Forum Ogrodnicze Oaza

Sprzedałam, bo mam 4 Ona się ukorzenia jak głupia z patyków

Witaj Dorotko odwiedzam dzisiaj forum, w Krakowie kiepska pogoda mgła, nie widać na 10 metrów , mleko .Dorotko jak nie pokochać róż jak one takie, piękne ,pięknnnnne pozdrawiam OLA

Heloł !
Obecnie pod Krakowem mleko takie, że te 10 m widocznosci podane przez Olgę to byłaby optymistyczna wiadomość. Masakra! Mam jeszcze dzisiaj 1 rundkę samochodem i aż strach się bać !

Doris kobieto to u Ciebie będzie tak cudnie różanie w przyszłym roku, że ja już sobie miejscówkę zajmuję ! A i hostkami nie pogardzę i trawkami, nie wspominając o bylinkach bo masz całe morze rozmaitości
Agnes S. już mi się po nocach śni ale się zaparłam, że nie kupię ani jednej róży teraz i się trzymam tego jak tonący brzytwy Nakupiłam tyle traw, że nie wiem jak to będzie, a tyle jeszcze roślinek się marzy...
miłego wieczorku

Bry wieczór Brrry
Kochani...no niestyz...lezie to zimnisko kurka i chyba perzyjdzie mi jeszcze wyskoczyć noca i poscinac róze do wazonu...a co nie dam ich na zmarnowanie Zapowiadają u nas -3...brrr
Siberio...powiadasz ,że Angela tak łatwo się ukorzenia... hmmm...to ja popróbuję na wiosnę
Olga i Monia...u nas toże samo ...mliko z rana i ziąb obrzydliwy...ciężko mi przychodzi patrzeć na to paskudztwo Noo...na pocieszenie słońce łypnie nawet ładnie w ciagu dnia...a zaraz po zachodzie...znowu ziąb jak diabli...ech....oby zima była krótka...i wiosna zawitała tak wcześnie jak w tym sezonie
Ola ...róze ...gdyby nie kolce ...to sa do zjedzenia prawda
Monia...ja juz w przyszłym sezonie nie kupuje róż...no do mnie nie kupuję...do mamy może...zobaczymy jak zawiozę jesienia te ,co czekają na transport U mnie juz nic się nie zmieści...a wymarzeńce chyba mam ...choć na Guillottki, to może się skuszę...bo to coś cudownego just jest Agnes dokupiłam drugą dla mamy ,Paul Bocuse tez zdublowany Wiesz ,ja z kolei wolę róże sadzić jesienią...na trawy też miałam wielko chętkę...ale juz zaczekam do wiosny...ja potrzebuję jedynie małe rozplenice i ostnice...no i Giraffe Z bylin ciemne jarzmianki...resztę muszę sobie wybić młotkiem z łepetyny

Ojejku,ale masz piękne różyce jeszcze. cudniaste o tej porze .U mnie tylko 2 kwitną.
Ta piersza jest naprawdę bardzo ładna

bry wieczór!
Jak tam pogoda u Ciebie dzisiaj ? U mnie mgła opadła i było słonecznie. Jutro już ma być zachmurzone ale i tak dobrze, że tej mgły nie ma - człowiek się czuł jak w matrix'ie
jak masz dobrze, że do mamy możesz wywieźć różyce i tam się nimi cieszyć....ja wywożę do mamy-T ale tak rzadko tam jeździmy, że w sumie bez różnicy..Ja sobie obiecuję szlaban od róż od 2 lat i jesienią jest ok ale na wiosnę zwykle nie wytrzymuję i coś kupuję...
Teraz postanowiłam sobie, że nie kupię nic na co bym miejsca i zamysłu nie miała..tia....lista chciejstw coraz dłuższa ....
Ja nie wytrzymałam z trawami ale z drugiej strony poprzednim razem (3 lata temu) kupowałam na wiosnę i jak przyszły te mizeroty to nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Na szczęście teraz po nich tego nie widać... Tym razem chciałam kupić sadzonki jesienią bo są większe no i widać jak trawka będzie się przebarwiać....kupiłam ale miejsce będzie gotowe dopiero wiosną więc trawy muszę zadołować Giraffe kupiłam - piękny kolor ma jesienią chociaż sadzonki nie za duże...Ja z tzw. must have to zawilce jesienne białe koniecznie.... no i więcej jarzmianek chociaż chyba powinnam wstrzymać konie bo jakoś rewelacyjnie u mnie nie rosną na razie

stawiam kawunię helloł
No nie było mrozu dzisiaj w nocy...uf....bo zapomniałam o pelaśkach i tym fioletowym kwiotku
Zimnica mnie przeraża ...potem się przeważnie u nas wypogadza ...ale z samego rana to brrr straszne jest...kurczaki do kitu ten klimat,chociaż jak uczę sie o wiecznej zmarzlinie w Rosji i ichniejszych warunkach pogodowych ...to robię dziób w ciup
Wczoraj dojechały ostatnie różyczki... Głównie piżmówki i kilka dla mamy Dzisiaj mam wolny pąatunio to poszaleję....oby mi tylko ręce nie zgrabiały
Aneczkawitaj...ta rózyczka to Let,s Celebrate...jesienią jest w jasniejszych kolorkach...piekna róza ,choc na poczatku nie byłam do niej przekonana ,to dlatego ,że rózni sie od tej katalogowej wersji....ale to jej trzeci sezon u mnie...i jest cudna,nawet wychodowałam juz jej dzieciaka
Moniś...he he..mój tato mówił do mamy Moniś nam też kochana doskwierają mgły....ale aż takie cobu się utrzymywały cały dzień to nie,tak do południa...potem zazwyczaj wyłaziło super słońce A dzisiaj mgły nie ma Hej jakie Ty konkretnie te zawilce chcesz...bo u mojej mamy są takie cudne...wysokie ale nie białe one takie morelowo-kremowe są...to Ci,moge wiesz...załatwić Mi tez się dwóch zawilców chce...i nie wiem czy jeszcze nie kupić od razu z tymi jarzmiankami Ech...te nasze zachciewajki Z trawami to bardzo dobrze zrobiłas....jesienią sa juz wypasione sadzonki ...mi sie wydaje, że one są dzielone na wiosnę...albo maja juz wyższą cenę Giraffke juz mam, kupiłam w ubiegłym roku w Puławach będąć i Morning Light...mój ukochany trawioch Ale ta moja Giraffka jakiś taki liliput...ale zakwitła Buzka

Helloł, ja już po kawie, po ciastku (koleżanka taki pyyyszzzny piernik przyniosła, mniam )teraz juz tylko melisa z miętę mnie może uratować
Ja tej jesieni mam straszne zaległości w ogrodzie. Zaczęłam czyścic rabaty z suchelców, ścinam wybujałe róże ale końca prac nie widać.
Dziś pierwszy poranek bez przymrozków, było nawet sporo na plusie ale w zamian zamiast słońca na niebie ktoś zawiesił burą szmatę Chyba wolę zimno i słońce
Miłego piątku kochana

Dorka u mnie o dziwo się ociepla . ..słońce przebija się letko przez zasnute chmurami niebo...nie jest źle . Ja mam wolny piątunio, no niby wolny...bo i urząd mam zaliczyć i śmigam zaraz zakupy P.Teresce zrobić...bo rozchorowała mi się... ale potem wracam do ogroda i podziałam conieco.. Dorka ja nie sprzatam rabat przed zimą, wszystkie suchelce wykorzystuję do okrywania bylin,czy róż...to nawet luzik mam...zostało mi jedynie wsadzic trochę róż ..a z tym mi idzie najgorzej ..jak uruchomie wyobraźnie i cebulowe wciąż nie posadzone ech..muszę właczyć wyższy bieg

Patrzcie jakiego fajnego słodziaczka znalazłam w sieci...no cudeńko
Wspaniałego piątunia baj


. by clickalps.com

img.designswan.com/2014/10/wildMice/1.jpg

Też powsadzałam patyczki Angeli ,więc jestem ciekawa jak i czy sie ukorzenią .Dałam patyki bez okrycia i jestem ciekawa efektu, a jest ich mnóstwo .Co ja pocznę jak wszystkie się ukorzenią .Mam nadzieję ,ze cebulki Dorcia masz już posadzone jak włączyłaś wyższy bieg

Donoszę, że Lovely Green posadzona Dwie hosty wyjechały, żeby miejsce dla niej się znalazło!

Dobereczek wsiem
Dla wstaniętych kawusie zapodaję....w ciemnosciach jeszcze

Wczoraj zamknęłam oficjalnie sezon różany...ciachłam kwiaty do wazonu...a kwitła jeszcze Poul Bocuse, Pastella,Abraham Darby,Golden Celebration,Eyes For You,Schone Koblenzerin,Pomponella ,Bukawu, Red Yesterday 2 nn-ki, Coctail i Let's Celebrate ...no i jak tu ich nie kochać

Jadziu jeśli Ci się Angelki ukorzenią to na pewno sie chętni trafią....ja na wieś też jeszcze chce Angele,wiec trzymajta sie patyki
Powiem Ci,ze cebulowe posadziłam w ubiegłym tygodniu dopiero...blokowały mnie róże...ale teraz już wsio w glebie
Zuza ...Lovely Green ...to u mnie była czadowa rózyczka w tym roku...Twoja moze byc z tego samego żródła...wiesz Ja w tym tygodniu ciachłam sąsiadce gałązki z niej do ukorzenienia..z kwiatkami

Wszelki duch... Dorcia No nareszcie, myślałam, że w sen zimowy zapadłaś
Moje róże już dawno ściachane, liście ile się dało oberwałam, reszta wiosną. Obawiam się tych grzybów co to w ogrodzie zostały, ale nie ma mowy bym w tym roku coś jeszcze w ogrodzie skubnęła. Zostały kopce, i to zastanawiam się kiedy.
Miłego

Dorcia....a widzisz ...nie zasnęłam Zakopałam sie w robocie po uszy
Kurczaki..cieszyłam się różami najdłuzej jak dotąd...pnaca nn-ka dalej w kwiatach
No i mi kopce zostały...jeszcze musze donicowe zadołować i pienne nagiąć...liści nie obrywałam
Osz zimno się dzisiaj u mnie zrobiło...kałuże pozamarzane...idzie zima

dołączam do kopcowego klubu! Ja dzisiaj zakopcowałam tak może z 1/6 róż i ledwie zipię. Nie wiem jak zrobię resztę a chcę zasłomować pnące , muszę okryć hortensje ogrodowe i zabezpieczyć kwasoluby przed wiatrem i chyba lawendę jednak ...no nie wiem czy zdążę.
U mnie - 3 i też się nie da już nic robić bo ziemia przymarzła

Bardzo dziękuje , odnalazłam wszystko, na wiosne będe działać . Pozdrawiam bardzo serdecznie OLA

Dziś nie w temacie...ale nie mogę mysleć o tym,ze tak cudne psiaki sie poniewierają...prosze niescie wieści o nich

https://www.facebook.com/ajax/sharer/?s=22&appid=25554907596&id=918342148183845&p%5B0%5D=100000242047107&p%5B1%5D=918342148183845&share_source_type=unknown
www.facebook.com/psyzradys

Dorcia na pewno uporałaś się z całą robotą ,wiec możesz spokojnie świętować .Zdrowych i radosnych Świat