Forum Ogrodnicze Oaza

Będę trzymała mocno kciuki, bo to zawsze lepiej przez fachowca być obsługiwanym, na co liczę latem

Dziękuję gorąco Dziewczyny, ja nie mam aż takiego stresu, jak to wygląda, ale sam fakt, że chciałabym trafić na pytanie na które znajdę odpowiedź. To jeszcze nie te najpoważniejsze egzaminy, te będą w maju lub czerwcu. No hehe oby nie w terminie zjazdu.

Dziś za to siedzę, zbieram się do skończenia pisania ale zatoki się odezwały i boli jak cholera. Ale jak minie, po napisaniu idę na działkę i nie ma odwrotu. Muszę też odpocząć

Ulka - a próbowałaś Amol na ból głowy? Moja teściowa jak ma problem z zatokami właśnie stosuje Amol - wciera go w skronie,robi inhalacje i pomaga. Zastrzegam, że Ona jest wielką entuzjastką Amola i używa go ...na wszystko Ale trzeba przyznać,że zdrowo się trzyma.

Ja zabieram sie zaraz za robienie kremu do tortu na jutro potem tylko zalanie galaretkę .Synowa robi 3 BIT jestem ciekawa jak to będzie smakować ,bo jeszcze tego nie jadłam .Zatoki to cholerstwo wiem ,bo syn tez to ma i jest nie do życia jak go to weżmie .On znowu naleje sobie Amolu na chusteczkę i co chwilę podstawia pod nos zamiast inhalacji .Niestety to jest chodzenie z gołą głową Teraz jak robi się chłodno to zaraz zakłada czapkę

Ulka , będzie dobrze ! Ty jesteś urodzoną optymistką i zawsze "bierzesz byka za rogi".

Ha . Ja niestety już od miesiąca nie wyjdę z domu bez czapki a mam taką ładną fryzurkę
Amol próbowałam ale niestety, przy takim jak dziś ataku za słabo działa.
Byka za rogi łapię, bo nie usiedzę na miejscu ale czasem mam po prostu dość.

Ulka dokładnie wiem co to znaczy ....mając już 18 lat miałam przebijane i ta ropa musiała wypłynąć...jak bym się na świat narodziła..ale po kilku latach dopadła mnie migrena...to jest dopiero chole....ból..z bulu wymio...i nie tam gdzie ty chciałaś tylko tam gdzie Cię złapało..ale z biegiem lat i to pomału przeszło....po czym nie wiem, bo różnych sposobów próbowałam...kiedyś był czas że miałam bóle kilka lat i lekarze nie mogli stwierdzić co mi jest..wytrzymałam i na razie żyję bez bólu głowy...

Mi próbowała lekarka przebijac i więcej nikomu nie pozwolę. Już wolałam zabieg ze znieczuleniem w szpitalu.
No dziewczyny. 1 egzamin z głowy. Poległam na trądziku różowatym ale poza tym to dostałam czwórkę.

Ula, no to gratulacje! czwórka - bardzo dobry stopień
Życzę też dużo zdrówka

Ulka no to moje gratki a jako ,że trądziku nie masz to o nim zapomniałaś ,ale następnym razem będzie lepiej

Brawo Ulka - masz to już za sobą

Ulka-gratuluję,tak trzymaj

Może i mam dziś podły humor ale nie odmówię sobie wstawienia zdjęć z działki. Byłam dziś dosłownie na chwilkę.








A tu już dalszy ciąg alejki do mnie, z tego miejsca dziewiczy śnieg. Ja pierwsza robię ślady. Można powiedzieć że jeszcze jakieś maksymalnie 2 tygodnie te dwa świerki będą identyfikatorem działki. Potem zmieni się odrobinę obraz.

A teraz już tylko na mojej działce:

Moje 2 róże, po lewej staruszka podobno królowa, po prawej ukryta pnąca.


Czy widać chodniczek??? Po bokach chryzantemka, roża staruszka i pookrywane pnące:)


Drzewko aroniowe, za nim sąsiadki Ani tunel.


Mandżurka też całkiem ładnie się ubrała w biel. Za nią sałata pod agrowłókniną. Będzie albo nie będzie


Jedynie dobrze się przyglądając dojrzycie kopczyki różane.


Gieni i Marysia praca tu pięknie wygląda. Pod bukszpanem liliowisko z magnolią


A w stronę furtki


Wzdłuż lewej siatki około 2-3 m, widać ledwo co kopczyki tegorocznych nasadzeń róż
Oby kołderka była jak najdłużej


Mam jeszcze 2 śnieżne foteczki, ale że są to już widoki z okna mieszkania w dodatku koleżanki, to lecę z nimi na mój wątek z daleka i bliska.

Ulka ale Ci zazdroszczę u mnie nadal szaro i buro .

Witaj Ulu
Ale u Was śniegu napadało.
Fotki piękne a roślinki pod taką kołderką mają się świetnie.

Pozazdrościsz haha jeśli to się utrzyma choć kilka dni bo prognozy nie są ciekawe. Więc jutro już i u mnie może być buro

Ulcia - u mnie widoczki identyczne Zima zaskoczyła nie tylko drogowców... Nie zdążyłam różnych rzeczy zrobić,które zostawiłam sobie na "po niedzieli" Tylko dzieci i pies cieszą się jak szaleni..
Fotki wstawiałyśmy o tej samej godzinie