Forum Ogrodnicze Oaza

dorciaj wrote: ...chyba skoszone ?

Ponieważ mój mąż uważa ,że większość rzeczy robi lepiej ,więc nie mam
tego problemu z równouprawnieniem

---

Mało cebulowych posadziłam (prawie wcale !),wiosną nie będzie kolorowo

Ciekawe czy szachownica perska znów zakwitnie jak dwa lata temu :

Magdo- przez długie lata u nas był podział na prace męskie i damskie ale nawet nie zauważyłam kiedy te podziały się zatarły i teraz przyszło mi nie tylko układać obrzeża ale i obsługiwać glebogryzarkę Tak,że uważaj bo ani się obejrzysz a role się odmienią
Z tą naftą i terpentyną na krety może być prawda,kiedy lizol był zapachowy,używaliśmy go w sposób jaki opisuje Karol i krety wynosiły się na dłużej.

Niestety nie mam zdjęcia jabłonki w całości, bo tło mnie zniechęca do takich fotek , tylko takie zbliżenia




Tu akurat widać owoce i liście, fotka z września.
Z tym podziałem ról masz rację , żeby mój M. zechciał mi pokazać jak to zrobić lepiej tez bym nie protestowała

U nas jest jeszcze inaczej ,bo nie ma typowego podziału na role męskie i damskie-
to znaczy ja starałam się trzymać swojego "działu" ,ale mój mąż nie dość ,że
zrobi w domu wszystkie tzw. męskie robótki (kafelkował ,kładł panele, stawiał
ścianki gipsowe ,wszystko zamontuje ,rozmontuje itp ),
to jeszcze wtargnął do kuchni i potrafi gotować ,a nawet ...piec ciasta !
Nie wspominając ,że małymi dziećmi też zajmował się jak super- niania

I co ja mam w takim przypadku zrobić ??
Cieszyć się ! ,powiecie

Roma
Krecik ,póki co ,nie przechodzi do nas. Myślę ,że zaporą jest głęboka podmurówka ogrodzenia,o której pisałam.

Marta
Ładna jabłoneczka.
Hmm, kolumnowy pokrój -właściwie tam od frontu domu byłby wskazany taki kształt.
Tylko ona chyba kwitnie białymi kwiatami ,nie różowymi?

Znalazłam taką fotkę z maja




wychodzi, że jednak kwiaty są różowe , w pełni rozkwitu nie mam, bo następną znalazłam już z małymi jabłuszkami

magdala wrote: Wiesz, są ludzie którzy mówią, że relaksują się przy łowieniu ryb Mnie po 5 minutach gapienia się w spławik zaczyna coś trafiać
magdala wrote: Kiku rozrośnięta wygląda pięknie, ale to oczywiście subiektywna ocena. Zaszczepiona odpowiednio wysoko nie będzie Ci zamiatała wszystkiego rosnącego pod nią. Co najważniejsze, wiśnie te świetnie kwitną w naszym klimacie Polecam też Amonagawę, która u mnie dopiero przed kilkoma dniami zaczęła gubić liście wcześniej pięknie się przebarwiając

Dla ilustracji kwitnienie


Amonagawa


Kiku - jest o rok młodsza i przyrasta dużo wolniej.

Zgadzam się z Pawłem, Amonogawa i u mnie dopiero zaczęła gubić liście.
Sadzona w zeszłym roku jesienią ładnie przyrosła i mam nadzieję na zachwycające kwitnienie wiosną.

bardzo ładnie Magdo

Gratulacje z powodu M, który wszystko robi lepiej. To bardzo miło z jego strony

Golden Hornet nie jest jabłonią kolumnową, to solidny kawał drzewa W tym sezonie jabłuszka przy pierwszych przymrozkach uległy uszkodzeniom i teraz drzewko jest w brązowo - żółtych owockach. Efekt dość umiarkowany... Czerwone rajskie jabłuszka prezentują się nieskazitelnie.

Izo, a masz może jakieś bardziej całościowe zdjęcie swojej jabłonki? Moja jest młoda i na razie ma raczej pokrój bardziej kolumnowy niż rozłożysty , ale jak będzie większa, to tylko lepiej - oczywiście dla mnie, bo dla Magdy chyba nie
U mnie wciąż jabłuszka prezentują się nieźle A z czerwonymi owockami to jaką odmianę masz na myśli?

Sorry Magdo, że u Ciebie tak dopytuję , ale może też coś skorzystam

Marto, mój Golden Hornet wypisz wymaluj jak Twój. Chyba nawet w tym samym czasie kupiłyśmy Wiedza co do pokroju z grafiki google... Bo tak na własne oczy, to też widzę, że kolumnowa ... No i niestety zmarznięta. A moje czerwone jabłuszka to chyba będzie Ola.

Dzięki Izo , ja mam z ciemnymi jabłuszkami Royalty, ale są strasznie malutkie i od razu takie jakby ususzone . Ogólnie owocki porażka, ale liście i kwiaty ma piękne

Powiadasz 3 i pół miesiąca do wiosny u ciebie Madziu to szklanka zawsze do połowy pełna

A nie myślałaś o magnolii przed domem

Marta i Iza

Dla mnie "Ola" jest najładniejszą jabłonką ozdobną ,tylko ,że ona nie jest mała.
Wszystko ma ładne - kwiaty duże i mocno różowe ,ładne ciemne liście ,no i jabłuszka-
prawdziwe rajskie owoce Utrzymują się w stanie idealnym długo na drzewie .

Royalty - tak ,jak pisała Markita ,ma małe owocki (jak wiśnie) i kwiaty mniej
okazałe niż Ola. Ratuje ją płaczący pokrój .
Te dwie jabłonki znam osobiście

W internecie jednak pokazują białe kwitnienie Golden Hornet....
To nie bardzo mi pasuje

Paweł
W moim otoczeniu nigdy nie było tradycji wędkarskich Ani tata ,ani bracia ,ani mąż.
Dlatego ja zupełnie nie rozumiem ,co jest fascynującego w męczeniu biednych ryb ...
Już szybciej poczuję to chyba przy koszeniu .

Wiśnie -piękne !
Jest jeszcze odmiana Kanzan ,co o niej sądzicie? Chętnie zobaczyłabym taką wiśnię
np. w lipcu ,kiedy nie jest już zdobna w kwiaty . Bo liście chyba jednak ma trochę
brzydsze niż jabłonki. Czy się mylę ?

Dorota, Paweł
Macie może zdjęcia jesiennych wiśni ?

Iwona

Jakoś trzeba oswoić ten jesienno-zimowy czas ,żeby nie zwariować

O magnoliach jakoś nigdy nie myślałam. Owszem podziwiam wiekowe drzewa w parkach ,
ale zwyczajnie nie mam ochoty posiadania ich.
Może zniechęca mnie to, że pąki kwiatowe mogą przemarzać ?
Chyba wole drzewa obsypane drobnymi kwiatkami

Ja mam przed domem jabłonkę ozdobną, chyba 'Makowiecki' Czasem jest ładna, ale akurat latem najmniej - zielenieje.
Może jak posadzę pod nią kiedyś hosty, to będzie to miało i ręce i nogi

Widziałaś magnolie Tabci w Jej Alcatraz? I te cebulowe pod nią? Szukaj na Tabazie

magdala wrote: Lipcowe:

Amonagawa


Kanzan


Kiku-shidare-Zakura

i jesienna Amonagawa sprzed kilku dni


Dziś już same patyki

A kosiarki jak nie było, tak nie ma... Będziesz się uczyć kosić? Magda, jaka to jest trudna sztuka! Proponuję nie móc się nauczyć , niech M. wszystkopotrafiący kosi, a Ty będziesz się zajmować mniej nudnymi pracami! Dobrze Ci radzę!
Kanzana też bym doradzała, jest piękny! I dość szybko rośnie, choć nie wiem, czy poczytasz to za zaletę czy wadę...
A magnolie proponowałabym rozważyć... Pąki przemarzają tylko czasem, a kwitnienie... Ja chyba wolę większe kwiecie na drzewach...

Może dla kompromisu magnolę gwiaździstą , nie takie napuszone kwiaty a równie pięknie kwitnące wiosną

O wiesienkach się nie wypowiem ale podczytuję bo myślę posadzić jakąś

Iwona

Byłam tam , widziałam te kasiowe magnolie....
Dzięki za wskazówkę , w końcu mogłam zobaczyć Tabazkowy ogród - jest niesamowity!!

Na razie magnolię będę obserwować u sąsiadki za płotem , jedną zimę już przeżyła,
ale nie pamiętam kwiatów...
A wiesz ,że w najstarszym wątku Kasi jest zdjęcie żółtojabłkowej jabłonki ozdobnej-
i ona nazywa się...Yellow Siberia ?

Paweł
Po tak profesjonalnej prezentacji mój wybór pada jednak na wiśnię - albo Kanzan albo
Amonagawa
Wiosną poszukam w szkółkach .
Dziękuję za pomoc!

Marta
Do magnolii mam na razie stosunek taki jak do traw -niedawno
Więc jest prawdopodobne ,że kiedyś nagle trafi mnie jakiś "piorun"
i ją kupię ,ale na razie - "chłód w sercu"
Co do kosiarki ,nie wiem czy możliwe jest ,żeby w tym roku jeszcze kosić ?
U sąsiadki widzę ,że wcześniej skoszony trawnik całkiem sporo urósł.
Ostatecznie temperatury są nadal wysokie jak na listopad. Wczoraj było ok. 12 stopni
w dzień.
Jeśli kosiara ujrzy światło dzienne ,cyknę jej portret

Wiesiu
O wiśni piłkowanej myślałam od samego początku ogrodu .
Zwłaszcza o Kiku Shidare Zakura ,ale w tym czasie przybyło mi trochę drzewek
o pokroju płaczącym (jabłonka, wiąz camperdownii ,a jeszcze chcę mieć grujecznika pendula),więc jednak zdecyduję się na wiśnię wyprostowaną
Kwitnienie starszych drzewek (na zdjęciach w necie) jest przepiękne !