Forum Ogrodnicze Oaza

Myślę, że to generalnie i nadrzędnie wpływ suszy; młode sadzonki są osłabione i atakowane przez wszystko, co istnieje.
Na moje oko liście są i przypalone słońcem (w te miejsca może się wdawać infekcja grzybowa), i nadżarte przez mszyce (też rozwłóczące infekcje).
Postaraj się podlewać sadzonkę regularnie, jeśli to możliwe zacienić (parawan?). Ten rok i tak stracony, ale zasilona wczesną wiosną powinna dać radę.
Nie rób sobie wyrzutów z powodu braku doświadczenia, mam magnolie od 20 lat, w tej chwili w 2 miejscach razem pewnie ponad 15 sztuk - a wygląda, że z powodu suszy stracę przynajmniej jedną sadzoną wiosną- i to dość spore drzewko. Druga tegoroczna też ma wszystkie liście porażone przez atak mszycy.

Jedna z rosnących w górach magnolii (George Henry Kern) prawdopodobnie z powodu marcowych dużych spadków temperatury po zaczęciu wegetacji straciła większość ciała, że tak powiem. Pąki pozostały żywe do wysokości osłaniającego śniegu - czyli około 50 cm. Na szczęście zawahałam się przed ucięciem reszty, bo mniej więcej drugie tyle pnia i grubszych gałęzi wypuszcza teraz młode pędy. Martwa zdaje się być sama góra - około metra wysokości. Czyli - pośpiech to nie przy roślinach, potwierdza się.
A z tych odrastających gałązek...

Pierwsze nasionka magnolii parasolowatej

Adrianie udało Ci się doczekać sadzonek z nasion Magnolii?Stratyfikacja z tego co pamiętam jest obowiązkowa.

Nie próbowałem ale zamierzam. Dziś Bartosz mi powiedział jak się do tego zabrać

Przenoszę z wątku pogodowego:
Betula wrote:
Beatko - poproszę na krótki wykład
Pąki magnolii wyglądają różnie. Kilka z moich dziś rano:
Wielka denudata Yellow River (rozwija liście równocześnie z kwiatami,l więc są one ukryte pod tymi mechatymi "skorupkami", przez co pąki - ogromne).





Zwykła soulangeana - mniejsze pąki, choć ona kwitnie dużo wcześniej



Genie, też Soulange`a



Heaven Scent, liliiflora - pąki mają podłużny kształt



Susan, też liliokształtna, późna




Nadal są to wszystko pąki kwiatowe, w odróżnieniu od tych, z których wyjdą same liście:



Twój Vulcan (gratuluję, piękna odmiana) jest magnolią Soulange`a, najbardziej spośród moich podobną do Genie. Jeśli to młoda sadzonka, może w najbliższym czasie w ogóle nie kwitnąć co i dobrze, bo drzewko będzie mocniejsze.
Genie dostałam obsypaną kwiatami (hodowcy mają swoje sposoby) - a w kolejnych dwóch latach prawie nie kwitnie, bo musi "budować masę" i pewnie nadwyrężyła siły na zawiązanie tych pąków w młodym wieku.

Zaczynamy!
Pierwszy w moim ogrodzie rozwinięty kwiatek - Stellata rosea

Ponieważ obawiam się, że zapowiadane zimne noce zniszczą kwiaty na magnoliach, które w tym roku po prostu jedna przez druga pchają się do kwitnienia, pozwolę sobie i tu pokazać parę dzisiejszych zdjęć:

Magnolia Galaxy - pierwsze kwitnienie, posadzona wiosną 2017.







Magnolia Soulange`a Heaven Scent







Najstarsza z moich magnolii, dwudziestolatka soulaengeana







Młoda magnolia gwiaździsta, Stellata rosea



Magnolia gwiaździsta Powder Puff









Susan - jest mieszańcem magnolii purpurowej Nigra i magnolii gwieździstej Rosea; zwykle dużo późniejsza, w tym roku już rozwija kwiaty



Hybryda magnolii Soulange`a, Genie - ma w tym roku tylko dwa pąki kwiatowe



Druga co do wieku, a kto wie, czy nie największa, magnolia naga Yellow River - też powinna jeszcze poczekać, ale nie chce...

Aniu
przyznaj się: ile masz magnolii?

Aniu, u mnie magnolie w pełnym rozkwicie, a dziś w nocy ma być przymrozek
Gwiaździsta właściwie już przekwita, Nigra pięknie kwitnie, Galaxy - ma najmniej kwiatów, chociaż jest najstarsza.

Armasza wrote:
Haniu, policzmy:
- dwie zwykłe Soulange`a, wielka i jakoś dwunastoletnia, ale w totalnym cieniu i chuda przez to
- Yellow River - żółta denudata
- dwie gwiaździste: Powder Puff i Rosea
- Susan, a właściwie są to dwie Zuzanny splecione pniami
- młodziuteńki "patyczek" Satisfaction, wsadzony latem
- Heaven Scent
- Genie
- Galaxy
- młoda Elisabeth, hybryda magnolii brooklyńskiej, żółta
- magnolia parasolowa, sprzedana mi jako zupełnie co innego

To w mieście, nazbierało się, bo nie mam szykownego ogrodu "z ilustrowanego pisma", ani warzywniaka - tylko magazyn moich pożądań, że się wyrażę.

W Karkonoszach mam jeszcze dwie kupione jako odmiana Rustica Rubra, żadna jeszcze nie kwitła przez 10 lat - złe warunki, jedną, co miała być YR, a jest jakąś liliflorą o różowych kwiatach, George Henry Kern, która do wysokości zaspy śnieżnej zmarzła w dwie czy trzy mroźne, marcowe noce zeszłego roku - i trafienie! - Butterflies, krzyżówka m. acuminata x m. denudata, ma kwitnąć żółto, jeśli rozwinie się kilka pąków, które ma.

Żeby był jakiś obrazek - moje burki uganiają się pod magnoliami

Cudna kolekcja .

To moja magnolia niestety nn








Marzy mi się i tu dylemat którą wybrać genie czy black tulip. Może ktoś podzieli się doświadczeniem jak się sprawują

Aniu - Twoja magnolia to właśnie może być Rustica Rubra, popatrz w sieci na zdjęcia, bo najlepiej porównywać mając oryginał przed oczami.
Co do alternatywy Black Tulip/Genie nie potrafię doradzić, kwestia gustu. Obie są hybrydami magnolii Soulange`a, tak więc odpowiadają im podobne warunki. Zwróć uwagę, że Black Tulip (podobno, bo nie mam) nigdy nie otwiera kwiatów do końca, pozostają w fazie "tulipana". Ja tam lubię też takie "bezwstydnie rozłożone" ...
Kierowałabym się też dostępnością i ceną.

Aniu Łatko dziękuję za odpowiedź. Tak zrobię jutro porównam zdjęcia z sieci z orginałem. Miejmy nadzieję że noc będzie bez mrozu... szkoda by było jeszcze nie dokońca rozkwitła

Ja wprawdzie też nie wiem, którą wybrać, za to mogę podrzucić Co trzecią pod rozwagę o takim ciemnym kolorze, a mianowicie odmianę Vulcan

Niestety moje dziś przemarzły

Monia przykro patrzeć co to za odmiana? Te nierozwinięte pączki może nie przemarzły....