Forum Ogrodnicze Oaza

Marysiu, zastanów się, czy nie lepiej znaleźć inne miejsce dla Genie, póki nie jest duża. Odchoruje przesadzenie, lecz brzoza to naprawdę fatalna sąsiadka.
U mnie pośrednia już się sypie.



A zaczynają żółte.
Yellow River, widok z pierwszego piętra.

Marysiu po co odcięte korzenie chcesz wydobywać z ziemi, zbutwieją i będzie próchnica, również dla magnolii.

Magnolia purpurowa (Magnolia lilliflora) Susan,
bardzo intensywnie pachnie, nawet nie wiedziałam lub nie pamiętam, ale że ją przywiązywałam, to musiałam wsadzić głowę w jej koronę i mocno zapachniało. Perfum bym sobie takich nie kupiła, ale kwiat może mieć taki zapach - dość mocny, intensywny, trochę chyba fiołkowy.


Zuzka dostała szelki, bo podziemie podgryzło ją z jednej strony, a wiatr nią chwiał, to nie miała szans zregenerować korzeni, bo co wykształciła mikro korzonki, to wiatr chwiejąc nią je odrywał. Sąsiadka stwierdziła, że nie wygląda to źle, a mnie to wszystko jedno jak wygląda, byle Zuzia przeżyła i się zregenerowała

Magnolia u nas też kwitnie i przyjemnie pachnie, jednak odmiany sobie nie zapisaliśmy. Była raz przesadzona, bo kiepsko rosła blisko świerków, teraz rośnie solo i robi furorę podczas kwitnienia, na szczęście przymrozki nie uszkodziły jej pąków. Możliwe, że jutro prześlę zdjęcie całego pokroju magnolii. Jest jeszcze u nas odmiana o jasno żółtych kwiatach,.ale później kwitnie od białej. Wasze różowe też są zjawiskowe

Próbowałem edytować wpis, ale nie mogłem, więc dodaje nowy post.
Gdyby ktoś poznał odmianę, byłbym wdzięczny, nie była wyszukana, specjalnie zamawiana, kupiona w pobliskim ogrodniczym, w którym wyboru dużego nie było. Sporo lat już jest u nas, ale nie jestem w stanie powiedzieć dokładnie ile, więcej niż 10 .

Grzesiu, na moje ślepawe oko wygląda na gatunek, magnolia japońska M. kobus. Wygugluj sobie obrazki i porównaj "z natury".
U mnie w mieście okropny wiatr popsuł i postrącał dużą część płatków magnolii pośrednich. Na szczęście mam jeszcze brooklyńskie.
No i sezon w górach, zapowiada się dobrze.

Ciężko zrobić zdjęcie, bo rośnie przy samym domu. Już powoli zaczyna gubić płatki.

Moja'Lennei' połamana przez ubiegłoroczne wichury ma może kilkanaście kwiatów.

doras wrote:
Duża, Doroto, a z tyłu widzę chyba jakąś pośrednią?
Ile mają lat?

Tak, ta z tyłu jest jeszcze większa. Obie mają dokładnie po 19 lat. Pamiętam, bo zostały posadzone z okazji urodzin mojego syna

Tak myślałam, porównując z moimi. Pośrednia ma lat 26, ale bardzo trudne dzieciństwo, kupiona jako patyczek w kartoniku, dwa razy przesadzana, w końcu urosła na spore drzewo - to w zeszłym roku pękł jej pień i prawie połowa korony pooooszła!
Posadzenia Yellow River tak dokładnie nie umiem umiejscowić w czasie, było to bodaj w 2001? 2002? Za to sadzonka była solidna.

Pięknie upamiętniliście przyjście na świat syna, ma śliczne rówieśniczki.

Edit: dla własnej pamięci zapisuję wynik poszukiwań, Yellow River nie aż tak stara, ledwo piętnastoletnia.

Twoja pośrednia nie tylko dzieciństwo miała trudne, z tego co piszesz
Yellow River kupił mój mąż, gdy syn miał 2-3 dni, a pośrednią przywiózł przyszły ojciec chrzestny, gdy przyjechał do nas pierwszy raz obejrzeć maluszka. I tak to zleciało - za miesiąc matura

To trzymamy kciuki za Pana Magnoliowego Abiturienta.

Bardzo (nie)dziękuję

Ann.

Babcia Ala wrote: Mam ją tyle lat i żyłam w nieświadomości....rzeczywiście pachnie, jak się wsadzi nos w jej koronę Rośnie na obrzeżu działki i niezbyt często tam przechodzę, to nigdy nie czułam tego zapachu. Za to co roku cieszy oczy

Piękny egzemplarz, Kasiu!
Moja, a w zasadzie dwie posadzone lata temu razem, marnieją, bo od południa "miła" sąsiadka nie tylko ma nigdy nie cięte, olbrzymie forsycje, ale posadziła arcyekspansywny bluszcz. Biedne magnolie rzedną, pączki pojawiają się niemal tylko na wierzchołku, a i to marne.





Z moich magnolii wyczuwalnie dla mnie pachnie 'Heavenly Scent', zgodnie z imieniem. Też liliflora, ale jasna.