Forum Ogrodnicze Oaza

Magnolie w tym roku dały czadu tylko Susan jeszcze śpi
Kukuzaki





Genie



Lennei

Zgadza się! Moja "LEONARD MESSEL" od wierzchołka zaczyna już przekwitać! A jest dopiero 30 marca !!!

Magnolia, którą sfotografowałam dzisiaj w mojej miejscowości. Fotka nie oddaje jej urody, wielkości i obfitości kwiecia

Mój nowy zakup - magnolia satisfaction

Nooo ... piękna. U mnie w szkółkach nic ciekawego, tradycyjne odmiany, nawet Lennei nie było Gdzie kupiłaś ?

W naszym ogrodniczym. Mam tam zaprzyjaźnioną panią, która dzwoni jak mają jakieś ciekawe rosliny. Lennei tez kupiłam w tym roku

Posadziłam na rabacie przy studni, na razie chuderlak, ale zależało mi na wysokim, smukłym drzewku a nie na krzewie.

Dzięki. Pisałam kiedyś, że choruję na różową magnolię, ale chyba nici z tego w tym roku. Powiedz mi, jak oceniasz kolor 'Satisfaction', nie jest przypadkiem "lekko brudnawym różem" ?

Jak dla mnie jest sliczna
Z pewnością nie jest to mocny róż, ani cukierkowy. Raczej pudrowy,ale z bielą wewnątrz kwiatów daje wspaniały efekt. Nawet mój M. jest zachwycony

O nie, nie ... cukierkowy róż to nie dla mnie, szukam czegoś w rodzaju rumieńca u magnolii, stąd to pytanie. Pudrowy powiadasz ? Hmmm, fajnie brzmi. Może i ja się skuszę ? Ale przez neta, bo w moich rejonach chyba jej nie dostanę.

moja gwiazdeczka

Czy ma ktoś magnolię "Yellow Bird"? Jak zachowuje się w naszych warunkach?

A poza tym, co robicie, że magnolie Wam kwitną? Dziś rozmawiałam z sąsiadem na działce, jego magnolia zakwitła ze 2 lata temu po 10 latach, teraz też nie ma widoków na kwiaty. Dlaczego? Da się jakoś zaradzić?

Moja magnolia 'Lennei' nie kwitła od posadzenie prze sześć lat. Poradzono mi podkarmić ją bananami co też uczyniłam Zrywając darń i trochę wierzchniej ziemi, ułożyłam wokół skórki z bananów i przysypałam ziemią wymieszaną z kwaśnym torfem. Efekty był już w następnym sezonie - 30 kwiatów



a tak wygląda obecnie, po trzech latach od podkarmienia

'Lennei' chyba tak ma: na moją równiez czekałam kilka lat...

Hiacynta wrote: Ja mam. Zachowuje się bardzo fajnie - kwitnie dość późno, więc to dobra odmiana w miejscach, gdzie występują późne przymrozki (prawie cała Polska). To, że kwitnie razem z pojawianiem się liści, jest raczej uznawane za minus tej odmiany, a dla mnie to zaleta (rozwinięte liście robią fajne tło dla kwiatów). Podoba mi się też kolor jej kwiatów. Rośnie silnie, więc wg mnie nadaje się do większych ogrodów. Do mniejszych polecam raczej inną żółtokwiatową odmianę, 'Daphne'. Jeżeli zaś komuś nie przeszkadza wielkość 'Yellow Bird', a chce mieć żółte kwiaty przed rozwojem liści, polecam np. odmianę 'Butterflies'.

Należy sadzić rośliny rozmnażane wegetatywnie, a nie generatywnie (wtedy nie trzeba czekać dekady czy dłużej na kwiaty), sadzić w miejscu słonecznym, a nie w cieniu, nie ciąć krzewu/drzewa jesienią, zimą, wczesną wiosną.

U mnie powolutku zaczyna kwitnąć moja cytrynowa euforia. Oto pierwszy dzisiejszy kwiat u 'Yellow River'

Moja Galaxy:

Pięknie kwitną Wasze magnolie Też podkarmiacie je skórkami od bananów
Wiesiu, czyli zadziałał potas ze skórek dzięki za podpowiedź
Tomku, mógłbyś wrzucić fotkę tej żółtej piękności Jak duża ona rośnie?
Chciałam mieć jakieś drzewko przed domem w miejsce wyciętej starej śliwy, żeby trochę osłoniło elewację, a jednocześnie zacieniło rododendrony.
Jakie tempo rośnięcia ma Yellow Bird? Ile lat trzeba by czekać na 4-5 m drzewko?

Hiacynta wrote: Fotka będzie - zrobię, kiedy zakwitnie (na to trzeba jeszcze trochę poczekać, bo w moich stronach na razie dopiero rozkwitają m. gwiaździste).

Takie rozmiary osiągnie w wieku 10-15 lat. Ja kupiłem rok temu dużą (mniej więcej dwumetrową), więc nie będę musiał długo czekać na spektakularny efekt. Duża 'Yellow Bird' nie powinna być droga, bo to już dość stara odmiana i nie trzeba w jej przypadku płacić podatku od nowości.