Forum Ogrodnicze Oaza

mirdem wrote:
Ja myślę, że woda nie stoi, bo mrozów nie było i ziemia na bierząco mogła odbierać opady. A u mnie pada prawie codziennie już od nie wiem kiedy. Bezdeszczowe 2-3 dni pod rząd to moje marzenia , bo noszę się ciągle z praniem, żeby w domu dosychało. Dość już tego mam Do ogrodu też trudno wyskoczyć bo zaraz deszcz pogoni. Ale podobno marzec ma być mniej deszczowy

Ogrodnikowi to trudno dogodzić

Może i dogodzic ogrodnikowi trudno ale juz zadowolić znacznie prościej .................. takie migawki wiosenne w ogrodzie i juz jestesmy szczęśliwi........... prawda



















...wiciokrzew



....piwonia



....floks


Białe kulki to nie nawozy tylko snieg

Sezon rozpoczęty zdecydowanie , dzisiaj przyszła pierwsza paczka od Bilskich ,mam mieszane uczucia .Internetowo zamawiałam u nich pierwszy raz ( chociaż mam od nich rośliny kupowane w ogrodniczych , rosną dobrze i sa zawsze zgodne odmianowo ).

Roślinki w torebkach z torfem w postaci kłączy ale widać , że żywe i ruszają do życia , żadnych zgnilaków czy spleśnień . Niby wszystko w porządku .................ale w zamówieniu brak rudbekii "Cherry Brandy' ( pieniążki włożone do woreczka , przyjechały w paczce ) , trochę się rozczarowałam bo nawet w zawiadomieniu wysłanym na pocztę o nadaniu przesyłki widniało , że zamówienie jest kompletne ( jeżeli by mnie powiadomiono o braku , wzięłabym cos innego ) , mój nowy ciemiernik to korzonki z zielonymi badylkami pędów a widzę na zdjęciach zakupy pięknych zapączkowanych roślin ( no cóż trzeba czekać

Czyli niby zadowolona ale nie do końca .Wsadziłam w doniczki i dałam na zimny parapet.


A jeszcze meldunek co przyjechało:

-liliowiec 'Finders Keepers'
-liliowiec 'Mulberry Freeze'
- ciemiernik 'Double Ellen Picotee'
- floks 'Ametyst'
i zal , ze brak rudbekii 'Cherry Brandy'

Oznaką rozpoczęcia sezonu jest nadejście pierwszej paczki z roślinami? W zasadzie taka koncepcja mi się podoba!
A jakieś takie inne, mniej znaczące oznaki , jakieś dajmy na to kwitnienia występują? Albo kolejne przesyłki?
A dlaczego ta rudbekia taka istotna?
Nie dam głowy, ale chyba widziałam nasiona...

Marto............. następnych przesyłek jeszcze nie było i jakoś tak kwestie ogrodowe stały się mało istotne mimo postepującej wiosny

Sorry zaglądam na forum od czasu do czasu ,ale kłopoty zdrowotne w domu sprawiły , ze jakos nie umiem się cieszyć kwitnieniami , ani nie mam głowy na ogrodowanie ......... mało radosna moja wiosna tegoroczna.

Mirko coś mi się o uszy obiło o Twoich problemach, oby jak najszybciej minęły, czego Wam z całego serca życzę.
Trzymajcie się .

Oj Mireczko,u mnie ten rok też nie zaczął się dobrze,(nawet dalie nie cieszą) jeden splot wydarzeń pociąga kolejny,więc życzę Wam wszystkim domownikom dużo zdrowia

Krzysiu , Dagmaro...... dzięki za miłe słowa ............. muszę się trzymać bo muszę być wsparciem , w zasadzie nic się nie dzieje , czekamy na wyniki i kolejną wizytę u neurologa 8 kwietnia ........... ale to czekanie tez potrafi wykańczać i do niczego nie mam głowy
................ i Dagmaro masz rację przyszła paczka z daliami od Lipienia ale jakos utraciły moc pocieszania.

Witaj
Juz sama nie wiem , czy witałam sie tu , w wątku
z Tobą ? czy nie
ale ... mniejsza z tym .
Wspieram Cię dobrym słowem i trzymam mocnoooo kciuki
Kurcze , masz racje ... te czekanie najgorsze
ale musi być dobrze wierzę w to bardzo

Zuza ............... nie ma wyjścia trzeba czekać.

Mimo mojego przygnebienia wiosna trwa a życie sie toczy , co tylko przypomina mam jak mało znaczymy .

Wiosna

















zaczynają kwitnąć kokorycze :


........... kupiona odmianowa różowa


........kupiona odmianowa czerwona ( znacznie mniej okazała)



......fioletowa z lasu pod Szepietowem sieje sie po całym ogrodzie


Dzis dotarła paczka z hostami od Fransena ( Ela ) mam nadzieję , że to wszystko zacznie mnie cieszyc od czwartku .

Irysy Katharine Hodgkin tak szybko , dobrze narastają że i u mnie takie zbite gromadki .
W ten weekend chyba ich wykopię i podzielę
to będą już uporządkowane na drugi sezon
Moja kokorycz bardzo podobna do Twojej, nazywa się Beth Evans
Super że hostki już u Ciebie
Tylko tam ich nie rozpieszczaj za bardzo
i myśl optymistycznie wiem , łatwo powiedzieć
ale ... tak trzeba Mireczko

Cześć kochana... trzymaj się cieplutko, sprowadzam myśli pozytywne w Waszą stronę i ściskam mocno

U mnie fioletowa kokorycz zasiała się za ogródkiem.

Mireczko, serdecznie Cię pozdrawiam. Trzymaj się, mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie dobry i przywróci spokój.

Raczej Cię to nie pocieszy, ale dla mnie i mojej rodziny rok też zaczął się fatalnie. Póki co sytuacja się wyklarowała i nie jest źle. Czego Tobie i Twoim bliskim życzę

Hej Dziewczyny
Odpowiem zbiorowo , dzieki za miłe słowa i trzymanie kciuków ................ konkluzja jest taka , że po badaniach wykluczono kilka złych scenariuszy ale ogólnie dalej nic nie wiadomo , został do zrobienia rezonans , młody się denerwuje , że sieje panikę i że nic mu nie jest .......... ale ja tam swoje wiem i nie odpuszczę. Pozostaje uzbroic się w cierpliwość i czekac ( i tak jak mówi Leszek trzeba mieć zdrowie , żeby chorować )

Ogrodniczych wieści i zdjęć oczywiście brak

Dzięki za trzymanie kciuków


Mimo wszystkich przeciwności wiosna trwa










.....ten zielono kropkowany to motyl



... hosta Simply Sharon' może wreszcie wtym roku zachwyci


Jest koszmarnie nieopielone ( wcale ) więc żadnych widoczków z dalszej perspektywy tylko takie kwitnienia

Mireczko by wszystkie kłopoty sobie od Was poszły , mam nadzieję że już dobrze u WAs
Piękne masz sasanki zakochałam się w nich , zbierasz nasionka ?