Forum Ogrodnicze Oaza

Witam,
Przepis tak trochę na wyczucie i z głowy. Ok 3 kg jarzębiny zamrożone na tydzień(można po przymrozkach ale często wtedy nie ma już co zbierać )Butla 15 l ok 2kg cukru/9l wody, po burzliwej fermentacji dosypane 1kg cukru pozostawione z owocami na ok m-c. Potem ściągną ewentualnie dosłodzić wlać do butli i czekać ściągać co jakiś czas znad osadu.Moje stało kilka lat w butli zanim zabutelkowałem.

Stosujesz taką najzwyklejszą jarzębinę, jaka rośnie dziko czy masz jakieś uprawne, słodkie odmiany, np. morawską, edulis czy jarzębino-aronię?

Jak najbardziej zwykłą ale właśnie dlatego pomimo przemrożenia w młodym winie czuć goryczkę. Po latach dojrzewania traci ją i nabiera głębi smaku. Wiem że niektórzy będą się pukać w głowę jak można robić wino na wyczucie ale winami zajmuję się od czasu jak miałem kilkanaście lat i zawsze tak robiłem, oczywiście nie neguję że robione wg. przepisu są bardziej powtarzalne w smaku ale dla mnie właśnie to jest ciekawe w robieniu win i nalewek że używając tych samych składników uzyskać można inny efekt. A uwierzcie że robiłem różne cuda takie jak np. wino z marchwi czy soku brzozowego.

Do jarzębinówki owoce oprócz mrożenia podpieka się na blasze aby dodatkowo złagodzić ich smak i dodać karmelowa nutę. Poza tym cukier dobrze maskuje goryczkę więc pewnie wina deserowe były by pijalne wczesniej .

Tak wiem o tym ale zawsze brak czasu na podpiekanie, moje było półsłodkie

tadeo68 bardzo Ci dziękuję za informację , no i najważniejsze że Tobie smakuje .

No cóż.. jestem raczej sporadycznym degustatorem nie dla tego że nie lubię lampki czegoś dobrego ale z uwagi na to że zawsze muszę być gotowy do prowadzenia samochodu, nie zmienia to faktu że po prostu odpręża mnie nastawianie wina czy nalewek.

tade68
Jak robiłeś wino z soku brzozowego? Podziel się pomysłem.
Dwa lata temu miałam tyle soku brzozowego, że rozdawałam znajomym, nie dawaliśmy rady z mężem wszystkiego wypić. W zeszłym roku nie było nic, może w tym będzie lepiej.

No tak z czystego się nie da(pusty smak) robiłem z częściowym dodatkiem rodzynek, niestety nie pamiętam ile. Rewelacji nie ma ale to takie wino stołowe białe do posiłku. Dobrze sprawdzało się jako szprycer latem.Bodajże na 10l soku dałem jakieś 0,5 może 0,6 kg oczywiście + cukier . ilość trzeba dostosować do słodkości soku(jest różna nawet z drzew rosnacych obok)można trochę odparować ale mija się trochę z celem zdrowotności soku bo trzeba go podgrzać

Sok brzozowy powinien być dobrą bazą do wina ryżowego. wino.org.pl/2015/08/11/ryzowe-wg-skrzych...-wino-naszego-froum/ Tylko proponuję dać połowę zalecanej ilości kwasu cytrynowego i nie gotować soku.
Ogólna ilość cukrów w soku brzozowym nawet nie dochodzi do 10g/l co przy 260 g/l cukru w nastawie można pominąć.

Dzięki. Zobaczymy jak w tym roku będzie z oskołą. Poprzednio próbowałam go pasteryzować ale tracił na smaku.

Witam , ja oskołę nalewam w małe woreczki strunowe i do zamrażarki sprawdzone .

W niedzielę 8 marca zlaliśmy wino z róży z pierwszego nastawu do butelek,a do pustej butli ściągnęliśmy drugi nastaw,by pozbyć się owoców.Teraz znów czekamy.

Wygląda jak ruda na myszach

W ramach eksperymentu nastawiłam wino z aroni(nalewki już mam ),pigowca ,jabłek,mała ilość ,winogron czarnych i zielonych .Zalałam to syropem z dodatkiem liści wiśni.Dodałam drożdzy winiarskich i czekam .A butla podskakuje ,aż miło.

Czy ktoś z forumowiczów robi wino z kwiatów czarnego bzu i mógłby podzielić się przepisem? Szukam sprawdzonego przepisu, nie mam pojęcia jakie proporcje kwiatów:wody:cukru zastosować

Temat śpi mocnym snem.
A szkoda, bo czas na robienie ostatnich win jak najlepszy.
Ja robię eksperyment, może ktoś już też robił?

WINO Z SUSZONYCH PŁATKÓW RÓŻY
-miałam 370 gr suszonych płatków, zalałam je dziesięciokrotnie większą ilością wrzątku.
Wraz z KaLo wyliczyliśmy ilość cukru lub miodu na 1,1 kg.
A teraz myślę czy nie dodać czegoś kwaśnego z ogródka zamiast cytryn, które są w każdym przepisie dostępnym w necie.
Może ktoś z Was mógłby coś podpowiedzieć?