Forum Ogrodnicze Oaza

Piku,
no one sobie tak intymnie siedziały, a ja z tym "okiem" wszędzie włażę.

Dorko,
"kto wypina tego wina". Prawda jest taka, że miałam wtedy dokupiony do aparatu konwerter z soczewkami i siedziałam na podłodze tarasu tam gdzie się roiło od owadów (na liatrii i mikołajkach). Robiłam mnóstwo zdjęć i wśród nich wyszło takie. Nie jest za dobre technicznie, ale ma przekaz, dlatego pokazałam. Właściwie to ja nie mam obiektywu specjalistycznego do robienia tzw. makro, ale lubię się przyglądać naturze z bardzo bliska i próbuję tym czym mam.

Elu,
skalne założenia takie jak Twoje i ogrody japońskie właśnie mają tę cechę, dlatego też mi się to podoba. Jak ten ogród japoński troszkę dojrzeje to wtedy pewnie będzie się jeszcze lepiej prezentował, także zimą.

Margolko,
dwa bordowawe to faktycznie derenie, ten pomarańczowy (a w zasadzie brązowawy) to jest żylistek szorstki, odmiana kwitnąca na różowo. Mam jeszcze zadołowane sadzonki derenia rozłogowego (sama ukorzeniłam) o zielonkawo-żółtych gałązkach. Nie wiem jeszcze gdzie posadzę, bo tam już nie ma za dużo miejsca...

Zimowe widoczki śliczne zwłaszcza z tymi szmaragdami, zawsze wyglądają dostojnie, dlatego postanowiłam na drugi rok troszeczkę jeszcze dosadzić tu i tam.

Danielo zdjęcia Twoje utwierdziły mnie w przekonaniu,że ze mnie jest leń Mam całkiem dobry aparat a zdjęciów jak na lekarstwo-niewiele...

Małgosiu,
u mnie szmaragdy pełnią rolę parawanu, odgradzają miejsce postojowe od reszty ogrodu. Te większe 3 to kupowaliśmy dawno temu jako żółto-zielonkawe. Dopiero u nas nabrały wigoru i teraz już nie są takie jasne, czy to szmaragdy pewności nie mam. Te 3 mniejsze, dosadzone są później i to faktycznie ta odmiana.
Mieliśmy kiedyś posadzony żywopłocik młody w Oliwie, ale jak lekko podrosły zostały wyrwane. Z tego został jeden, który teraz ma ok 4 m wysokości i przeniesiony był po kradzieży na działkę. Jest usytuowany kolo domku gospodarczego.

Marzenko,
nie bądź taka samokrytyczna. Ucieszy mnie fakt, że pod wpływem mojego fotografowania i Ty się uaktywnisz w tym względzie.

Dzisiaj rośliny drobne, które tworzą u mnie wypełnienia rabat. Bardzo lubię drobne kwiaty, bo przywodzą na myśl ... dzikie łąki i pola. Są też wszędzie na działce i ogródku zioła, które traktuję w pierwszej kolejności jako ozdobne, w drugiej - używam ich w swojej kuchni.


Szałwia omszona


Szafirki


Miecznica niebieska


Orlik


Goździki skalne


Miecznica biała


Przetacznik kłosowy 'Erica'


Orlik


Kwiaty żurawki


Rabata pod tarasem - szałwie, goździki, mini iryski, bodziszki, przetaczniki, wilczomlecz mirtowaty, rozchodnik i w tym towarzystwie róża Abraham Darby


i z boku tarasu - szałwia, żurawka, orliki, tawułka Arendsa

Zawsze gdy oglądam tarasową rabatkę nie mogę się napatrzeć

Też lubię wszystkie zwiewno-łąkowe rośliny o drobnych kwiatach. Pasują prawie wszędzie. A przetaczniki ostatnio mną zawładnęły szczególnie

Danielo, te małe kwiatuszki to taka szara eminencja naszych ogrodów; Rzadko grają pierwsze skrzypce, rzadko są królowymi rabat, ale bez nich ogród byłby smutny a rabaty - jakieś niedorobione!

Ta tarasowa rabatka wyjątkowo piękna

Dala wyraźnie dziś ubiega mnie i "kradnie" moje myśli.

Wiesiu, mną też przetaczniki zawładnęły, tym bardziej, że cudownie komponują się z różami.

Gosia wrote:
Gosiu Ty też kusisz różami , mi pasują do traw i piwonii

Takze się przychylę do opinii o przetacznikach piękne są i doskonale do[pełnieją rabaty, .... poza tym w moich ulubionych kolorach
Danielo, a ten wilczomlecz się aby nie sieje nadmiernie

Przetacznikowych fanów jak widać jest bardzo wielu. Ja także je bardzo lubię. Zaczynałam od jednego, teraz mam kilka odmian, a najbardziej lubię siwego, który rośnie ładnymi zwartymi kępkami i dodatkowo zdobi swoimi liśćmi

Miło mi gościć wielbicieli przetaczników w moim wątku.

To jedne z moich ulubionych roślin, także - jak to napisała Pamelka - ze względów kolorystycznych. No poza tym ja lubię w ogrodzie wszystkie takie strzeliste kwiatostany, niczym "dzidy bojowe" czy groty strzał. Nie wiem z czego to wynika, ale może ...z tego że jestem strzelcem?

Co do rozsiewania się wilczomleczu Pamelko, to on raczej nie ma na to szans. Ja po okwitnięciu ucinam kwiatostany na końcach pędów, więc raczej nie ma szansy. Sam się wystarczająco krzewi. Znaczne przyrosty w sezonie ma dwukrotnie (z tego co zaobserwowałam). Pasuje mi z powodu barwy liści - niebieskawo-zielonej. Na tej rabacie podobny kolor ma szałwia i kwitnące najwcześniej wiosną szachownice perskie.

Danielo strzeliste mówisz a mi wpadł jeszcze w oko także taki nie zupełnie strzelisty, zakończony kolorową obwódką Veronica spicata Christa Nadaje nieco niepokojącej barwy tej pięknej roślince.
Ale ja to lubię takie wynalazki

Pamelko, mam i tego, tyle że to młodziutka sadzonka (troszkę marna przyznam, kupiłam od nieznanego allegr.) i w zeszłym roku nie kwitł. Ale wierzę, że się rozrośnie i zakwitnie w przyszłym sezonie.

Przetaczniki są śliczne, tylko szkoda mi,że nie wszystkie u mnie zimują.

Dlaczego nie kwitł
Hmmm ... u mnie zakwitł w pierwszym roku.
Ciekawa jestem, jak przezimuje

Małgosiu,
może im troszkę pomóc i przykryć?
U mnie są spore mrozy, ale przetaczniki i byliny ogólnie dość dobrze u mnie zimują.

Pamelko,
kupiłam sadzonkę (kota w worku), przetacznik był bardzo lichy. Posadziłam do gruntu, ale niewiele urósł i kwitnąć nie chciał. Też mnie to dziwiło, na ogół są bardzo dobrze rozrastające. Jeśli był jakiś powód tej słabości, to przez zimę wypadnie... albo "co go nie zabije to go wzmocni".