Forum Ogrodnicze Oaza

Ale radocha! Taaaakie pole do popisu! Chyba sobie już wyobrażam ten leśny zakątek pod sosnami...
Że dzieci stare? A co... nowy dom... to i dzieci nowe byś chciała?

gorzata wrote:
No ,niekoniecznie.....
Te stare jeszcze dobre są ..

Gosiu ,pole jest faktycznie do popisu Na zdjęciach widać ile tego jest do
zagospodarowania . Myślę ,że po wyznaczeniu tych kilku miejsc na rabaty ,reszta zostanie
obsiana trawą ,którą pewnie potem będziemy sukcesywnie wydzierać na...rabaty
Znasz to ?

---

Powspominam sobie troszkę :

Wow Magda tam jest pięknie.No czeka Cię ogrom pracy ale jakie to będzie miłe.

Grażynko Nie będę zaprzeczać -tam jest fajnie

Czy ktoś wie jak zrobić ,żeby dwa pionowe zdjęcia były obok siebie a nie jedno pod drugim ? Poprzednio udało mi się...

Ta róża to co to za odmiana?

Już mi się w tym lasku podoba Różaneczniki powinny tam świetnie się prezentować. Stare dzieci nie są złe

No oniemiałam z widoku ogromu miejsca ,ale jak zaczniesz Madziu sadzić roślinki to systematycznie będzie go coraz mniej . Poranna kawka ,słoneczko ,ptaszki świergolą nic tylko żyć w takim raju .Kiedy to wszystko porośnie

Wiesz co, Magda, tak z jednej strony Ci zazdroszczę tego zaczynania całkiem od nowa, bo ta cała frajda planowania, wymyślania przed Tobą, ale z drugiej strony jak pomyślę o tym ogromie pracy, która Cię czeka...Wspieram Cię...
Ta wyrównana ziemia wygląda już całkiem dobrze, ale masz rację, spodziewając się kłopotów i inwazji chwastów...Nieźle wiało tej zimy...
Zaniepokoiłaś mnie tym Andre le Notre...Ta róża jest na mojej liście...Hm...na zdjęciach w necie wygląda zgoła inaczej... Może Ela ma rację? A może padało cały czas, jak kwitła?

Magdo, przyszłam do Ciebie na wiosenny spacerek, a tu widzę - nowy ogród i stare dzieci
Nowego ogrodu troszkę zazdroszczę - bo masz taaakie pole do popisu, ale i roboty moc!
Stare dzieci też mam i nie zamierzam wymieniać na żadne inne
Ja też dobrze się czuję w Oazie i nie zamierzam wracać na FO

Cześć Mateusz

Jeśli chodzi Ci o tę czerwoną różę ,to nie znam odmiany -kupiłam ją jako
"róża czerwona"




Ewo Zgadzam się z Tobą - "starych" dzieci nie trzeba już tak wozić wszędzie,zaprowadzać . I pogadać można i się pośmiać jak równy z ...równiejszym
Fajne są
Mówisz ,ze powinno być dobrze z różanecznikami? Tak to sobie wymyśliłam ,ale
różaneczniki mam dopiero trzy i nie mam doświadczenia.Dadzą radę między sosnami?
Tam jest i tak sporo słońca (południowo-zachodniego)

Jadziu Kawka (jestem uzależniona), ptaszki (jest ich tam sporo)....
Ale póki co -"pole,pole ,łyse pole...!"

Ojej ! Ja tak długo odpisywałam ,a tu mnie odwiedziły dwie miłe Panie
(z powodu małego wyboru emotikonek z lubością zaczynam używać, takich co to do niczego nie pasują )

Marto Mimo wszystko -tego Andre nie pozbyłabym się -dobrze ,że masz go
na liście.
Zanim zgnił -był taki piękny ,a zapach to w ogóle obłędny!
Postaram się ,żeby w tym roku lepiej wyglądał.
Kolor ma wyszukany i kształt kwiatów też ładny.

Dalu Bardzo się cieszę ,że mogę powitać Cię w moim ogrodzie
Jeśli chodzi o forum -zmiana nastąpiła tak płynnie (niesamowita była ta noc ,kiedy
pojedynczo zaczęliśmy "wchodzić " na nowe forum ),że teraz już czuję się
tu tak ,jakbym była od dawna - mam nadzieję ,że przyjdzie tu jeszcze więcej osób

A niestety -jeśli gospodarz jest wobec gości niemiły -atmosfery "domu" nie da się uratować...

Oj,pracy w ogrodzie na pewno jest przed nami dużo -jedno co nas ratuje ,to energia zbierana przez
wiele lat życia w bloku

---

Czy te paprocie na zdjęciu to pióropusznik ?

Madziu, co do lilii: mam w ogrodzie nieogrzewaną szklarnię i tam zakopuję cześć donic, część wędruje do domku gospodarczego. Zobaczę w sobotę jak przezimowały. Czeka mnie przesadzanie do świeżej ziemi.
Paproć wygląda na pióropusznik, mimo, że bardzo zaborcza to ja lubię. radzi sobie nawet w słoneczku.
Mam pytanie odnośnie piwonii z ostatnich zdjęć. Wiesz może co to za odmiana? i ona taka jaśniejsza środkiem czy tylko na zdjęciu tak wygląda? Piękna jest

Ja też lubię pióropusznik strusi On to

Cześć Dziewczęta !
Właśnie opadłam na poduchy po dniu pracy...
Plecy tak mi nawalają (dyskopatia jakaś i rwa ),że aż boję się, jak ja
dam radę zasuwać z łopatą niedługo ...?

---

Siberio Pióropusznik fajny jest i mam go mnóstwo na starej działce .
Jednak w nowym ogrodzie chciałabym nieco nad tą paprocią zapanować -czy wystarczy
ograniczyć czymś korzenie? Bo one idą w boki dłuuugimi rozłogami.

Doroto Pióropusznik planuję dać między sosnami i jako wypełnienie
wśród wielu roślin ...Tylko właśnie ta zaborczość .Trzeba go pilnować.

Co do Piwonii -jak zwykle -nie znam odmiany...Uratowałam ją z działki mojego brata
przed budową domu Jest bardzo ładna ,ma jaśniejszy środek .

Rwa to to nie jest, bo przy rwie leży się bez ruchu i nie można się nawet przewrócić na bok
Nie siedź przy kompie, tylko porozciągaj kręgosłup:
Robimy klęk podparty i maksymalnie wyciągamy przed siebie poziomo prawą rękę i lewą nogę (oczywiście do tyłu i też poziomo) przez 20 sek.
Potem zmieniamy kończyny.
Głowę przy tym wyciągamy do przodu i też w poziomie.
Ćwiczenie powtarzamy minimum 5 razy.
W nagrodę wypijamy 2 kieliszki zdrowotnej rozluźniającej nalewki lub czerwonego wina.

Pióropusznik można ograniczać sadząc w dużych donicach, ale ja wolę wyrywanie niż zabawę w doniczkowanie i doniczek ukrywanie
Nie wykluczam, że już w tym roku zmienię zdanie

Magdo, pióropusznik bujnie rośnie, ale w takich trochę "niesfornych ogrodach fanie wyglada
Ja najbardziej lubię ten moment kiedy te jego pastorały zaczynają się rozwijać...
Magdo, odpoczywaj i doprowadź kręgosłup do porządku, bo jutro ma być pięknie, więc biegniemy do ogrodów

Magdala @ dodatkowo zachęcam do ćwiczenia jogi, balsam na kręgosłup i inne stawy:

www.joga-medytacja.pl/index.php/jak-cwiczyc-joge-samemu-w-domu

Po ogrodniczych łamańcach warto spróbować

Na wstępie muszę napisać ,że "ogrodowe szaleństwo" czyli ludzik między grabiami
wygrywa wśród emotikomek
Ja też bardzo lubię go używać...

Siberio - najważniejsze- czyli nalewkę : mam!
Mówisz,że to nie rwa? Ale nerwy to czuję już w łydkach ,nie mówiąc o wyższych partiach..
Nigdy nie miałam rezonansu ,za tydzień idę właśnie do neurologa,żeby sprawdzić to diabelstwo. a ponoć pozycje przyjmowane podczas prac w ogródku -są najgorsze dla
kręgosłupa

Dalu Tak ,ten moment u pióropusznika jest najbardziej efektowny
Mimo ekspansywności ,posadzę tę paproć w nowym ogrodzie -ale w dużych donicach.
Czy to prawda,że w paprociach jest dużo kleszczy ? Zawsze tak słyszałam...
Mój mąż zrobił pióropusznikowi też takie zdjęcie.



Hiacynto Bardzo cieszę się z Twoich odwiedzin
Skorzystam z okazji i jeszcze raz napiszę ,że czuję się na tym forum bardzo dobrze!

Na pewno skorzystam z Waszych rad dotyczących kręgosłupa -niech no tylko dowiem się
co mnie tam tak gniecie....

A tymczasem : niech grabie będą z Wami !