Forum Ogrodnicze Oaza

Zajrzałam do wątku o pomidorach, zobaczyłam jakie ładne roślinki wyhodował Jacek90 i duszą zapragnęłam do raju.
Nie wiem co z tego wyjdzie, bo pewnie trzeba będzie doświetlać ale co tam.






Dwarfy, microdwarfy i karłowe.

Powschodziło co nieco


Niestety lampa się opóźnia i roślinki mocno się wyciągają.

Witaj Beatko i wszyscy tu zaglądający .Wszystkiego dobrego w Nowym Roku
Dawno mnie tu nie było.
Beatko cieszę się, że z mężem dobrze. Ten rok wg kalendarza chińskiego jest pod znakiem Smoka,
a to ponoć jeden z najlepszych znaków to i może rok będzie dobry.

Przejrzałam poprzednie posty i zaciekawiła mnie ta mikstura Mietka.
Czy ona jest do podlewania, do fertygacji czy do oprysków?

Beatko piszesz, że dziergasz sweterki , a kiedyś namawiałaś mnie na spróbowanie swetra od góry.
No i przełamałam swoje opory i ogarnęłam temat.
Przyznam, że faktycznie świetnie się tak dzierga i nie trzeba zszywać.

Czy te wysiane pomidorki to nie za wcześnie?

Jolu za wcześnie ale obejrzyj roślinki Jacka.
Pomidoroholik zawsze zazdrości jak zobaczy takie widoki.

Tak trudno zdobyć praktyczne sweterki na mój rozmiar, więc sztrikowanie to świetny sposób i na gimnastykę dłoni i na moją garderobę.
Ostatni i zrobiłam ten:





Teraz zaczęłam "mgiełkę"



Miksturą Mietka podlewam cebule.

Dziękuję serdecznie za życzenia i oby się spełniły a Rok Smoka przyniósł same dobre chwile.

No świetnie sweter wyszedł i żeby było ciekawiej ja zaczęłam robić dla siebie
w bardzo podobnej kolorystyce i też zapinany, ale zrobiłam za duży podkrój i muszę poprawić.
Robię go jeszcze po staremu od dołu, bo w paski, to stwierdziłam, że robie od dołu.

A podkrój pod szyję robisz rzędami skróconymi?

Zajefajny ten kardigan z kieszeniami, ja już chcę na emeryturę, ale ZUS mi wyliczył 1400 zł , to mi ani na żrani do kocurów i ptoków nie starczy.
Ja wytrwam z pomidorami do 1 II. Produkcja rozsady 8 do 10 tygodni, to w kwietniu może zasadzę ze dwa do szklarni, umyśliłam sobie Maglię Rosę i Megagron na 1 grono, tylko on dość wysoki, a moja szklarnia dla skrzatów leśnych ma rozmiar.
Rok Smoka, a ja smokiem jestem, to dobrze czy źle dla mnie, ten rok Smoka?

Witaj Beatko, ja pierwszy raz na Twojej stronie tak we wpisie, a czytam od dawna. Podziwiam roślinki które produkujesz, kocury które przechadzają się w ogrodzie, zloty "czarownic" i dziergane swetry.
Masz rację, że z każdym rokiem czas jakoś tak dziwnie przyśpiesza a możliwości spowalniają... Ale to nic, kiedy jest w nas pasja ogrodowa, wszystko toczy się do przodu i wypełnia każdy dzień.
Jak Ala pisze to rok smoka i wszystko uda się na maksa a u niej to na 200 %

Jolu, z tej włóczki zrobiłam swetr już półtora roku temu, od dołu i..... zabrakło na rękaw.
Co ja się naszukałam motka w Dealzach na terenie Śląska, nigdzie w tym kolorze nie było.
Potem zrobiłam drugi z cieniowanej włóczki w nopki, tym razem od góry i te przejścia składające się w karczek bardzo mi się spodobały.
Sprułam więc ten bez rękawa i zaczęłam od nowa, teraz tylko na rękawach przejścia ułożyły się inaczej, wcześniej każda część była inna.
Rzędów skróconych jeszcze nie stosowałam, choć już przyglądnęłam się jak to zrobić.
Pewnie gdy zrobię coś wyżej pod szyję trzeba będzie użyć.
Zakochałam się za to w icordzie.
Ten cardigan najpierw zakończyłem ściągaczem ale tak fatalnie podkreślał moje obfite biodra, że sprułam i zrobiłam brzeg icordem.







W mgiełce icord jest wszędzie i na początku i przy plisach i zakończę nim.

Alutka, nawet nie chcesz wiedzieć ile mnie wyliczyli emerytury
Dlatego pracuję te 2 godzinki dziennie.
Sławkowi zaś gdy chciał iść na pomostówkę chciano przeliczyć 21 lat "dołowych" z kopalni po normalnym kursie więc zrezygnował.

Ale póki człowiek się toczy i ręce i głowa zdrowe coś zawsze się przyrobi.
Babunia zawsze powtarzała: pieniądze się zarobi ale zdrowia nie kupi.

Ewuniu, bardzo mi miło, że się dołączyłaś do rozmowy.
Nie piszę tak dużo jak inni ale za to staram się by było ciekawie.
Ta pasja ogrodnicza zabiera sporo czasu, właściwie już od grudnia jak tylko wsadzę hipki, potem pierwsze wysiewy a od marca, wiadomo - pomidory.
Ale ja tak lubię, nie jestem typem, który od rana patrzy w skrzynkę lub czyta książki.
Lubię być w ruchu, coś robić, działać.

Wczoraj byliśmy z wnukami w Schronisku dla zwierząt w Katowicach " wyprowadzić na spacer pieska"
Świetna akcja, odzew ludzi ogromny, właściwie psy były "rozchwytywane" i dostaliśmy tylko jednego.

Akcja jest co miesiąc, my byliśmy pierwszy raz ale na pewno nie ostatni.

Beatko

W Gorzowie można z psiorkami wychodzić na spacerki praktycznie codziennie. Ja brałam (teraz już nasze psiaki) na wybieg i szaleliśmy. Oprócz nich brałam też pieknego wielkiego owczarka z interwencji łańcuchowej. Chłopak nawet piłeczki nie znał że o smyczy już nie wspomnę...ręce potem ciągnęłam po ziemi

Dziś się przekonałam jaką traumą jest dla psa schronisko. Balunia usłyszała jazgot schroniskowy w internecie i tak się rozszczekała, że nie mogłam jej uspokoić. Biedactwo.

Beatko, eicord jest świetny.
Rzędy skrócone nie są skomplikowane. Bardzo dobrze tłumaczy ta dziewiarka

Rosną sobie moje roślinki pod lampą kupioną na Allegro.
Nie miałam weny ani czasu na robienie czegoś większego więc kupiłam taką 4 głową hydrę.
Nawet jej nie rozpakowałam do końca, bo myślałam że będę zwracać.



Lampa się sprawdziła, pod nią rośliny mają prawie 5 tyś luksów więc rosną zdrowo i czas najwyższy je rozsadzić.

Smok czterogłowy Beatka? Najważniejsze że zdaje egzamin i nie zionie ogniem.

Kilka dni temu moja Ciocia mieszkająca z nami i właścicielka Rakdola Maxa obchodziła 85 urodziny.
Musiał być więc tort.





Moje trzecie podejście do kociej mordki, chyba najbardziej udane.

Beatko super kotek a zwłaszcza jego słodycz

Beatko brawo, brawo i jeszcze raz brawo. W pierwszym momencie myślałam, że to taki wełniaczek, kiedyś mama robiła z włóczki
. Narobiłaś smaku taką wspaniałością, kobieta wszechstronna i utalentowana z Ciebie

Moja młodsza córa jak go zobaczyła nie mogła się nachwalić i chce taki na urodziny.Narobiłaś.

Żadna sztuka.
Krem z masła i kajmaku, odpowiednia tylka i trochę masy.
Lubię takie futrzaste, nierówne torty bo nie trzeba gładzić tynku.
Prawa ręka trzymana długo w górze często zawodzi.

Dziewczynkom na wspólne urodziny robiłam motyla, też z tego powodu