Forum Ogrodnicze Oaza

magdala wrote:
Magda, leżak - to część architektury ogrodowej .W sezonie wystawiam fotel do ogrodu(fotel służy do odpoczynku jakby ktoś nie wiedział) a wieczorem go chowam,brak czasu na relaks-ciągle jest coś do roboty .

Ja kupiłam sobie strasznie drogi fotel - leżak i w pierwszym sezonie prawie nie używałam, więc w dwóch kolejnych odrabiałam zaległości...
I teraz wyszło na jaw, dlaczego mam takie zachwaszczenie

Magdo, obrazy zabójcze Słuszny kurs obrałaś

magdala napisała:
Proszę bardzo Madziu. Dorzucę Ci jeszcze jedną fotkę ze swojego wątku.

katik wrote:
Cześć Kasiu

Patagonka ,z tego co czytam ,ostatecznie nie musi być traktowana jako jednoroczna
Podobno można próbować zimować ją jak np. pelargonie.
Czy ktoś próbował ?

Paweł,Siberia

Ten leżaczek również omijam szerokim łukiem , mojemu mężowi jednak udaje się
na nim nieraz zasnąć. Ale to już się wydało ,że pisząc "przekopałam" , "posadziłam" itp.
mam na myśli raczej pracę mojego męża ,więc niech sobie odpoczywa.

Waldek
Ja wiem ,że widok trawnika jest dla Ciebie krzepiący
Teraz już mamy własną kosiarkę ,więc będzie można zadbać o trawkę jak należy.

---

Nastała zima. Ale o tym wiecie .
Pokazywałam w wątku o ptaszkach nasz karmnik. Zrobiliśmy go według przepisu,
który pokazała Marysia Olibabka. Pomysł jest genialny !




Sikorka modra






Tego ptaszka nie znam :




Kos


Sikorka bogatka

A jeśli już mowa o stworzeniach latających ....

Ostatnio dużo pisałam o przygotowaniach do osiemnastki mojej córki.
Dużo miałam na głowie , na szczęście obydwie imprezy (młodzieżowa i rodzinna)
udały się doskonale .
Ta druga miała miejsce w sobotę ,ale moje napięcie trwało jeden dzień dłużej,
ponieważ dziecię (nazajutrz po osiągnięciu pełnoletności) dokonało takiego oto wyczynu...

A niedawno u Gorzatki pisałyśmy o ekstremalnych wspomnieniach z młodości
Małe dzieci - mały kłopot ....itd.

magdala napisała:
Madziu.
Zawsze uważałem, że trawnik jest najmilszym i najodpowiedniejszym tłem dla roślin. Poza tym dla mnie krzepiące są w ogrodzie pięknie zestawione kompozycje roślin, a przy tym odpowiednio dobrane barwy. Pierwszy raz na forum wyróżnię kogoś z imienia. Dla mnie wzorem do naśladowania jest ładnie zestawiony ogród Łukasza (luki).

Widok młodego trawnika jaki dostałem od Ciebie w swoim wątku był okazją do rozmów właśnie o kosiarce. Myślę, że teraz jesteś zadowolona ze swojej decyzji i przyznasz mi rację, że pierwotne plany mogłyby Cię tylko narazić na niepotrzebne koszty. Zresztą obiecałaś nam niedawno, że pochwalisz się swoim zakupem. Czekamy również na Twoją opinię pracy z tą kosiareczką.

Nooooo... przyznaj się, ile siwych włosów Ci przybyło?
Na szczęście, moje tak szalonych pomysłów nie mają, ale jeśli geny tatusia dojdą kiedyś do głosu... to ja już umawiam się do fryzjera!

Ostatnio jak były u nas letnie imprezy też miałem ochotę sobie przez chwilę polatać al jak poszedłem zobaczyć cennik szybko ściągnął mnie na ziemię

Ptaszki przy karmniku super a ten N to może być zięba ale pewności nie mam, zdjęcie troszkę za ciemne

piotrek_ns wrote:
Piotrek
No ,tak właśnie myślałam kiedy obejrzałam trochę zdjęć w internecie. Ja niestety nie znam się na ptakach ,ale mi też wyglądał na ziębę -skoro Tobie tak się również wydaje ,to na pewno jest to ona
W rzeczywistości brzuszek miała bardziej rudawy
Dzisiaj nadal był wielki ruch przy karmniku ,można na to patrzeć godzinami!

Gorzatko
Dobrze ,że jestem tuż przed farbowaniem włosów ...
Skok był prezentem składkowym od grupki koleżeństwa z klasy (wcześniej jednak
konsultowali to ze mną ,żeby nie było..), ale co miałam powiedzieć? Że zabraniam ?

Moja córka już dawno mówiła ,że jak skończy 18 lat ,to skoczy na bungee.

Najpierw byłam przerażona ,ale potem poczytałam sobie i sam skok jest ponoć bardzo bezpieczny dla ciała ,pod warunkiem ,że cały sprzęt i sama wieża są pod stałym
nadzorem technicznym, dlatego specjalnie jechała z przyjaciółką do Warszawy.
Skacze się tam z wysokości 90 metrów -to około trzy dziesięciopiętrowe wieżowce , brrr....

Ja nie skoczyłabym za nic w świecie ,ale szczerze mówiąc ,kiedy patrzę na te zdjęcia
,to trochę jej zazdroszczę

Gosia -tak a propos ,to u nas również geny tatusia doszły do głosu.

Waldek
Kosiarka śpi w garażu , wiosną pstryknę jej portret .
A ogród Łukasza (Luki) jest przepięknie skomponowany !

Trochę koloru :

Oj, skupmy się na tym, jaka ładna linia widnokręgu! Z takiej niedużej wysokości tak to wygląda?
A co zrobi córka, jak skończy 19, 20 itd..lat?
Z innej beczki... Moim zdaniem też zięba.

artam wrote: Mam nadzieję ,że zda maturę ,pójdzie na studia ....
Mocnych wrażeń chyba starczy na wiele lat (również i dla mnie )

A linia widnokręgu to chyba obiektyw? To są zdjęcia robione przez kogoś z obsługi tego dźwigu.

Zięba , czyli znam jednego ptaszka więcej

Zięba ze wskazaniem na pania ziębową,patagonki z powodzeniem mozna przetrzymywać w garazu,szybciej potem startują,wypróbowałam,ogród Łukasza cudowny,zasługuje na nagrodę.
Moja córka tez skakała,to chyba taki trend........Marta jak sończy 20 i więcej lat to podejmie jeszcze bardziej ryzykowne decyzje samo życie.

Ewa

Dzisiaj właśnie przyleciały dwa takie ptaki ,jeden bardziej rudawy na brzuchu (samiec?)
i ten przepędził od karmnika samicę - ci faceci !

Przez tydzień ptaki zjadły pół wielkiej butelki słonecznika.
Fajne rozwiązanie ,bo nie trzeba dosypywać co chwilę pokarmu.

To prawda ,co piszesz Ewa.Jak tak myślę o przyszłości coraz doroślejszych dzieci ,to
już wiem ,że bać o nie będę się już zawsze i pewnie coraz bardziej.

A ten skok będzie jak "pikuś" wobec prawdziwie życiowych decyzji (oby tylko dobrych )

Tak,pan zięba jest bardziej kolorowy,powiedziałabym,że ma taki brudnomorelowy kolor brzuszka.......przepedzanie samiczek u zięb/i nie tylko/to stały rytuał,koryto...........
A dzieci no cóż,moja skończyła studia,rok szukała pracy,wreszcie dostała....urwanie głowy........a kawaler,a mieszkanie,a auto..........końca nie ma

Super zdjęcia dziewczyny! Ogród zimą też może być piękny.

magdala wrote: A ja, nieszczęsna, obiecałam M-owi na 40-te urodziny lot na paralotni ... to już za rok... w lutym

Witaj mefihlhi9R
Zdradź swoje imię ,bo tak się zakodowałaś (aś?)....
Zdjęcia zimowych ogrodów może i ładne ,ale ...przebijamy je kolorową ofensywą !

Zdjęcia z mojego dawnego ogrodu





Gorzatka Czyli jednak i u Was będą latać A nie podczepisz się za nogi ...?






Ewa Jutro skoczę (upppsss....!) na działkę, to popatrzę sobie na karmnik,
może znów jacyś nowi goście się zejdą ?
Bo mam wrażenie ,że z każdym dniem ptaków przybywa, tak jakby powiadamiały się o tym,gdzie
można się najeść. Czy to możliwe?

Magdo-jestem prawie pewna, że ptaki przekazują sobie takie informacje,jak i inne zwierzęta.Nie chce nam się chodzić w głąb lasu do paśnika i karmę wykładamy na skarpę na przeciw domu skąd mam ekstra widok.Przez kilka ni przychodził tylko jeden jelonek, od czasu kiedy zaczęliśmy wystawiać ciepłą wodę do picia mamy już stadko sztuk 7.Nie wiem jak one to robią ale zawsze zjawiają się chwilę po wymianie wody na ciepłą.