Forum Ogrodnicze Oaza

O kurcze, ja tak piekę, tylko w przepisie mam wino

W sumie to ja też whiski nie trawię, dobry koniaczek już tak.
Wino, szczególnie czerwone i wytrawne też może być.
Umówmy się, że alkohol każdy wybiera sobie sam a reszta przepisu obowiązuje

Ponieważ z badań nic nie wskazuje na pasożyty a po zastosowaniu leków jest znaczna poprawa wet zdiagnozował prawdopodobny udar krwotoczny w części błędnikowej i mózgu i ucha.
Nastąpiła b. duża poprawa. Pies dzisiaj spaceruje prawie samodzielnie i zjadł kolejny pełny posiłek.
Jest jeszcze bardzo ostrożny i trochę osłabiony ale widzę światełko w tunelu.
A wiecie jaka była prawdopodobna przyczyna.
Eksytacja, odwiedził go teść, po raz pierwszy od kilku miesięcy.
Kiedyś razem spędzali całe dnie, później z racji choroby teść zaglądał b. rzadko

Bardzo dobre wiadomości. Teraz tylko czas i będzie dobrze.

Beatko dobra wiadomość. Głaskanko niech szybko dochodzi do zdrowia.

Kochana psina , niech zdrowieje

Wszystkich nas to czeka.... ja też chyba oszaleję ze szczęścia, kiedy przyjmę pierwszych gości, albo sama do kogoś pójdę z wizytą.
A tak serio, to bardzo możliwa przyczyna zwłaszcza w jego wieku. Dobrze, ze dochodzi do siebie.

Ponoć powagi nabiera się z wiekiem, w moim przypadku to chyba będzie..... wieko od trumny

Krisbaum u tych co wiosną papiuru naszporowali

Dziś zaś nie było teleranka
Życzmy sobie niech już żaden gnom z tv nie wyłazi i w imię wyższych racji nie proponuje wojny domowej.

Wesołych Świąt wszystkim przyjaciołom i nieprzyjaciołom, znajomym i nieznajomym.
Nie przejedzcie się zanadto ale gardeł nie oszczędzajcie śpiewając kolędy.



Nas rozłożyła grypa i samotnie oglądamy tv ( chwałaż Panu za Netflixa).
Nie poszliśmy na Wigilię u syna bo nie mamy pewności czy ta grypa nie ma coronki.
Na razie pełna kwarantanna.

Dziękuje za życzenia. Tobie także je ślę. Głównie zdrowia. Oby te Święta były spokojne.

Kolęda dla nieobecnych

Dziękuję za życzenia. Co prawda ja twierdzę, że Tym, co dobrze życzę, życzę cały rok. Nie tylko od święta A tym, co dobrze nie życzę, nie życzę wcale...

Też świątecznie - choinkowo:

Nie abym miała coś do Facetów. Po prostu podziwiam kreatywność ludzi.

Beatko zdrowiej nam

Zdrowieję a przynajmniej się staram.
Czas zabijam porządkowaniem zdjęć z sezonu pomidorowego.
Zawsze miałam to zrobione początkiem jesieni.
I jakieś wpisy w wątkach pomidorowych mogłam zrobić.
Ten rok jest jednak inny.
Nawet na Straganik i Akcję nic nie wysłałam, po raz pierwszy od wielu lat.
Ciągle mam nadzieję, że jak się ten rok wreszcie skończy to będzie już z górki, OBY!!!

Trochę zabawy ze zdjęciami mam.
Nawet nie sądziłam, że zrobiłam ich tak dużo, ponad 5 tysięcy.
Teraz odbyła się żmudna selekcja, bo nie wszystkie nadawały się do pokazania.
Zrobiłam próbę na jednej z moich krzyżówek Alanie.
Ten rok był dla tej odmiany wyjątkowo nieudany. Powróciłam do niższej efki, żeby uzyskać lepsze efekty a tu kicha.
Było to związane z brakiem opieki, brakiem dokarmiania, ba czasami nawet nie miałam kiedy podlać.
Tak więc Alan na salony jeszcze nie wejdzie, muszę go jeszcze podkręcić.












Teraz widzę, że babola walnęłam.
Alan był F3, to nasiona dopiero są F4 a ja tak popisałam owoce

Idąc za ciosem kolejna moja krzyżówka, która zapowiada się pięknie ( a przynajmniej smacznie).
Rosła w folii niestety obok nieszczęsnego Alana więc podobnie zaniedbana ale smak zachowała.
To Czarna Zosia:















W tym sezonie 2 krzaki miałam wysokie, 3 samokończące: 2 czerwone i 3 malinowe; wszystkie sercowate. Nie było sakw jak w ubiegłym sezonie.
Dużo większe i ładniejsze zbiory miał Mirek19, który uprawiał ją w gruncie.

Jak Twój Alan ze zdjęć na salony się nie nadaje, to moje wszystkie pomidory nie wiem gdzie mają wylądować, bo chyba nawet nie na pryzmie kompostowej, pozostaje szambo... Beatko, nie przesadziłaś przypadkiem po drodze do perfekcjonizmu?

To nie tak Alu, to moje dziecko i chcę być z niego dumna.

Oby ten sezon był lepszy.