Forum Ogrodnicze Oaza

Na poprawę humoru zakupiłam dwie azalie.I już rosną.

Piękne antydepresanyty, w jakiej dobrej kondycji!
Pierwsza to Homebish, prawda? A druga - która z pomarańczek?

Tak krzaczki ładne i dlatego się skusiłam.Różowa to Homebush a pomarańczowa to Gibraltar nie podpisałam od razu bo musiałam pójść po karteluszki z nazwą.
A w ogrodzie przybywa kolorów,zaczynają kwitnąć irysy bródkowe.



Zdjęcia robione w słońcu nie są najlepsze.
Nadal kwitną krzewuszki chociaż przy tej suszy długo nie pociągną,kolkwicja za to dopiero startuje.





Powoli zaczynają kwitnąć najwcześniejsze liliowce i rutewki.

Piękna pogoda,słońce przygrzewa tylko trochę deszczu poproszę bo sucho.Dalie zaczynają powolutku wychylać się z ziemi.W warzywniku za to pusto nic nie powschodziło i nie wiem czy nasiona do kitu czy za sucho ,chociaż podlewałam może za mało? Najważniejsze że pomidorki w szklarni ładnie rosną.







Brązowe iryski moje najstarsze,rozszalały się w tym roku.




Wszystkim miłej niedzieli.

Kwitną maki wschodnie.Pszczółki są w euforii po kilka na raz siedzą w jednym kwiatku.



Maki mam z własnego siewu i tylko w tym kolorze,bo nasionka czerwonych słabo wzeszły i zostały tylko dwie sztuki.

I ostatnie kwiaty piwonii Rubra Plena.

Lilu ,ale klimaty roślinne cudowne uffff
Masz super miejsce dla roślin .
Maki uwielbiam .
A jaka reszta u Ciebie
Jak tam ciemierniki przyjęły się ?

Rośliny ciągną na resztkach wilgoci widać już że liście od dołu zaczynają żółknąć,sucho u nas ledwo ,ledwo popadało ciągle za mało.Bogusiu ciemierniki siedzą w doniczkach i nabierają powolutku masy,jesienią pójdą do ogrodu.

Jest pięknie, nie widać że sucho A teraz jak, popadało? Bo mnie niebo rozpieszcza deszczem dzień w dzień aż jestem w szoku, nie jestem przyzwyczajona do tego żeby ktoś albo coś mi podlewało Mam nadzieję że zlało u Ciebie porządnie.

Wszystkim mamom dużo zdrowia, pociechy z dzieci, spełnienia marzeń w tym ogrodowych i siły w dążenia do celu.

Pogoda piękna, słoneczko przygrzewa można powiedzieć sielanka jest tylko jedno ale mało deszczu.Tak naprawę to prawie wcale.Popadało tylko raz a chmury przechodzą raz z prawej strony, raz z lewej a u nas nic się nie dzieje aż się nie chce wierzyć że w kraju są jakieś nawałnice z gradem.Młode rośliny podlewam, zwłaszcza świeżo posadzone hortensje i dalie.Reszta jeszcze sobie jakoś radzi ale na pewno wszystko wyglądałoby dużo lepiej gdyby deszczyk w końcu się zlitował.
Kwitną krzewy,piwonie,irysy bezbródkowe ,maki i naparstnice.W szklarni kwitną pomidorki.Warzywa korzeniowe posiałam jeszcze raz z zamiarem stałego podlewania bo jak dotąd skiełkowały trzy marchewki i dwa buraczki, jeden ogórek.Ogórki posiałam do doniczek i już rosną w szklarni.Fasolka ładnie wychyla się z ziemi bo od razu podlałam.



Sarah Bernhardt nie jest zbyt urodziwa oczywiście przez brak deszczu,kolorek mi się jednak bardzo podoba.

Biała z leciutkim różowym odcieniem.






Wczesne liliowce już w pełni kwitnienia.

Stella d Oro ma mnóstwo pąków.Wszystkie inne liliowce kwitną w lipcu,więc pąki zaczynają pokazywać zazwyczaj w czerwcu a w tym roku już są, koniec maja.Chociaż nie na wszystkich kępach te znające się na kalendarzu jeszcze czekają.Zwariowany rok.

Bodziszki

Wieczornik damski

Dzwonki

Naparstnica panoszy się po całym ogrodzie i uwielbiam ją za to.Rośnie gdzie tylko chce.



Żylistek

Tawulec pogięty zakwitł tysiącem maleńkich kwiatuszków za co kocha go wszelka latająca brać,wokół niego bzyczenie jak w ulu.

Kolkwicja chińska


Wiciokrzew wygląda jak złota kula,mszyce go bardzo lubią w tym roku też musiałam je pogonić.

Miłej niedzieli.

oPięknie!
Chyba masz przewagę słonecznych miejsc. Przynajmniej zdjęcia bardzo słoneczne. Zazdroszczę.
Z naparstnicami mam podobnie, co dziwniejsze, chętniej i intensywniej się sieją w mieście, niż w górach, gdzie ich ojczyzna. Też je lubię. Choć różowe.

W dużym ogrodzie jest wszystko ,miejsca słoneczne jak i cieniste,miejsca ładne i te trochę mniej.

Białe irysy są takie eleganckie,szkoda że nie wiem jaka to odmiana.

Trzmielina w pąkach.

Nareszcie popadało,wszystkie rośliny szczęśliwe a ja z nimi. Konewkę można na razie odstawić.Wczoraj delikatna burza ale obfita w deszcz a dzisiaj poprawka,,więc dolało porządnie i woda w zbiorniku nałapana do podlewania pomidorków.W grządkach warzywka na reszcie po schodziły,ogóreczki ze szklarni poszły do gruntu.
Hosty po deszczu rozłożyły liście całe w kroplach.Błyszczą się jak w diamentach.




Akant nieśmiało wychyla pęd kwiatowy,może wreszcie zakwitnie.

Zaczynają kwitnąć liliowce.

Liliowiec rdzawy.


Wściekle pomarańczowa siewka.Już nie mogę się doczekać kwitnienia pozostałych siewek.Rosną trzeci rok i większość ma pąki.Zobaczymy co tam wyhodowałam.


Żelezniaki a w tle tojeść kropkowana.


W tym roku obficie zakwitła jasnota plamista.


Bez czarny

Trzykrotka wirginijska

Juki w pełnej gotowości do kwitnięcia.

Iryski ciągle jeszcze cieszą oczy.


I orliki rozchylają ostatnie kwiaty.

Lilu u Ciebie jest taki ogród jak lubię, taki trochę angielski Wszystko w dużych "plamach" a pomiędzy większe krzewy lub drzewka ozdobne. U siebie nie bardzo mam jak to osiągnąć ale tym bardziej lubię podziwiać u innych.
Tak, deszcz cieszy, jeszcze jak! Jak moje rośliny umierały to czułam się tak jakbym to ja umierała z pragnienia. Teraz, po niedzielnych ulewach ziemia jest wciąż wilgotna bo słońce nie pali jak zwykle, często chowa się za chmury i jest około 20*.

Ogród angielski jest najbliższy mojemu sercu,mam nadzieję że mój chociaż odrobinę go przypomina.Ogrody japońskie też lubię ale to jest już poza moim zasięgiem.Nie mam na tyle umiejętności jak i wyobrazni.

Ogród ogrodem ale co na tarasie? Otóż na tarasie królują fuksje, a żeby nie było zbyt nudno to towarzystwa dotrzymują im dwie kanny i róża chińska.



Kanny, jedna kwitnie na pomarańczowo a druga na czerwono.




Fuksje mają jeszcze mało kwiatów bo to sadzonki rozmnażane na wiosnę przeze mnie na parapecie a biało czerwona była kupiona,różnicę widać gołym okiem.

Uroczy ten złocisty hibiskusek. Nowy? Bo liście wskazują na to, że jeszcze nie pozbył się skarlacza, którym są pojone te rośliny.

Tak,hibiskus to nowy nabytek.Kiedy zacznie zbyt mocno hulać to zawsze jest w pogotowiu sekator.

Narzekałam na suszę to mam ,teraz deszcz codziennie a wczoraj to ulewa ,po prostu ściana deszczu że drzew na końcu działki nie widać.Wszystkie rośliny odżyły i wyglądają na szczęśliwe.Nadmiaru wilgoci nie widać tylko w rzece poziom wody trochę wyższy.




Hortensje pokazują pączki


Hortensja dębolistna


Kwitną rodgersje




Róża Barbara
Najbliższe dni mają być chłodniejsze a po tych deszczach przydałoby się ciepełko i słoneczko.