Paweł, za to bawienie się w wyczesywanie igieł i takie tam... Ale mnie wzięło! Zawsze tak mam zimą!

Ale zamierzam wytrwać w postanowieniu! Twoje zdjęcia abies procera się na Gardenweb nie otwierają!
Martusia, czekaj, bo ja źle klasyka

sparafrazowałam... Co Ty wiesz o przemarzaniu, miało być!

Podtrzymuję! Jedna hortensja przemarzania nie czyni!
Gosia, jak najbardziej! Z czasem... Grzesia upchniemy, choć to mugo...Mugol?

A mugo to ja nie za bardzo, ale dla Grzesia zrobimy wyjątek, bo jakże to tak sabat bez Grzesia?

Zwłaszcza skoro nabiera kulkowych kształtów...Niemożliwe!

Grześ taki zawsze fastigiata był!
Markitko, pozostając w klimacie czarownic i takich tam...zasadniczo czosnek odstrasza wampiry!

Ale u mnie ma odstraszać nornice... Zobaczymy, jak mu pójdzie!
Basówko, Ty się w ogóle nie przejmuj!

Czucie i wiara ma prawo silniej mówić do Ciebie niż mędrców napisy na opakowaniach!

Ja się nie nabijam, a o ciągnięciu łacha to nawet nie śmiałabym myśleć!

Ale żeby uwiarygodnić swoją opowieść, mogłabyś posadzić te wyprzedażowe szklarniowe chryzantemy holenderskie do gruntu!

Jak wymarzną, to uwierzymy, że też lekko nie macie!
Marzenka, dziękuję za zdjęcie, faktycznie cudny on, kompaktowy i ponoć jeszcze pachnie... Pachnie?
Romek, kupowane razem, jednego dnia, ale w innym miejscu... A wiśniowy to różowy?
Wiesiu, właśnie mego śniedka wyjęłam z torebki, zdjęcie z opakowania też ładne...
Siberko, Ty masz najgorzej, pozdrawiamy strefę 5B! Trzymajcie się cieplutko!

Bo będzie zimniutko!
Elu, no popatrz u mnie też!

To są takie optymistyczne założenia, a życie życiem...

Widziałam HR, pomarańczowa! No lekko...
Jolu, nie zamierzam się tak bardzo rygorystycznie tej play-listy

trzymać, zakładam też pewien margines na niespodziewane zauroczenia... A czy Pani doczytała, że ten śniedek to balansae? Inny, nie ten baldaszkowaty, bo tego to i ja mogłabym Ci ukopać!
Dalu, ja się nie chcę na straty licytować, ale ja po ostatniej zimie miałam takie straty, że ho, ho, ho i jeszcze parę razy ho!

Nigdy więcej takich zim! W każdej strefie! No tak sobie umyśliłam, co nie znaczy, że innych roślin nie będzie... Będą, będą... Co Ty mówisz! Twoja blond głowa tyle obcych słów opanowała, że i hostkom i kulkom dałaby z łatwością radę!
Basówko, bardzo dobrze, że się odezwałaś, dzięki temu moje śliczne śniedki posadzę w doniczce!

Milczenie nie jest złotem, złotem są rady doświadczonych ogrodników!
Magiczna, zamarznięta? To przez to, że w tych krótkich rękawkach biegacie!

Ale fakt, że takie wczesne budzenie się do życia jest fatalne, wszyscy widzieliśmy tego skutki w tym roku... Ale i u nas zimna Zośka potrafi dmuchnąć chłodem, a wtedy to już wszędzie ogrody obudzone...Oj, cóż nam pozostaje... Dmuchać na zimne?
Magda, to średnie temperatury, ale pewne ekstrema, które się zdarzają, czynią z tych stref...strefy umowne... W każdym razie nie masz źle i się ciesz!
Marzenko, widzę, że już odzyskujesz siły po chorobie!

Patelnią już wywijasz, to i szpadel chyba utrzymasz?
Ewa, no śniedek będzie wiosną kwitł, bo przezimuje!

Nie, nie, to nie znaczy, że ja się wszystkiego poza hostami i kulkami pozbędę... Nie! Będzie dalej kolorowo!
Izulu, ja chętnie o białej rabacie opowiem, już dwa lata o niej myślę, to coś wymyślić musiałam!

Nie będzie czysto biała, no właśnie, bo białe kwiatki mają żółte środki!

A Jacqueline du Pres ma czerwone pręciki... Będą też żółte paski na poprzecznie paskowanych miskantach... I takie tam drobnych żółci nie da się uniknąć... Ale ja taka znów PPO nie jestem, dam radę, zniosę te ułomności przyrody!
Gosia, w przyrodzie tak to już jest, że żółć idzie z bielą w parze...Ja, która zimą z psem wychodzę, Ci to mówię!
No a wiosną będą jeszcze kwitły kulki... O tak...
Podpisuję, Romek!
Picea abies 'Sadowne'
Pinus parviflora 'Goldilocks'
Pinus pumila 'Jeddeloh'
Pinus strobus 'Tiny Curls'