Forum Ogrodnicze Oaza

Bylinowy staruszek NN



Jan Paweł, różowe pąki



i białe kwiaty



Mrs. Cholmondelay - metr nad moją głową.

Niechcący przycięłam wiosną 2-metrowy pęd Błękitnego Anioła, a teraz odkryłam nową gałązkę

To chyba on ...

Tak, to on, Beatko - i powinien być dość ostro cięty, jak wszystkie włoskie.
Mój ma spóźnienie, z musu przesadzony z ogromną bryłą korzeniową wiosną, gdy już ruszył (złamała się podpora), potem zmasowany atak mszycy . Ale już są pąki.

Błękitny AniołPaul Farges

A czy ktoś rozpoznaje tego gościa?
Zgubiłam znacznik,a to nówka...

A to nie jest po prostu C. jackmanii? Może Etoile Violette? Któraś nazwa coś Ci mówi? Kieruję się głównie porą kwitnienia, bo zdjęcie trochę małe. Obie odmiany silnie rosnące, późne, kwiaty średniej wielkości.

Aniu, dzięki Ty masz rację, a ja sklerozę

Nie no, po prostu trochę tych powojników mam, drugie tyle pewno zabiłam przez 25 lat. Rozpoznaję tylko te, z którymi znam się osobiście. Fioletowa Gwiazda?

A ja rano zobaczyłam, że Jan Paweł oplatujący kikut czereśni rozwinął kwiaty.

To się nazywa powojnik , a ja dopiero z nimi zaczynam... Choć muszę uczciwie przyznać, że kolejny raz, bo już kiedyś próbowałam i poniosłam sromotną klęskę...

Beatko, to mój Jackmanii, obrasta drewutnię na wsi.







Ale ten rok fatalny, ten nie, ale Julka Correvon złapała mączniaka, tego jeszcze nie dawali.

Chyba do mojego powojnika dostawię taką drewutnię, żeby też tak ładnie obrosło
A poważnie- to muszę o niego zadbać, bo jakiś niemrawy, ale odratowany z wyprzedaży, to trzeba dopieścić

Drewutnia się przydaje, tu na wsi mamy wyłącznie kominek, stałopalny.
Jeszcze raz Jackmanii, z dedykacją dla Beatki.





Zaczyna kwitnąć i Alionoushka, bylinowa - ale ja jej nie ścinam "na zero" o część pędów zaczyna się około metra mad ziemią bo nie zamierają ubiegłoroczne. W ten sposób końcem lata mam ją na tarasie. Teraz skromnie.





Pędy nie są czepne, muszę uwiązywać do starych, grubych pędów Flammentanz.

Teraz kwitnie Błękitny Anioł,Kacper,Purpurea Plena Elegans i Sizaia Ptitsa.

Tak naprawdę godny wspomnienia jest w tej chwili Jan Paweł:



Trochę kwitną wiszące na paulowni Ernst Markham i Floral Dance.





A na płocie Kiri Te Kanawa



Jeszcze na magnolii drobniutkie dzwoneczki bylinowej Hanny:





Sizaja Ptitsa chce kwitnąć, lecz pąki zasychają - nie wiem, dlaczego.
Kilka marnie rosnących powojników ostatnio przesadziłam, mimo niezbyt sprzyjającej pogody. Po prostu nisko ścięłam i daję im ostatnią szansę. A śliczny Summer Skye już trzeci raz do zera obżarły pomrowy, nie wiem, czy da radę odrosnąć.

Kupiony kiedyś w Biedronce jako C.jackmanii, ale ciągle mam wątpliwości, bo kwiatuszki maleńkie coś ok.5 cm, a odmiana niby wielkokwiatowa. A czy do pomiaru trzeba rozprostować kwiaty, bo trochę wywijają się na końcach ? Zastanawiałam się, czy to nie 'Etoile Violette'. Jednak ten drugi na zdjęciach ma kwiaty pięciopłatkowe, a mój cztero - jak jackmanii?


A tu 'The President'

Zaczął kwitnąć mój Polish Spirit
Jakiś drobny jest w tym roku i kwiatki niewielkie. Rośnie obok Innocent Glance, ale ten to jakaś bida w tym roku. Zakwitły dwa marne kwiatki.
Może muszę bardziej zadbać o podłoże.

Ewo, a są należycie podlewane? Susza powoduje zmniejszanie się ilości kwiatów, ich wielkości - a czasem i jakości.
Ernst Markham, w tle podsuszony Floral Dance



Purpurea Plena Elegans





Nadal trochę kwiatów Star of India

Jeszcze troszeczkę.
Vino, jak zrobiłam zdjęcie, zżarły go pomrowy.



Julka



Burma Star, też obżarte



Marcelina na róży, ta jest nie do zabicia



i na piwonii



Jan Paweł, Number One od dłuższego czasu