasiona i wysiać je w jakiejś szerokiej, płaskiej donicy, będziesz mieć mnóstwo siewek