Forum Ogrodnicze Oaza

Wczoraj narzekałam że moim patyczkom słabo idzie a tu dzisiaj proszę, jakie śliczne kalusy



Tylko nie wiem czy dobrze zrobiłam bo z braku perlitu wymieszałam: kompost, piasek, styropian i silikonowy żwirek dla kota

Majka, zobaczysz co z tego wyrośnie. Nie wiem czy silikon jest dobry. Nie mam z nim doświadczenia.

Majka, dzięki za piękne, poglądowe zdjęcie, jak zajrzę do woreczków za tydzień to będę wiedziała czego szukać i na co zwracać uwagę
Oczywiście wczoraj nie wytrzymałam i nacięłam jeszcze patyczków z Sally Holmes, Rosario i takiej mojej ulubionej różowej NNki

Jutro idę do ogrodu ścinać patyczki.
Majeczko, co ukorzeniasz ?

Niestety te co wypuściły najpierw listeczki padły wszystkie po kolei, a reszta siedzi jak zamurowana
Jutro planuję domowe ogrodowanie to zajrzę do nich dokładniej

U mnie te krótkie odcinki też padły, ale cały czas są zielone dłuższe pod butelką.

Też spróbowałam takiego ukorzeniania. Niestety pierwsze próby się nie powiodły Po 2 tygodniach patyczki róż zaczęły czernieć na końcach a korzonkó nie puściły. Nacięłam teraz kolejną partię. Może drugim razem będzie lepiej

Pocięłam patyczki na jednooczkowe odcinki


i zapakowałam na 2 tygodnie do woreczkó z torfem


po dwuch tygodniach końcówki zaczęły robić się czarne a korzonków O


Ma ktoś pomysł co zrobiłam źle?

Ewo, trochę się podłamałam twoimi fotkami, w niedzielę będę przeglądać swoje patyczki i hmmm... wielkich nadziei sobie nie robię.

Dziwne,dlaczego kallus nie wytworzył się.

Może gałązka była przemarznięta? Spróbuj jeszcze raz,ale wybierz taki pęd,który ma nabrzmiałe pąki.

Mirzan - nowa gałązka juz pocięta i w torfie. Tym razem wzięłam takiego pewniaka, co to nigdy nie przemarza. Może teraz się uda Zobaczę może hortensja się ukorzeni, bo wyglądała lepiej niż róża.

No to mam czym się w tym wątku pochwalić
hortensje zareagowały najszybciej i już od 3.03 są w piasku:
zdjęcie z 3 marca


zdjęcie z 5 marca


próbowałam też z winogronem, korzonki pokazały się dopiero po miesiącu w torfie i to tylko na 2 patyczkach:


a to jest druga próba z różą prawie na każdym jest chociaż malutki ale zawiązek korzonka




Teraz tylko nie wiem jak długo one mają siedzieć w tym piachu zanim się je przesadzi do normalnej ziemi?

Metoda gazetowa, czyli gałązki zawinięte w mokry papier i włożone do worka foliowego.Wkrótce
przesadzę do podłoża i oby nie przelać.W piachu mogą siedzieć długo,aż korzenie pokażą się w dnie
doniczki.

Dzięki Mirzan.

Widzę, że do tej gazety poszły dużo dłuższe gałązki. Były trzmane bez dostępu światła i w cieple ?

W cieple,w ciemności zawinięte dokładnie i w szczelnym woreczku.

U mnie porażka. Mam za zimno w domu na rozmnażanie czegokolwiek.

Rozmnażanie możesz robić nawet w lodówce.

Widać mam jakieś oporne odmiany.
Sprawdziłam jedną siedzącą w perlicie jest kalus.