Forum Ogrodnicze Oaza

Ryszardzie, a ile ma lat i jakie ma przyrosty roczne?

Mam w ogrodzie 2 egz.odmiany 'Aconitifolium'.Prezentowany wyżej (ok.10 lat)rośnie w lekkim półcieniu i ma przyrosty roczne 20 - 30 cm i bardziej wzniesiony pokrój.Drugi rośnie w pełnym słońcu , ma mniejsze przyrosty roczne i ok.1 m wysokości. Rozrasta się na boki parasolowato.

Ryszard

Mój został posadzony na słonecznym, jak na razie , miejscu. Myslę, że będzie rozwijał się podobnie, jak drugi klon Ryszarda. Miejsce, niestety, jest również suche, więc muszę zadbać o podlewanie. Cieszy również informacja o mrozoodporności.
Jesiennym kolorem to mnie zaskoczył - nie przypuszczałam, że bedzie aż taki piękny. Szkoda tylko, że mocny przymrozek 4 października pościnał praktycznie wszystkie ładnie przebarwiające się w moim ogrodzie liściaki...

Kupiłam wczoraj takiego klonika, niestety, bez nazwy
Proszę o pomoc w identyfikacji Katsura? Orange Dream? Coś innego?

Pierwsze w tym roku listki

Jak wygląda problem odporności klonów palmowych na zimy ciepło-mroźne? Czy trzeba je zabezpieczać włókniną?

Ceny półmetrowych sadzonek są konkretne i budzące respekt, wolałabym, aby drzewko rosło, a nie marniało Ale pewnie nie miałabym możliwości jeżdżenia co parę dni i zawijania - odwijania w rytm kaprysów pogody Chciałabym upewnić się, czy są szanse na bezobsługowego klona palmowego

Alinko,
z mojego skromnego doświadczenia wynika, że klon musi mieć zaciszne, osłonięte miejsce - u mnie jest to zachodnia strona budynku, dodatkowo zapewnia mu odpowiednią ilość światła - tam go ostre południowe słońce nie sparzy (co wcześniej się zdarzało). Kłopoty z klonami przestałam mieć, gdy zapewniłam im wspomniane warunki.
Aha, no i raczej odporniejsze są odmiany że tak powiem "podstawowe". Moje i tak w okolicy wzbudzają zachwyt, że przeżywają. Dwa mam zielone nn-y, a jeden atropurpureum. Marzy mi się jeszcze Garnet, podobno też nie wybrzydza.
Atropurpureum trzymałam pierwsze dwie zimy w tunelu (3 paliki wokół klona) z tkaniny budowlanej wiatrochronnej obsypanego suchymi liśćmi, potem przestałam stosować osłony. Obecnie zimują na naguska.

Tego się obawiałam, zaciszne miejsce, 2 lata okrywania na zimę

Alinko,
no ale jak wykonałam taki wiatrochron, to ochraniał drzewko całą zimę, rzadko tam bywamy i nie upilnowałabym inaczej. Na tyle miał wentylacji, że nic się nie działo. Podobnie osłaniałam młodziutką magnolię. Wygwizdów na działce mam straszny, taka dolinka, południowe zbocze i wiatry sobie ze wschodu na zachód p....ją.

Alinko.
Jeżeli sobie życzysz to mogę Ci zaproponować drzewko do złudzenia przypominające klonika palmowego. Jest przy tym odporne na nasze zimy i nie wymaga tyle zachodu co ,,japończyki".

No tak,
Waldek ma rację. U mnie w roli klona palmowego na słonecznym, odsłoniętym miejscu występuje Bez czarny odm. Eva, a są jeszcze inne odmiany bzu z powycinanymi listkami o kolorze np. złotym. Bzy są całkowicie odporne na mrozy.
Chyba, że jeszcze jakieś inne Waldku masz na myśli.

Niestety bez nie ma takich pięknych powycinanych czerwonych listków I zupełnie inaczej układają się gałęzie
Oczami wyobraźni widziałam jeden niziutki klonik wypełniający lukę między rododendronami i jedem wyżej rosnący

Hiacynto i Danielo mam na myśli roślinę jeszcze bardziej przypominającą klona palmowego. Ładnie się komponuje z innymi roślinami, nie jest wymagająca co do gleby i stanowiska oraz co najważniejsze jej gałązki są podatne na formowanie. Ponieważ jest to wątek o klonach palmowych to nie będę wstawiał tu fotki tylko napiszę, że jest to brzózka ,,Trost Dwarf".

Dala napisała:
Dalu.
Klony japońskie i palmowe mogą przybierać nieco inne przebarwienia w zależności od stanowiska i odczynu gleby.
W zależności też od pory roku, to co teraz na listkach jest rdzawo-czerwone w lato może być całkowicie zielone lub żółte.
Nie jestem aż takim znawcą klonów palmowych abym mógł Ci udzielić odpowiedzi ze 100% pewnością. Zapewne fotki robione w lato i jesienią pomogą w jego dalszej identyfikacji.
Twój klonik palmowy poza ,,Katsurą" przypomina mi także ,,Murasaki Kiyohime", ale co z niego wyrośnie to pokaże czas.

Alinko,
bez czarny 'Eva" ma powcinane liście.



Jeszcze jest młody, ale nie jest przesadzone, czy nie uda mi się go podformować na podobieństwo klona palmowego.
natomiast Laciniata ma postrzępione listki zielone, a są odmiany Aureum też z podzieloną blaszką liściową.

Waldku,
no zdecydowanie ta brzózka też jak najbardziej jest w stylu.

Ale są czarne a nie bordowoczerwone a czarne to lubię tulipany, malwy i liliowce

Z tym , ze ta brzozka wlasnie mi zmarzla , w przeciwienstwie do klonow palmowych ... Taka sytuacja... :/

Marzenko, lejesz miód na moje serce, napisz mi jeszcze coś miłego o klonach palmowych, bardzo proszę dodaj otuchy, że urosną wielkie i bęą cieszyć oczy długo, długo..