Forum Ogrodnicze Oaza

Abraham Darby

angielska róża parkowo-pnąca
syn. AUScot, Candy Rain, Country Darby tree

Pochodzenie: David Austin 1975r.
Kolor kwiatu: morelowo-różowy,
Zapach: mocno, owocowo pachnąca
Wielkość kwiatu: duże ok. 12 cm, bardzo pełne - więcej niż 41 płatków, kwitnie cały sezon
Wysokość/szerokość - 150-300 cm, szerokość do 150 cm
Mrozoodporność:strefa 6, na zimę należy kopczykować
Róża może chorować na rdzę i mączniak.

Hejka!
Mój Abraham został w tym roku przesadzony. Zimę zniósł tak sobie tzn. z trzech sztuk ostały się dwie i pół że się tak wypiszę ( znaczy z podkładki wylazło a sama szlachetność wzięła i kipnęła ) . Dwie pzostałe prezy życiu polazły sobie w zupełnie inną część ogrodu i powoli dochodziły do siebie. Kwiaty były dopiero we wrześniu i to takie sobie ( dlatego są starsze fotki ). Generalnie w 10 stopniowej skali ocen to tę odmianę oceniam na 4+, nierówne szalenie to krzaczysko, mam wrażenie że potrzebuje cieplejszego klimatu niż ten u mnie.
[/url]

Pozdrówka
K.

Po ostatniej zimie Abraham w doskonalej kondycji rozpoczął sezon. Przekroczył z całą pewnością 150 cm, pięknie się zagęścił i obsypał pąkami ... zakwitł cudnie kwiatami nie najgorzej odpornymi na deszcz.
Kiedy wybija długie pędy należy je koniecznie podeprzeć, bo ciężkie kiście kwiatów mogą spowodować ich wyłamanie podczas porywów wiatru lub przy dużych opadach deszczu.

Mój Abraham Derby

sezon 2017

Iwono, pięknie Ci kwitł ten Abraham.
Twój wpis pojawia się po 2 latach - więc chyba nie było problemów z zimowaniem itd?

Zimował bez żadnego przykrycia

Abraham zaczyna kwitnienie - kwiat świeży mieni się kolorami różu i moreli. Przekwitając różowieje. Dziś mój 4-5 latek jest niemal mojego wzrostu (ok 160cm) i po szerokości tak samo. Dość szybko łapie plamistość więc trzeba od początku pryskać. Rdzy czy mączniaka nigdy nie miał. Liście ma ciemnozielone, błyszczące. Rośnie u mnie w pełnym słońcu, nie jest przykrywany, na wiosnę kosmetyczne cięcie, pędów wątłych czy pokładających się.

Mój Abraham Darby jest chyba najbardziej "wędrującą" różą. Ale te przeprowadzki znosi naprawdę świetnie. Problem jest tylko taki, że przez pierwsze dwa lata po przesadzeniu produkuje dosyć wiotkie pędy. Dopiero, gdy się zadomowi wypuszcza grube, silne pędy, a kwiaty przestają zwisać i trzymają się sztywno.

Nie jest zbyt duży bo mu nie pozwalam, idealnie byłoby go utrzymać tak do półtora metra, to zdjęcie z ubiegłego roku, tutaj ma około metra:







Zdarzają mu się ogromne kwiaty:



Chociaż w większości bywają średnie.