Forum Ogrodnicze Oaza

A ja słyszałam, że właśnie niebieskie zzieleniały
Co na to Mirek?
Gdzie jest Nemo

Dziękuję za pomoc Na razie to muszę kupić, ale poczekam do marca

Co do Promanala i niebieskich to u mnie tak było. Opryskałem świerka kłującego, nie wiedząc o tym że nie można. Efekt można zobaczyć tutaj: http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/39-drzewa-i-krzewy-iglaste/19204-iglaste-pogotowie-ratunkowe?start=180#75943
Na szczęście spryskałem tylko kilka gałązek. W tej chwili igiełki są brązowe. Trzeba poczekać do wiosny na świeże, normalne przyrosty

Jolu - znalazł się


Geniu - to chyba znajdziesz w każdym sklepie ogrodniczym

Pawle - chodziłem dzisiaj po ogrodzie i faktycznie może coś być na rzeczy. O ile nie ma śladów na wielkich Hoopsi, Koster lub Fat Albert, to może to być przyczyną zmiany koloru igieł na małej sadzonce Walnut Glen Zwrócę na to uwagę podczas tegorocznych oprysków i dzięki Joli za zwrócenie uwagi

Mówiłem o spacerze po ogrodzie. Szukałem śladów wiosny, ale jedyne co znalazłem to:





Jak widać neidużo, więc skupiłem się na tym, co najlepsze


Sosna żółta Mt. Shasta


Świerk pospolity Faehndrig


Jodła kaukaska Golden Spreader

i coś nieiglastego


I na koniec ... co powiecie na taką czarcią miotłę?

Wcale nie takie złe te oznaki wiosny , aż jutro poszukam u siebie .

To "co najlepsze" bardzo urodziwe .

Ta czarcia miotła wyraźnie różni się od matecznej.
U nas przy Spacerowej, podczas zjazdu z obwodnicy wśród drzew widywałam jeszcze rok temu czarcią miotłę na samym szczycie jednego z bardzo wysokich drzew. Na początku nie wiedziałam co to jest, wyglądało jak wielka antena satelitarna na samym czubku sosny. Oceniam, że średnica jej wynosiła od 1,5 do 2 m. Podczas wycinki tej części lasu i ta sosna została usunięta. Niestety, gdy wracaliśmy z działki nie było już śladu po niej. Szkoda bo chciałam zobaczyć z bliska, a to była jedyna okazja.

Jakieś kiełki już z ziemi wychodzą.

Doroto - ja tam mogę jeszcze spokojnie poczekać na tą wiosnę Niech sobie na spokojnie na początku marca przyjdzie

Danielo - pewnie masz na myśli to:


Już zaszczepione i nazywa się picea abies 'Hanutkowo'

Pawle,
dokładnie o to chodziło.

Pawle- prośba od "blondyni" proszę zdefiniuj co to jest czarcia miotła, bo chyba u nas coś takiego widzę ale nie chcę się zbłaźnić.

W końcu przewróciło się po większej wichurze. Na ziemi miało rozmiar mniej więcej 1,5x1,5x3m

Pawle,
czyli dobrze oceniałam wielkość. Czy widziałeś ją po przewróceniu? bliżej?

Roma wrote:
Roma wklejam definicję czrciej miotły z Winkipedi :


Czarcia miotła

Czarcia miotła – rodzaj potworności roślin objawiający się powstaniem wyrośla, będącego gęstym skupieniem silnie rozgałęzionych, nienormalnie rozwiniętych pędów płonnych. Czarcie miotły występują na drzewach i krzewach – zarówno liściastych, jak i iglastych. Na jednym drzewie czy krzewie może występować więcej niż jedna, przy czym liczniej występując mogą spowodować obumarcie rośliny. Powstają wskutek zahamowania rozwoju pędu głównego i patologicznego rozwoju wszystkich pąków bocznych (normalnie rozwijają się tylko niektóre z nich). Bezpośrednimi przyczynami takiego zaburzonego rozwoju pędów są:
infekcje grzybowe (powodowane m.in. przez szpetkowce i rdzowce[1]), bakteryjne lub wirusowe,
mutacje w merystemie wierzchołkowym pędów.

Czarcie miotły wywoływane przez organizmy pasożytnicze bywają zaliczane do galasów typu organoidowego, tj. będących rozpoznawalnymi organami[2]. Do znanych czynników inicjujących powstawanie czarcich mioteł należy grzyb Melampsorella caryophyllacearum powodujący powstawanie czarciej miotły u jodły i szpetczaki z rodzaju Taphrina tworzące wyrośla na brzozach[3].

Sadzonki z pędów pobranych z czarcich mioteł spowodowanych przez mutacje zachowują specyficzny sposób wzrostu i wykorzystywane są przez szkółkarzy do otrzymywania nowych odmian. Przykładem jest np. kultywar świerka pospolitego Picea abies 'Little Gem', otrzymany z czarciej miotły świerka odmiany 'Nidiformis'. Niektórzy szkółkarze uzyskane w ten sposób kultywary poddają ochronie patentowej[4]. W leśnictwie czarcie miotły nie powodują istotnych szkód ze względu na sporadyczność występowania

Witam.Uwielbiam czarcie miotły ,szukamy ich z moją córką i nazywamy naszymi drzewami są piękne i niepowtarzalne . W niedziele byłam w swoim ogrodzie na Kaszubach ,tam biało i zimno a z pracami trzeba poczekać-ach ten klimacik Kaszubski W mieście jest trochę cieplej ,już robiłam małe porządki przed swoim blokiem,takich nawiedzonych to tu nie ma ludzie patrzą co ja tam przekopuję Dobrze że natura daje nam odpocząć,teraz trochę pracy przed blokiem a potem do swojego dużego ogrodu.Takim sposobem wszędzie gdzie przebywam jest ładnie i oryginalnie.Widziałam już trochę wiosny-przebijające się przebiśniegi ,hiacynty...tak by się je podlało czarodziejskim płynem by już zakwitły !!! Dziękuje za informacje dotyczące roślinki do oczka ,mam oczywiście pytanie:kiedy najlepiej ją posadzić???

Czarcie miotły są fascynujące , zwłaszcza, że tak do końca nigdy nie wiadomo, czy po zaszczepieniu roślina zachowa pożądane cechy i bedzie naprawdę niepowtarzalnym nowym okazem kolekcjonerskim.

Jestem
Daleko... Podlasie. Odpocząć pojechałem Wczoraj i w nocy dowaliło 20 cm tego mokrego, paskudnego i zimnego białego gó...a. Szwagier miał drugą łopatę
Net radiowy, prąd od wczoraj przynajmniej raz na godzinę znika na parę minut...
Jutro planujemy włazić na srebrny świerk po WB... w tym śniegu


POCZEKAJCIE Z TYM PRYSKANIEM!

Mirku my tu poczekamy a Ty lepiej się trzymaj tego świerka mocno
Ciekawe co tam za cudo wypatrzyłeś

Właściwie Paweł już wyjaśnił wszystko z czarcimi miotłami Dodam tylko, że do szczepienia nadają się tylko niektóre z nich, a co z nich wyjdzie w przyszłości to często loteria. Bywa, że z pięknej miotełki rośnie byle co, a bywa też zupełnie odwrotnie No i pozostaje jeszcze kwestia przyjęcia się takiej czarciej miotły po szczepieniu. Czasami przyjmuje się w 100%, a niekiedy jest dobrze, jak zaszczepi się 10%

Mirek wspomina o śniegu, a u nas póki co nawet 10 cm nie ma








Temu to chyba pory roku się poprzestawiały

rispetto wrote: Rude i pomarańczowe jest piękne!
No ale z reguły jednak szczepy zachowują cechy czarcich mioteł, na szczęście... Z tej całej zacytowanej przez Chestera informacji nie mogę się zgodzić z terminem "potworność" , bo to jest cudowność!
Ja wciąż czekam na swoją czarcią miotłę... Jak już znalazłam, to się okazało, że na sylvestris to raczej nic ciekawego... No to dalej czekam... Na pumila bym chciała! Paskowaną i skręconą!
Paweł, mało Ci śniegu? My tu już myślimy, jak tę zimę wysłać do morza...