Forum Ogrodnicze Oaza

Dzisiaj shirasawy wyglądał pięknie jak słońce przyświeciło , a jeszcze czerwone przylistki bardzo się odznaczały , chociaż na zdjęciach tego nie widać .






moja siewka




Katsura , tak naprawdę jest bardziej pomarańczowy




klon shirasawy 'Autumn Moon'




klon palmowy 'Moonfire'




klon palmowy 'Wilsons Pink Dwarf'




klon shirasawy Yasemin , można go znaleźć pod nazwą klon palmowy Yasemin

Beatko, Twoja kolekcja przyprawia o zawrót głowy. Jeden piękniejszy od drugiego. Wiesz w ogóle, ile ich masz???

Aniu dziękuję , jeszcze w tamtym roku wiedziałam , teraz już nie . A ja myślałam,że wstawisz swojego shirasawy Zgniotłam dzisiaj kilka opuchlaków ,a dwa właśnie na shirasawy

'Atropurpureum' powoli się ożywia




NN , bardzo go lubię ,ale nóżka mu pękła od dołu i jedna gałąź jest bez liści . Zeskrobałam jesienią uszkodzoną korę i posmarowałam funabenem ,możliwe ,że trzeba będzie wyciąć .Od korzenia idzie jedna młoda gałązka więc ona by się została jakby trzeba było ściąć .




Acer pictum (mono) Usugumo , też pochodzi z Azji

Ostatnio kupiłam dwie odmiany za grosze w biedronie, posadziłam do donic. Myślałam że te krzaczki nie przezimują, trzeba je schować pod dach?
Wiadomości o uprawie są sprzeczne

Aniu, zależy jaki region Polski i jaka zima. Na przykład u mnie, na Dolnym Śląsku, klony japońskie zimują w gruncie, ale przez kilka pierwszych zim należy je przykrywać - ja owijam je podwójną warstwą agrowłókniny i kopczykuję.
Ale ten, który ma już 2 metry ostatnią zimę spędził bez okrycia:

A ja niczym nie zabezpieczam - nawet malców. I jeszcze żaden mi nie zmarł, tfu, tfu...Ale w mroźniejszych regionach pewnie maluchy lepiej okrywać, zwłaszcza jeśli są w nędznej formie

Mi zostały tylko trzy... reszta przemarzła

Madziu, a może to nie mróz a choroby grzybowe je wykończyły?

Madziu ...raczej nie Wszystkie nie odbiły po zimie.
Ten 2w1 rośnie między domem a garażem i jest największy.
Shirasawy co roku ma przemarzniętą jedną odnogę.
O znalazłam zdjęcie z ubiegłego roku. Wyglądał o niebo lepiej.

Madziu , ale ja mam większe mrozy niż Ty , a jak wieje . Kilka roślin na nóżce z koroną połamało mi przez kilkanaście lat więc takich już nie kupuję . Fajne klony ma Pan Oreszczuk , wszystkie z siewu , ale bardzo polecam od niego klony japońskie , które właściwie są zielone , ale jakie ładne ,a jakie piękne jesienią . Palmowe mam 4 od niego i każdy inny ,koszt takiego malucha to był około 12 zł , ale miał też większe i droższe .

acer japonicum Dissectum





acer japonicum Aconitifolium , ten jeszcze słabo rozwinięty .Obydwa rosną w glinie narażone na słońce przez większą część dnie i jeszcze wiatr nimi smaga . Miejsce w ogrodzie najbardziej zaniedbane przeze mnie , zachwaszczone okrutnie , z dziurami po wykopanych roślinach i masą siewek pęcherznicy i tawuły



Acer palmatum Ukigumo , takie mam dwa , dostałam oczywiście , bardzo ładne bo pędy bardzo ciemne a liście ciapowate




Dwa mam też Taylory , bo w doniczce były dwie sadzonki i rozdarłam na pół, kupione wysyłkowo w szkółce Darob



Beata

beatazg wrote:
Proszę bardzo, Beatko!


Na szczęście nie widzę na nim żadnych niepożądanych żyjątek.

Widzisz Aniu jaki ładny się zrobił i wyjaśniał . U mnie opuchlaki go lubią , bo obok masa żurawek , stara 16 letnia trzmielina i różaneczniki . Opuchlaki nawet pod spodem liścia siedzą ,ale najlepiej sprawdzać to rano lub pod wieczór .Dzisiaj znów zgniotłam kilka opuchlaków , nawet parami siedzą na sobie .

Beata

Kilka klonów mi umarzło ,wyglądają tragicznie , jeden to ani jednego liścia nie ma , ale jakoś to przełknęłam, bo co zrobić . Pocieszam się ,że nie wszystkie tak się dały a tu przykład , dwa Taylorki , jak różowe obłoczki Dół cały różowy , góra pstrokata .





Beata

Atropurpureum w tym roku ma bardzo duże liście , wielkości zwykłych naszych klonów . Lekko przymarzł wiosną , ale nie było tak źle . Katsura nie przymarzł .

'Atropurpureum'


'Katsura'


Siewka


NN


Beata

Beato, imponujący ten atropurpureum! W ogóle świetnie wyglądają, jeszcze masz trochę wody - kloniki pasują idealnie.
Siewki od Ciebie żyją i rosną - przesadziłam kilka do osobnych doniczek, takie najlepiej rokujące. Maja przynajmniej po 3 pary liści.
Wielkość przedstawionej przez ciebie siewki wlewa we mnie nadzieję, że doczekam, by zmieniły się przynajmniej w nieduże drzewka.

Aniu , ta siewka nie jest moja ,mam takie 4 i wszystkie są bardzo ładne . W zależności w kogo się udały tak rosną . Nasiona musiały być pokrzyżowane i Pan ten kupuje je gdzieś za granicą , bo sprzedaje dużo takich roślin z nasion , a nie wierzę ,że to z jego kloników .
Poniżej klon japoński 'Aconitifolium', też od tego sprzedawcy







Beata

KLON GOING GREEN


KLON ATROPURPUREUM

Nie ma już mojego pięknego klonika , sami go załatwiliśmy . Choroba kory zaczęła się prawdopodobnie 3 lata temu . Zmieniliśmy folię w oczku i nie założyliśmy jej pod kamieniami do góry , więc woda wychodziła między kamieniami a folią wprost pod niego , z drugiej strony oczka wybrałam za mało ziemi i widać było folię , więc często dolewałam wody , by tej foli nie było widać . Dwa mniejsze klony rosnące obok też są z taką korą , więc jutro pójdą do wykopania i może uda się je uratować .
Jeszcze przed ścięciem zrobiłam mu zdjęcia , liście już mu opadały , chociaż to za wcześnie o ponad miesiąc .

















Beata