TEMAT: Róże, których miało nie być ;)

Róże, których miało nie być ;) 09 Sty 2016 21:34 #423329

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
Och Jola...jestem w szoczku...dwa pomeranianki... :eek3: jak tu bywałam ostatnio...zdaje mi się że był jeden :eek3:
Mam słabość do tych maluszków ,są przesłodkie i takie pogodne :hearts: Masz hodowlę ?

Róże oczywiście czadowe...widzę,że skusiła Cię też ta amerykańska ślicznotka :flower2:
Podobnie jak Ty cenie Let's Celebrate... :hearts: wyjątkowa róża
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Róże, których miało nie być ;) 18 Sty 2016 00:32 #426246

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Ewa futrzaki .... wszystkie cudne, jakiego bym nie miała :hearts: czy to na stałe, czy w tymczasowy, domu :lev:
Majuś a ja niby .... niby cykałam, nieco :think: i kartę schowałam, żeby się nie niszczyła :think: do której torebki :silly: :happy3:
Ok, ok poszukam znowu, bo nie ma ze szczytu sezonu :jeez:
Karunio najkochańszy :hearts: nie licząc pozostałych :hearts: powącha, wpuści .... , nawet zaakceptuje najście, ale nie wypuści :rotfl1: bez obszczekania kostek :happy3:
Cudny jest, niechętnie daje 'dziubka' :( 'piątkę' chętniej ;) takie kochane nasze małe :hearts:
Tu dzisiaj podczas ogrodowych harców :hearts:


DSCF5105.jpg


DSCF5108.jpg


DSCF5109.jpg


Kochany taki :hearts: ważący tle co ważka :lev: ale Pan na włościach :lev: pies strużujący :woohoo:

Aniu ... którą ....Easy does it :whistle: :think: to raczej ona :lol: zdrowa, krzykliwa, niewysoka, szalona :lol:
Pomeraniany są cudne, kochane :hearts: milusińskie, nieduże, ale nigdy nie pomyślałam, żeby je zabierać na pokład samolotu .... równie wielce kochają moje dzieciaki :woohoo: które na czas mojego wyjazdu zostają w domu.

Ale jakby trzeba było ... może pozwolą :think: traumą byłoby dla nich podróżowanie na pokładzie towarowym :blink:
Zuzanka dzisiaj dla Ciebie :) skoro wybierasz panienki

DSCF5068.jpg



Dorotka no gdzie tam hodowla :supr: Nie zniosłabym, żeby moja kochana Zuzanka miała znowu przechodzić męczarnie porodu :lev:
Raz stali się matką i ojcem .. i wystarczy :) .... chyba, bo teraz mam obiekcje przed starylką :blink:
A róże ... większość mnie kusi :oops: ale trzeba zapewnić opiekę .... a ilu dam radę :lev:
Nie jest łatwo zupełnie :dry:
A dla Ciebie dzisiaj ze spacerku moje pomki :hearts: :hearts: :hearts:


DSCF5115.jpg


DSCF5072-2.jpg


DSCF5093.jpg


DSCF5109-2.jpg



Kasinek ... jakich róż ....jakichkolwiek proponuję :) Floribubda.pl
Załączniki:
Ostatnio zmieniany: 18 Sty 2016 00:38 przez pamelka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Keetee, olga1234, Łatka, Kasionek

Róże, których miało nie być ;) 18 Sty 2016 08:28 #426262

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20120
  • Otrzymane dziękuję: 84061
Bardzo dziękuję za śliczny portrecik :hearts: :rotfl1:
Jolu, nie miej tych obiekcji, wszystkie trzy moje sunie były sterylizowane, wcześnie Lucia może za wcześnie - ale tak wyszło. Nic im to nie zaszkodziło, jedyny ujemny skutek u Lutni - trochę za duża wyrosła. Ale tu nigdy nie wiadomo, ile geny zdziałają, ile inne okoliczności. Nie jesteśmy zainteresowani wystawianiem.
Działając na beaglowym forum pomocowym mam podgląd a to, jak znoszą zabieg inne suńki, kilkadziesiąt, o ile nie więcej. Nie znam przypadku poważniejszych powikłań. A młódki zwykle brykają na drugi-trzeci dzień, nie bacząc na zszyty brzuszek. Oczywiście, zabieg warto zrobić u dobrego weta, nie u rzeźnika jakiegoś, jak to bywa.
Napisałam o wadze pomeranianów, bo my ze względu na psy właściwie nigdzie nie latamy, nasze podróże w zasadzie ograniczają się do Unii. Póki żyła Łacia, o żadnym zostawieniu nie mogło być mowy, ona na rozstanie ze mną reagowała głęboka trauma. Obie świszczypałki młode są pod tym względem łatwiejsze, ale po prostu nie mamy teraz z kim zostawić.
Cóż, coś za coś...
Ponieważ w tym roku kupiłam chyba więcej róż, niż miałam poprzednio (nie, żebym miała dużo), czekam w napięciu, czy wszystkie przeżyją kaprysy zimy. Podniosła mnie na duchu informacja, że lepiej jednak sadzić jesienią. Ja tak sadziłam. Bardzo późną jesienią
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka

Róże, których miało nie być ;) 18 Sty 2016 11:06 #426307

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aaaa my z psami to najdalej nad jeziorka :) Skubańce kiedyś znalazły szczelinę w ogrodzeniu i zwiały :dazed: cała rodzinka się rozpierzchła, bo smyki szybkie, ludzi pełno, tereny olbrzymie i jak tu by było znaleźć, jakby człowiek przegapił :jeez:
Gdzie ja wówczas byłam, czy aby nie na szkółkingu jakimś :happy3:
Kiedyś zabrałam małego właśnie na szkółking, umęczył się biedaczysko :oops: to już wolę żeby się stęsknił :wink4:

Miałam kiedyś beagla na dt :P Przywiozłam specjalnie z Karkowa dla jednej chełmskiej rodziny. Jak się potem okazało bardzo nieodpowiedzialnej i musieliśmy szukać kolejnego ds :supr:
Poznałam zatem charaktery różnych, przeróżnych ras i kundelków :silly: ale takich energicznych psiaków, jak pomki to chyba nie ma :think:
Może dlatego, że są razem :lol: normalnie kochają se bardziej chyba niż ludzie :hug:
Dodam jeszcze, że wspaniałym doświadczeniem jest obserwacja takiej psiej rodzinki, dzieciaki i rodzice :) kiedy matka umęczona ucieka od maluchów, a zajmuje się nimi ojciec :teach:
Niesamowite przeżycia, bardzo się cieszę, ze dane mi było obserwować.

Wracając do różyczek, jak dostały kopczyki po posadzeniu to powinno być ok :) Nie ma w tym roku aż takich spadków temperatury jak bywały wcześniej.
Oby cieszyły wiosną :flower2:

Zapomniałam nawet, ze cyknęłam poglądówkę zimową do różanego wątku :rotfl1:
Nie jest tak ciasno, jak się wydaje latem, co ;)


DSCF5047.jpg


Wyraźne widać teraz jak rośnie clematis Summer Snow :think: to ten wielki na kratce.
Centralnie zaś, wysoko, wysoko pędy Himmelsauge, wrosło jej się :flower2:


DSCF5054.jpg


kontrastowo :silly:

DSCF3062.jpg


DSCF3195.jpg


jeszcze zajawka tzw. podokiennej zachodniej


DSCF3221.jpg


DSCF3440.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, olga1234, Łatka

Róże, których miało nie być ;) 18 Sty 2016 13:34 #426383

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20120
  • Otrzymane dziękuję: 84061
pamelka wrote:

Miałam kiedyś beagla na dt :P Przywiozłam specjalnie z Karkowa dla jednej chełmskiej rodziny. Jak się potem okazało bardzo nieodpowiedzialnej i musieliśmy szukać kolejnego ds :supr:
Jolu, znalezienie odpowiedniego domu dla beagle to kwadratura koła. Oba stowarzyszenia, którym pomagam, są bardzo, bardzo profesjonalne jeśli chodzi o procedurę adopcyjną - jednak i tak zdarzają się "zwrotki". Ostatnio pies wraca po czterech (!) latach. :hammer:

Co do ilości energii - młodego beagle trudno przeskoczyć. Moje na szczęście powoli wychodzą z tego etapu życia (z drugiej strony - żal). Po internecie krąży n filmików o tym, co beagle potrafią (bynajmniej nie chodzi o sztuczki :happy3: ). Wszystko to prawda, i jeszcze więcej. One to robią: a. ze stresu separacyjnego, b. z nudów (nienawęszone, niewybiegane), c. szukając jedzenia - i tu są niereformowalne :unsure: .
ha ha ha, ucieczka pomeraniana to fraszka igraszka. Spróbuj przywołać dającego dyla beagle! A daję dyla przez każdą, najciaśniejsza dziurkę w ogrodzeniu. My wynajmując mieszkanie na wakacje zawsze szukamy takiego, które ma albo zamknięty murem wewnętrzny dziedziniec, albo przynajmniej taras niemożliwy do opuszczenia poza kontrolą.

Twoje różane gąszcze - :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka

Róże, których miało nie być ;) 18 Sty 2016 13:49 #426390

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dobre, dobre są te Twoje beagle :rotfl1: :happy3:
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 19 Sty 2016 13:03 #426694

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
I ja miałam kiedyś beagla...w hotelu ,ze tak powiem :wink2: Paniusiostwo pojechali na wakacje do Stanów....i nie wracali po niego 8 miesięcy....przez ten czas psa wychowaliśmy, z nieusłuchanego postrzelonego łobuza stał się super psiakiem ,który spał z pyskiem na mojej szyi...ach jak żal mi się było z nim rozstać.... :(
Ta ostatnia fotka Jola jest czadowa :jeez: Powiedz mi w jakich masz odstępach róże :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka, Łatka

Róże, których miało nie być ;) 21 Sty 2016 09:03 #427234

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Dziękuję Pamelka. Właśnie za twoją rada oglądałam ofertę florinbudy. :dazed: Róże piękne , miałam swoje typy, teraz już po
oglądnięciu części oferty jestem w kropce bo wszystkie piękne. :happy3: hm....
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 21 Sty 2016 12:07 #427267

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Dorotka zupełnie się nie dziwię :oops: każde rozstanie, nawet po miesiącu z tymi moimi tymczasowiczami jest trudne :jeez:
Ale jestem pewna, ze moje dzieciaki nie przejdą obojętnie nad żadnym cierpieniem :)
Koleżanki, które ze mną podróżują mogą potwierdzić telefony z roztrzęsienie, że ktoś psa potrącił, to co teraz robić :think: Nie jednaj takiej biednej istocie już pomogły.
Muszę też dodać, ze pomysł wolontariatu w schronisku wyszedł od mojej starszej córci B)
Taka wrażliwość jest bardzo cenna w moje opinii.
A propos sadzenia róż, na tej ośnieżonej fotce widać, że odstępy są spore. ok. 60 cm lub więcej jeśli róża docelowo szersza :think:
Ale, jak się zrobiło gęsto :wink4: to czasem mniej :silly:
Kasionek bardzo się cieszę :) Znam to uczucie, kiedy większość godna pożądania :devil1:
Jeśli jednak nie znalazłabyś u Pana Tomka jakiejś różyczki zerknij jeszcze do Rozarium :P rozarium.shoparena.pl/pl/new :whistle:
Wybór jest, co :happy4:

A u mnie dalej zima, śnieżna i mroźna. Właśnie dosypuje kolejną warstwę śniegu :silly: Znowu zapowiadają dwucyfrowe spadki temperatur nocą, cóż począć.
Wiosną się okaże jaka jest kondycja roślin :jeez: zaś jako ogrodnicy musimy niestety być przygotowani na różne okoliczności.

Zatem kolorowo :flower2:
Paul Bocuse


DSCF2118.jpg


Pat Austin

DSCF2330.jpg


a tutaj też ona w tle z domieszką Lustige i Lady Emma Hamilton

DSCF2472.jpg


Falstaff

DSCF2343.jpg


Heidi Klum

DSCF2344.jpg


Arhrodite

DSCF2478.jpg


Let's Celebrate z Rosarium Uetersen w tle. /skrajnie Geisha i Alchymist/
Tą drugą muszę upchnąć w oblisk wiosna, będą widoki :flower2:

DSCF2492.jpg


DSCF2494.jpg


DSCF2514.jpg


DSCF2516.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Kasionek

Róże, których miało nie być ;) 21 Sty 2016 12:38 #427272

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20120
  • Otrzymane dziękuję: 84061
Jolu - stop!!! Czy możesz mi napisać coś więcej o tej odmianie: Lustige? Kiedyś miałam bardzo podobną różę, zmarzła mi tej feralnej zimy 2011/12. Weszłam do googla, ale wiesz, jak tam jest, 100 zdjęć, na każdym widać coś trochę innego... Czy płatki po zewnętrznej stronie są całkiem kremowożółte? Z atłasowym połyskiem? Mocno pachnie?
Piękna też ta lady Emma, pomarańczowa :happy3: . To angielka Austina?
Ps. Na jednym ze zdjęć wyżej widzę w twoim ogrodzie hamak. Udaje Ci się go użyć?
Hamak to moje ulubione narzędzie ogrodnicze, ale we Wrocławiu - kicha, dlatego kocham swój górski skrawek ziemi, czasem udaje mi się nawet w hamaku zdrzemnąć. Z dwoma termoforami po bokach :funnyface:
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2016 12:42 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 21 Sty 2016 12:57 #427275

  • nena08
  • nena08's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 46
  • Otrzymane dziękuję: 25
Widzę piękną Paul Bocuse w Twoim ogrodzie.
Jak Ci się sprawowała ta róża w tym sezonie? Jaki zbudowała krzaczek?
Pozdrawiam Anka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka

Róże, których miało nie być ;) 21 Sty 2016 16:09 #427329

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Joluś, dzięki za piękne róże! Jakoś weselej robi się na duszy, jak się ogląda takie śliczności, zwłaszcza, że za oknem biało, biało...
Miło się też czyta różne 'psiowe' opowiastki. Ja kocham wszystkie psy, ale szczególnie małe rasy :hearts: Miałam ratlerka, yoreczka, a teraz mam dwa białaski - maltańczyka i małego mieszańca.
Strasznie mi się podobają pomeraniany! Twoje są prześliczne :) Kiedyś może będę miała takiego słodziaka, zwłaszcza że piszesz, że to fajna rasa (a opinie są różne). Zdaje mi się, że są też różne umaszczenia - oprócz takich, jakie pokazujesz, też białe, moje ulubione. Tak już mam - lubię białe kwiaty i białe pieski ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka

Róże, których miało nie być ;) 22 Sty 2016 13:43 #427577

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aniu historia mojej Lustige nie była prosta i dlatego zupełnie nie dziwię się Twojemu dylematowi ;)
Zakupiona została w jednej ze szkółek, jako Piccadilly i tak ją początkowo nazywałam. One są bardzo zbliżone do siebie, to prawda.
Zadałam pytanie na Rosie i koleżanki, zresztą słusznie stwierdziły, że to Lustige /Kordes 1973/.
Lustige ponoć jest bardzo zdrową i odporną różyczka, mrozoodporność do -26 :think: Ja swoja kopcuję.
Picacdilly /Sam McGredy, 1960/ ma spiczaste płatki, czego u mnie stanowczo nie zaobserwowano, choć .... poczekaj sięgnę do jej początków. D

Taką fajną fotkę znalazłam z 2013 roku ;)

DSCF2107.jpg


DSCF2506.jpg


DSCF3032.jpg


DSCF3033.jpg


DSCF3034.jpg


Moja wyraźnie nie ma płatków spiczastych, zaś bardziej nieregularne, pofalowane, dwubarwne, z zewnątrz pomarańczowożółte, jak napisałaś atłasowe :) a wewnątrz amarantoworóżowe. Kwiaty są duże około 12-13 cm, kwitnie obficie, pięknie pachnie i wydaje się być zdrowa, zobaczymy po zimie.
A tutaj w dobrej cenie choć fotki ... no sama widzisz ;)

Na rabacie pod drewutnią rosną trzy podobne Austinki, wspomniana Lady Emma Hamilton, Lady of Shallot i Pat Austin.

Z hamaczka korzystamy, a jakże :happy4: sami i z psami, to jest opcja dwuosobowa.

DSCF1457.jpg



Aniu/nena witaj, witaj :bye:
Paul Bocuse /Guillot,1997/ jest jeszcze młodą u mnie różyczką, żeś jej miejscówka także odstaje nieco od całej reszty, rośnie przy drewutniowej pergoli. Wydaje się być zdrową odmianą, nie miałam z nią większych problemów.
Nie osiągnęła jeszcze deklarowanych 150 cm ;) ale wszystko przed nią, krzaczek buduje dosyć ładny i zwarty, czy mam fotkę :think:
Tutaj po prawej stronie pergoli.

DSCF3194-2.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, Łatka

Róże, których miało nie być ;) 22 Sty 2016 13:58 #427579

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Daluś :hug: pomki są cudne, jednak te białe :think: najdroższe :oops: Też chcieliśmy białą sunię, ale nie będziemy nabijać kabzy, o nie. 3 tysiące to góra pieniędzy jest :teach: a tylko taką jedyną ofertę znalazłam swego czasu w kraju :jeez:
Kolory również mi poprawiają humor i powodują, że odliczam dni do wiosny :flower2:
Maltankę również miałam :) na trzy tygodnie ;) wesolutka rasa, i podatna na .... zabrudzenia, szczególnie po deszczach :silly:
Myślę, że pomki jeszcze bardziej zwariowane są, tancerze do tego :lol: psy stróżujące :teach: Karo po kostce potrafi skarcić gościa :silly: a Zuzanna jak kociak dla odmiany'

Proszę bardzo panienka, z lusterka

DSCF2339.jpg


DSCF2341.jpg


wspomnieniowo-kolorowo...

DSCF2215.jpg


DSCF2463.jpg


DSCF2464.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): r-xxta, edulkot, Kasionek

Róże, których miało nie być ;) 22 Sty 2016 15:35 #427594

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Joluś, mój maltanek raz na kwartał zalicza wizytę u psiego fryzjera i codziennie jest czesany. Inaczej nie dałabym sobie rady z jego włosem :jeez: No i związuję mu kucyka nad czółkiem, żeby oczka nie łzawiły.
To bardzo charakterna rasa, chociaż pieski bywają leniwe i trzeba je zachęcać do spacerków; no cóż - to psy do towarzystwa, zawsze były rozpieszczane na maxa :)

A te Twoje róże...tylko wzdycham...
Załączniki:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2016 15:40 przez dala.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pamelka

Róże, których miało nie być ;) 22 Sty 2016 17:03 #427615

  • Keetee
  • Keetee's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1021
  • Otrzymane dziękuję: 128
Jola..pytam o ten odstęp , bo rewelacyjnie Ci to wyszło :hearts: Ja sadze podobnie ...ale w tym roku będę ryła i każdą róże będę podsypywać warstwą gliny...bo u mnie dziadoska ,przepuszczalna ziemia ...nawożę się tego kurka :jeez:
A z tymi zwierzakami to już tak jest...ja tak mam od dziecka ,jeszcze mi sie marzy koń na wsi i ptaki :happy4: Nie wszystkim znajomym to pasuje ...koty,psy na kanapie ...w nosie to mam, to mój dom :lev:
Temat został zablokowany.

Róże, których miało nie być ;) 24 Sty 2016 10:34 #428182

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Daluś dla niektórych ras fryzjer to konieczność ;) tak też jest z moimi pomkami. Nie lubią jednak tych wizyt, jak nie lubią :devil1: wożę parkę, żeby im raźniej było :happy3:
Jedno jest pewne, chyba o tym już pisałam,para psiaków, to nie to co jeden samotny. W parze są bardziej aktywne, wesołe, no i więcej bałaganią oczywiście :rotfl1:
Doris nie zazdroszczę pracy z różami :blink: dużo jej będzie zapewne :jeez:
U mnie margiel pod warstwą ziemi :jeez: masakra, doły trzeba łomem wykuć zanim się cokolwiek posadzi :jeez:
Garstka mączki kostnej /kurcze ostatnio tymczasowiczka wytargała z drewutni i ... zjadła :blink: / w dołek, na zimę zwykle kopczyk z kompostu / w tym roku nie miałam, niestety, trzeba będzie lepiej nawieźć/ i jeszcze w sezonie nawóz do róż, jakoś sobie rosną, nawet kwitną zupełnie nieźle.

Znajomi mają skunksa w domu :woohoo: szaleńcu, co :happy3:
Inni znajomi dwa konie i kózki, o drobiu nie wspomnę. Dodam natomiast, że większe zwierzaki są pasją córci i ona głównie się nimi zajmuje. Podobnie zresztą jak wieloma bezdomnymi psiakami, szczeniakami w mieście. Niesamowici ludzie.
Oni między innym zabrali szczeniaki, które pojawiały się pod schodami hotelu, który nadzoruję. A suczka z młodymi, wiadomo obszczekiwała, czasami próbowała złapać zębami gości.
Ja zabrałam suczkę, bo schronisko nijak nie potrafiło poradzić sobie z zabraniem towarzystwa.

Ok, ok, przejdźmy do kolorów i aromatów zatem :)
Zaraz czegoś poszukam

Falstaff

DSCF3125.jpg


Heidi Klum

DSCF3126-2.jpg


DSCF3127.jpg


Munstead Wood

DSCF3128.jpg


DSCF3186.jpg


DSCF3187.jpg



Princess Alexandra of Kent

DSCF3093.jpg


zza iglaków

DSCF3112.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Keetee, Alina-277, chester633, edulkot, Kasionek

Róże, których miało nie być ;) 02 Lut 2016 14:45 #430963

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Już mnie nosi, a Was :silly:
Cieplej się zrobiło zdecydowanie, można by zacząć coś tam dłubać w ogrodzie :happy4:
W sobotę, jeśli pogoda będzie łaskawa się wybieram.
Póki co .... nabyłam nieco bylin w fuchsjahybrida :silly: no wiem, wiem miałam nic nie kupować, ale kiedy wiosenna głupawka występuje jak zwykle :funnyface:
Kilka złotych :lev: oj tam, oj tam :silly: i nowe ostróżki :woohoo:

Tymczasem widoki ubiegłoroczne ....

Pastella najmniej kłopotliwa róża i chyba najdłużej kwitnąca

DSCF3092.jpg


Hercules

DSCF3203-2.jpg


DSCF3204.jpg


DSCF3205.jpg


Princess Alexandra of Kent

DSCF3290.jpg


DSCF3291.jpg


Tourbillon

DSCF3303.jpg


DSCF3301.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, edulkot, Łatka, Kasionek


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Łatka, MARRY
Wygenerowano w 0.813 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum