Forum Ogrodnicze Oaza

Irenko, on tylko był w domu kiedy był duży minus. Zaraz jak wzrosła temperatura wyniosłam za okno.
W domu nigdy mi się nie przechował, każdy padał.
Zauważyłam, ze do minus 10 spokojnie przechowuje się na dworze.

Dzisiaj miałam pracowity dzień, robiłam pasztecieki.
Pomyślałam, ze może komuś przyda się przepis na

"PASZTECIKI BABCI GIENI"
robiło się ich zawsze sporo, więc proporcje na ciasto są spore, musicie sobie podzielić.
Ciasto krucho-drożdżowe
-2 kg mąki
-3 p. masła
-0,5 litrowa butelka śmietany 30%
-0,3 litra zsiadłego mleka, czasami trzeba więcej w zależności ile mąka zabierze.
mój dopisek: może być jogurt, kefir, maślanka.
-1 paczka drożdży ( 10 dkg)
-cukier, sól, dowolne przyprawy

Pól litra kremówki podgrzać z 1 czubatą łyżką cukru i 1 łyżką soli, wkruszyć drożdże, dodać 2-3 łyżki mąki, zamieszać zostawić aż drożdże ruszą.
Mąka musi być wygrzana lub chociaż w temperaturze pokojowej.
Wkruszyć do niej tłuszcz i w palcach rozcierać na kruszonkę.
Jak tłuszcz jest zmieszany z mąką dodać drożdże ze śmietaną, zagnieść luźne ciasto dodając kwaśne mleko.
Ciasto nie musi być słone to raczej farsz do nadzienia ma być dobrze przyprawiony.
Zagniecione ciasto zostawiamy do rośnięcia pod ściereczką.

Farsz może być mięsny, grzybowy albo dowolny np parówkowy.

Farsz mięsny:
- mięso z rosołu, pieczone lub duszone przepuścić przez maszynkę.
- Cebulę zrumienić na maśle, dodać poszatkowane co się nawinie, np. ja dzisiaj dałam bakłażan, cukinię i trochę pieczarek.
- zmieszać warzywa i mięso, ja lubię jak jest pół na pół.
- Dodać CAŁY pęczek drobno posiekanej natki pietruszki, doprawić solą, pieprzem lub wg woli.

Rozwałkować kawałek ciasta w prostokąt, nałożyć farsz, zawinąć dognieść nadając kształt.



Posmarować rozkłóconym jajkiem, posypać czarnuszką, pokroić.

Piec w 180 stopniach do zrumienienia.

Ponieważ wątek się zatkał i nie mogę wstawić pozostałych zdjęć -przetykam dzisiejszymi zdjęciami:
( robię je na tyle często, ze tych zdjęć jest sporo)

Wyglądają na prawdę świetnie ale jak dla mnie, za cienkie ciasto. Paszteciki w moim wykonaniu mają proporcje bardziej "kanapkowe" czyli mniej więcej 50/50 a te Twoje to bym chyba z chlebem jadł.

Aleś mnie załatwiła . Jak zacząłem pisać to jeszcze nie było fotki już upieczonych, te są spoko, będę jadł bez chleba .

Już wiem co zrobię z farszem do pierogów, który zapasteryzowałam, bo za dużo zrobiłam (kapusta z grzybami).
Beatko, 3 p. masła, to ile?

Dziękuję

3 paczki masła to kiedyś, w czasach powstawania tego przepisu było 750 gr, teraz 600.
Można zrobić z większą i mniejszą ilością tłuszczu.
Podczas zagniatania doda się więcej zsiadłego mleka.
Im więcej tłuszczu gotowe ciasto jest bardziej chrupiące, im więcej
mleka, bardziej puszyste.

No proszę, wszyscy narzekają że jest coraz gorzej. A kiedyś w kilogramie masła były cztery kostki, a dziś już pięć!
Słuszną linię ma nasza władza! ;>

Zależy . Kiedyś jak walnąłeś "szklanę" to było 250ml a dzisiaj tylko 200.

Dobrze, jak z trzech kostek jest 600, bo niektóre kostki mają już 175g

Na dodatek niektóre z nich mają 3/4 zawartości tłuszczu czyli 61%

Jest pomysł na badania masła w maśle. Może ktoś jakimś grantem sypnie?

Czyli, przykładowo, trzeba by uwzględnić:
1) z mleka jakich krów jest robione (np. holsztynsko-fryzyjska, polska/czerwona, inna);
2) czym te zwierzaki były karmione (siano, wolny wypas+siano,kiszonka z trawy, kiszonka z kukurydzy, wolny wypas+kisonka z trawy, wolny wypas+kieszonka z kukurydzy,inne)
3) pora roku, w ktorej pozyskano mleko (załóżmy, że wciąż mamy 4pory roku);
Daje nam to 84 grupy badawcze, jeśli dobrze liczę. A to taki początek tylko...
To musi być duuży grant

Te paszteciki tak apetycznie wyglądają, że chyba przeproszę się piekarnikiem.

Obiecałam i zrobiłam.
Trochę już wyjedzone ale sporo zostało, częstujcie się.






Faworki Babci Gieni:

-4 żółtka
-3 szklanki mąki
-500 ml kwaśnej, gęstej śmietany
-pół łyżeczki soli
-2 łyżki spirytusu lub czystej wódki

Zmieszać żółtka śmietanę i spirytus, wlewać do kopczyka mąki i mieszać.
Zarobić lużne ciasto, tak długo wyrabiać aż odejdzie od ręki.
Aby w cieście były upragnione pęcherzyki powietrza należy wytłuc je wałkiem.....lub przepuścić przez maszynkę do mielenia.

Beatko mój przepis jest bardzo podobny do Twojego.Chruściki są bardzo kruche,delikatne.

-450 g mąki
-5 żółtek
-3/4 szklanki śmietany 18%
-szczypta soli
-1-2 łyżki spirytusu

Dawno mnie nie było ale jestem trochę zapracowana.
Wracam późno, trzeba ogarnąć dom, zwierzaki, zająć się chorym M, wyjść z psem i robi się 22 godzina, nawet nie wiadomo kiedy.
Dzisiaj jeszcze nastawiłam mięso na pasztet.
Mało jest wędlin, które mogę jeść a pasztetów jeszcze mniej bo te kupne zawierają bułkę pszenną lub grysik.
Tak więc na piecu pyrkają dwa gary mięsa: wołowiny, wieprzowiny, indyka, kaczki i kurczaka.
Do tego wątroba cielęca, cebula, pieczarki i trochę warzyw.
Jutro mielenie, doprawianie i jak się uda - pieczenie.

Rankiem udało mi się sfotografować hipki na parapecie










Ten ostatni mnie zastanawia, czyżby to był Hercules?

Łazi za mną od kilku dni.

To drugie też super.

Doberek, cisza tu taka, jakby wszyscy tkwili w zimowym letargu, a tu niedługo trzeba będzie zmienić wątek na „ M M przed sezonem”
Na wiosenne przebudzenie coś energetycznego




Pozdrawiam Irena

Rzepko to Kliwia? Można ją jeszcze gdzieś kupić?