Forum Ogrodnicze Oaza

7 taczek

Siedem, to ja nawet razem z bratem, jak przyjedzie, nie wywalam
Przyznaj się, Roma Ci zdradziła sposób na turbodoładowanie

Piękny ten zółto biały odmianowiec. Ja dziś przypadkiem znalazłam fajny krótszy objazd

Martuś kolejne piękne zakupy....super Narcyz prześliczny, u mnie niestety nie rosną , a tak je lubię....zawsze wiosną zaglądam z zazdrością do innych ogródków, gdzie jest aż żółto od tych kwiatuszków....

co wy macie z tą trawą trzeba było jej nie sadzić !!!

albo przed robieniem rabat, po prostu wszystko spryskać chemią i nara, a teraz jakieś taczki

Pawełku, jakbym nie sadziła trawy, to co ja bym teraz przesadzała? Tuje? (A poza tym w moim przypadku to "głupiego robota lubi"

No trzeba coś robić

Paweł, gdybym ja wtedy, kiedy ją siałam, była taka mądra jak teraz, to... bym jej nie siała
Proste. Nie byłam na forum, pojęcie o ogrodzie miałam żadne, a chciałam mieć porządek na terenie działki.
A z chemią to nie jest takie proste.
Ja mam sąsiadów z bardzo małymi dziećmi, którzy są uczuleni na te kwestie, zresztą częściowo się z nimi zgadzam.
A w zeszłym roku sama próbowałam walczyć Roundapem, skutek była taki sobie
Czyli na żółtych pozostałościach starych chwastów rosły sobie w najlepsze nowe
Zdecydowanie w moim przypadku metoda mechaniczna sprawdza się najlepiej, a że roboty do cholery?
Ja trochę jak Dorcia "robota głupiego lubi", z tym, że u mnie to rodzinne

Marta, to nie tak...Trawę posiać na nowej działce trzeba...Bo jednak trawa zabezpiecza ziemię przed inwazją wszelkiego zielska, które wiatr zechce nanieść, a że zechce, to wiadomo! Jednak gdy te nasze plany rabat i wszelkich założeń się już wykrystalizują, to zdecydowanie łatwiej jest zedrzeć darń niż wszelkie chwastowe badziewie...
I Tobie i mi przyszło gospodarować na terenie narażonym na wszelkie inwazje...I trzeba się pogodzić, że robota nas nie ominie...Wola życia wszelkiego badylstwa jest przeogromna!
Ja sądziłam, że jeśli sobie moją główną rabatę iglakową wyłożę agro i przysypię korą, będę miała spokój...Przynajmniej tam...Nic takiego! Moja podła łąkowa trawa sieje się w korze i świetnie tam sobie rośnie! Ja plewię korę! Pozbawiając korę kory wraz z wyciąganymi korzeniami trawy...Nie ma takiego bezobsługowego rozwiązania...

ja się przymierzałam do agrowłókniny i kory myśląc, że już będę miała święty spokój. Tylko u mnie te liście w olbrzymich ilościach, więc juz widzę jak je wybieram z tej kory jeden po drugim a tu jeszcze plewienie dojdzie?
Marto wątek mam na starym FO, jak coś zakwitnie to może zjawię się i ja tutaj

Xellos wrote: Pawle, Ty jaki ekstremista czy co? najpierw nornice i krety a tego jeszcze chemia?
Marto- ostatnio nic nie robię tylko zrywam darnę i powstają nowe rabaty, satysfakcja natychmiastowa,od ręki widać jak powstają grządki a po chemii nie dość, że niebezpiecznie to jeszcze trzeba odczekać swoje aż zacznie działać a potem i tak trzeba zerwać wierzchnią warstwę.

Marto, masz absolutną rację
Chciałam mieć porządek, a trawa zagłuszyła chwastowisko, no może z małym wyjątkiem , perzu .
Trudno i tak jest lepiej niż było i niż u sąsiada
Jak również zgadzam się z tezą, że nie ma rozwiązania, które by było całkiem bezobsługowe

Lawendo też mam liściaki tylko małe jeszcze . Na razie najbardziej śmieci brzoza zza płotu
I zjaw się tutaj ze swoim wątkiem , jest prawie cała lubelszczyzna, nie można się wyłamywać

Romcia święte słowa - jak wywalę, mam od razu gotową do sadzenia rabatę
A że nie idzie mi tak szybko jak Tobie , trudno, kiedyś swój plan wykonam

Dziś dwa nowe kwiatuszki i... dwa rozczarowania
To tulipan greigii Albion Star






a zerknijcie tutaj, w jakich opakowaniach sprzedawał je jesienią PNOS . Obrazek pierwszy od lewej www.google.pl/search?q=tulipan+greigii+a...yRT-2yBejN4QSvyd2FBA
Wszystkie cebule kupowałam białe lub różowe, a tu co? Jajecznica
Do wydania jesienią, kto chętny?

A to mój drugi odmianowy narcyz, Curly




Tylko on jakiś mało "curly" , a może to nie on
No dobra starczy tych rozczarowań. Moje koty na spacerku:




I nawet się nie spodziewają, że już wieczorem , nowy domownik
Tu już w swoim nowym ogródku




Teraz śpi, zmęczona wrażeniami, ale podejrzewam od jutra będzie się tu działo

A ja jutro na szkółking z dziewczynami Ale radocha

Ale radocha już wiadomo co chcemy
Maleństwo piękne ale trawa już do koszenia, czego nie mogę powiedzieć o mojej

Ja wiem, że ona już do koszenia, właśnie miałam to robić jutro , ale trudno, do poniedziałku świat się nie zawali

Jakim cudem Marto masz taką trawę u mnie goła ziemia
Sunia jest cudowna, jak się wabi?
Rabata księżycowa już wstawiona teraz tylko gwiazdek brakuje ale będą i gwiazdki

Oj Martunia - joga Ci się już kłania . Nowa domo-ogrodniczka superaśna . Ty nie czekaj na jutro - Ty już dzisiaj będziesz z nią miała zabawę... siusiu, siusiu, siusiu... 1h snu, siusiu, zabawa, siusiu, krótka drzemka

Romciu, taka trawa to u mnie tylko wczesną wiosną , a i to nie wszędzie
Jak nie będzie regularnych opadów tak z raz w tygodniu , to już za miesiąc łysy placek na łysym placku

Sunia wabi się Puszkinia, bo strasznie jest puszysta , ale córka woła na nią Pusia, a moja siostra, która je odchowała - Pulpa
Księżyc już podziwiałam, no, no, dobra robota

Dorcia, a czy joga przewiduje slalom między drzewkami
Z sunią najwięcej roboty ma moja córa, chciała psa, to ma
A i tak już dwa razy się zlała w domu Sunia, nie córa
O nocy staram się na razie nie myśleć

Marta, z tymi imionami to trzeba uważać... Pusia, to wiesz, tylko cielęcinkę może jeść - jak w Koglu-Moglu

To ja edytuję, bo mnie wyprzedziłaś, a tu znów się spóźniłam

TA PUSIA nie będzie jadła cielęcinki, zwłaszcza zadniej