Forum Ogrodnicze Oaza

olibabka wrote:
Marysiu
A my przez tyle lat byliśmy pewni ,że ktoś w sąsiedztwie bardzo lubi nalewkę z aronii...

Wiozłem już więcej No dobra, nasz to takie trochę większe kombi

rispetto wrote:
Ale chyba same liliputki
Twój samochód jest dużo większy ,no i z "poddaszem użytkowym"

magdala wrote:
Rododendrony są zimozielone, więc to nie badyle, które zdobią chwilę

Hosty są poza rozważaniami, bo nie są drzewami, ani krzewami, a o ich przydatności i jadalności jest specjalny wątek na forum

Nie wiem dlaczego wszystko mi się rymuje

Na zmianę pogody, ani chybi!
Kurczę... Wy tu wciąż ogrodowo... a ja już z chęcią powiedziałabym: pas

A ja niechętnie powiem pas bo jakoś trzeba tą formę ogrodowania do wiosny utrzymać

Nie zmieniając obwodu... w pasie

A to może pas dla popuszczania pasa i dla dojadania przed monitorem dopóki za odśnieżaczkę nie przyjdzie się złapać

Będę trzymać kciuki za ten bukowy żywopłot! Piękny będzie... Sadzonki imponujące wręcz Ja mój grabowy (jednak!) tez zamierzam w szkółce leśnej kupić.

Siberia wrote:
Siberio
Stworzyłaś utwór .
O utworach jest nawet w projekcie nowego regulaminu

No nie, rododendrony to nie badyle ...Właśnie dzisiaj oglądałam sobie
mój "kwaśniak" (oj ,za mało on kwaśny ! ) i myślałam ile ich dokupić wiosną

Gosia i Wiesia

To może już ambitniej : Pas de deux , a nie zajadać ,a potem popuszczać przed
komputerem (pasa oczywiście)...

Dagmaro
Myślę ,że szkółka leśna to najlepsze miejsce na takie zakupy, te sadzonki
kosztują złotóweczkę
I pewnie jest to cena ogólnopolska.
Czy wiosną powinnam podlewać taki żywopłot ?

---

Nasz dom dzisiaj stał się bardziej domem ,chociaż mieszkać tam jeszcze nie możemy.
Dom ma ...dym




A to źródło dymu . I przede wszystkim ognia
Koza.



Pierwszy "kominek" w moim życiu - prawie zasnęłam na leżaku obok.
Dla Kozy to też wielki dzień ,bo została przywrócona do życia , biedaczka
mieszkała już na ...złomowisku .




Teraz będzie można porobić co nieco na budowie również zimą .

A teraz ciekawostka z ogródka -takiego ślicznego grzybka ,jak dla lalki,
znalazłam pod różą.
Dla mnie (nieznającej się na grzybach) wygląda on na borowika.
Wysokość do 2 cm.

Na zdjęciu grzybek mało borowikowy, ale fotografia zmienia rzeczywistość, czasem znacznie, więc się nie upieram

Koza zabójcza, nabrałam ochoty na wypad na złomowisko, tylko nie mam pojęcia gdzie go szukać

Nie naśladuj koleżanek i nie ozdób jej dekupażem Taka jest OK

Czy słusznie się domyślam, ze regulamin zabrania rymowania, jeśli nie prezentuje się przyzwoitego poziomu?
Jeśli tak, proszę moderatorów o szybką interwencję

Siberko

Poziom jest doskonały !
Ale Twój utwór zostanie tu na zawsze I bardzo dobrze

W przypadku umieszczenia na Forum treści mających charakter utworu Użytkownik zrzeka się wszelkich roszczeń w stosunku do Właściciela Forum w przypadku wykorzystania i kopiowania tychże treści w celach związanych z działalnością Forum, nie może również domagać się ich usunięcia.

Koza oczywiście nie zostanie zmieniona .
Kolega kolegi ma swoje złomowisko i wypatrzył taki okaz

A Jak bosko huczał ogień...Nawet herbatę zagotowaliśmy w czajniczku turystycznym na tych fajerkach

Jak ja czytałam ten regulamin?
A tak się starałam, żeby choć raz jakiś jeden do końca?
I jak zwykle nic



Musze popytać swoich kolegów o ich kolegów

Magda,przebrnąłem tylko przez część twojego ogrodu tzn.dwóch ogrodów. Robię znaczek ,by po przerwie powrócić .Mój ogród ma podobną historię do twojego ,,drugiego''ogrodu...

Fajna ta koza, na pewno uprzyjemni zimowe robótki w domu.
Myślałam o Tobie wczoraj zabezpieczając cebulicę. Przeniosłam ją do doniczki, bo jakoś kiepsko mi rosła. Podkarmię i zapewnię lepsze warunki. Jak sprawuje się u Ciebie?

Witaj Paweł

Wiesz ,że nawet dzisiaj miałam zamiar co nieco napisać w moim wątku ,
a Ty go właśnie wywołałeś z czeluści ...

Czy swój ogród tworzyłeś też równocześnie z budową domu ?

Vita

Cebulica od czasu przeniesienia z poprzedniego ogrodu nigdy nie kwitła tak ,jak tam.
Myślę ,że częściowo jest to spowodowane właśnie przeprowadzkami.

W tamtym roku jesienią również posadziłam cebulki do doniczek i zakopałam
je w dwóch różnych miejscach ogrodu. Jedno słoneczne ,drugie cieniste.
Te w słońcu kwitły lepiej ,ale i tak daleko jeszcze do widoku sprzed lat :





Chcę im dać spokój na dłużej, niech się rozrosną i wzmocnią.
Przemarzanie raczej im nie grozi.
Nigdy też nie nawoziłam , może podsypię kompostu wiosną.

---

W moim ogrodzie obecnie jest zielono, żółta prymulka kwitnie nieprzerwanie
od wiosny 2013 ,biała ma piękne pąki

Pod choinkę dostałam świetne książki o roślinach, m.in. dwutomową Encyklopedię bylin.
Jest rewelacyjna.
Przy okazji dowiedziałam się ,że cebulica peruwiańska nie ma nic wspólnego z Peru.
Rośnie w południowo-zachodniej Europie i północno-zachodniej Afryce

Już intensywnie myślę o pracach wiosennych ,pierwszym zakupem będą chyba maty bambusowe
na ogrodzenie z siatki
Jakoś tak moje myśli przeskakują nad ewentualnym kopczykowaniem róż ,może jednak
nie będzie zimy?
Eee, pewnie będzie.
Dzisiaj zauważyłam,że długie pędy róż lekko pociemniały.

Witaj Magdo, pierwsze rośliny na działce sadziłem gdy robiono ogrodzenie,później gdy przewijały się ekipy dosadzałem i przesadzałem,troszkę roślin zostało stratowanych,a z brzózek 2 szt.samosiejek ,moi fachowcy wycięli tę która miała zostać .Mam teraz brzozę 2m. od domu która co roku jest cięta-zastanawiam się czy system korzeniowy z czasem nie uszkodzi fundamentu i izolacji przeciwwilgociowej .Pamiętam pierwsze siewy i kiełkowanie -to tego momentu było ok.-sałaty i rzodkiewki,a póżniej wyczyszczone grządki przez bażanty i kuropatwy-zostawiły ślady na miejscu zbrodni.....Wtedy odpuściłem sobie warzywa z własnej działki.Na dzie n dzisiejszy został jedynie szczypior bylinowy .

magdala wrote:
U mnie też nie zakwitła, a i cebulki coraz mniejsze i coraz ich mniej.
Dzięki za fotkę, jest na co popatrzeć.
Dwutomowe to Encyklopedia Bylin, B. Grabowska, T. Kubala? Jeśli tak, to rewelacyjne do kwadratu!