Forum Ogrodnicze Oaza

Chciałabym zrobić ketchup/keczup dla moich wnuków, który schodzi w ilościach hurtowych , ale kupiony. Który przepis będzie najbardziej przypominał ten gotowy ze sklepu, dzieci mają 3,5 i 6 lat. Proszę pomóżcie, bo od wczoraj tu żegluję po tym naszym forum i nadal nic nie wiem, pewnie w tym czasie keczup byłby już gotowy.

Nasz sprawdzony przepis jest taki.
5kg pomidorów
40 dag cebuli
6 ząbków czosnków
10 dag cukru
3 łyżeczki soli
3/4 szklanki octu 10proc
Przyprawy
20 ziaren pieprzu
10 ziaren ziela angielskiego
Pół gałki muszkatołowej
6 goździków
Listek laurowy
Pomidory,cebulę i czosnek pokrojone gotujemy z godzinkę blendujemy i przecieramy przez sito potem odparowujemy do momentu bablowania.dodajemy cukier i sól.
Przyprawy rozgniatamy i gotujemy kilka minut w occie. Cedzimy przez sitko do gotowanych pomidorów i jeszcze trochę odparowujemy aż zacznie bąblowac tak że strzela z garczka.
Potem rozlewanie i krótka pasteryzacja.
Opcjonalnie do gotowania papryczka ostra jak ktoś lubi 1 szt.

Alu, nie wiem czy masz juz jakis przepis, ja robię tak:
4kg pomidorów
1kg jabłek
1/2 kg cebuli
10 ziaren ziela ang.
4 liście laurowe
2 szklanki cukru
6 łyżeczek soli
3łyżeczki pieprzu
1 szklanka octu, daję mniej bo nie lubię gdy ocet zdominuje smak,
6 łyżeczek ostrej papryki-pomijam bo mój 3-letni wnuś zjada cały zapas
pomidory, jabłka w ósemki, cebula w kostkę, gotować ok. 2 godziny, przetrzeć przez sito ja miksuję po prostu. Dodać wszystkie przyprawy, pogotować jeszcze do pożądanej konsystencji. Przełożyć do słoiczków i zapasteryzować, w zasadzie jeśli nakładamy wrzące to zassie i tak.

To przepis oazowy, nie pamiętam czyjego autorstwa. Swoja drogą co te maluchy tak gustuja w keczupie zje wszystko byle umaczane w nim

Alu, co prawda tylko z dodatkiem koncentratu pomidorowego, ale bardzo smaczny forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...nie?start=378#777410
Moje dzieciaki stwierdziły, że nie jest zły (według nich oczywiście najlepszy keczup to keczup ze sklepu)

Przed Wami kolejny sezon zagospodarowania pomidorowych plonów. Oprócz tradycyjnych przecierów, soków i koncentratów oraz wszelakiej maści sałatek i kombinacji z innymi warzywami możecie śmiało wykorzystać moje ubiegłoroczne odkrycie, jakim jest pommarola, czyli sos pomidorowy w iście włoskim stylu. Może zostaną Wam jakieś pomidorowe nadwyżki, więc gorąco zachęcam do wypróbowania przepisu.

POMMAROLA

3 kg pomidorów
3 cebule
3 marchewki
2 łodygi selera naciowego lub kawałek korzeniowego
duuuży pęczek natki pietruszki
3 garście ( ) bazylii
czosnek
kilka łyżek oliwy
sól, pieprz, szczypta chili i oregano
do smaku ocet balsamiczny

Warzywa kroimy ( marchewkę starłam na tarce ) i wszystkie ( z wyjątkiem bazylii ) umieszczamy w garnku. Gotujemy niespiesznie do momentu, kiedy składniki się rozpadną i wówczas przecieramy całość przez sito i dalej gotujemy około 30 minut - niech sobie gęstnieje.
Zdejmujemy z ognia, dodajemy posiekaną bazylię i ocet balsamiczny, nakładamy do słoików i pasteryzujemy 30 minut.

Pozdrawiam cieplutko

Aniu witaj Właśnie jestem na etapie sosów .
Lubimy bazylię ,oregano mniej ,ale w Twoim składzie na sos, powinien być lekko wyczuwalny ? ?

Bogusiu
Dodatek oregano możesz spokojnie pominąć na rzecz większej ilości bazylii lub czosnku. W oryginalnym przepisie nie było np. właśnie oregano i sosu balsamicznego, ale każda modyfikacja receptury to nasz wkład własny w uzyskanie nowego smaku.
A sos naprawdę wart polecenia

Super Aniu ,lubimy sos balsamiczny ,to ominę oregano
Pięknie dziękuję za przepis

Jak robicie sok pomidorowy pitny? Uznałam, że przecier zrobię po upałach, ale mam pomidory, które muszę przerobić już, a nie chcę dodatkowo "podgrzewać atmosfery" domowej

Aluszka, co prawda nie robiłam nigdy soku pomidorowego, a jedynie soki owocowe: używałam sokownika ( z owoców zmieszanych z cukrem, pod wpływem pary, wypływał sok, który od razu zlewałam do wyparzonych słoików lub butelek ). Może w taki sam sposób obrobić pomidory, tylko nie dodawać cukru, a napełnione butelki zapasteryzować.
Mnie natomiast interesowałby sposób na Twój pyszny koncentrat pomidorowy, taki bardzo skondensowany

Jak zrobię w sokowniku, to będzie dodatek wody, myślisz, że będzie smaczny taki sok pomidorowy?
Koncentrat - jak przecier tylko trzeba odparować, długo to trwa, potem jak już gęste i z garnka są stale "erupcje wulkanu", to wstawiam do piekarnika, czasem na chwilę uchylając drzwiczki, żeby para wyszła.

Aluś, jeśli dasz pomidorki mięsiste, o zwartym miąższu, to ten dodatek wody dobrze zrobi sokowi. Zawsze jeszcze możesz odparować taki sok w garnku na gazie. Generalnie tej wody jest naprawdę niewiele, tyle co ze skroplonej pary wodnej.
Teraz wykorzystuję kupne Limy - przeciery z nich mają bardzo ciekawy, czerwony intensywnie kolor. Spróbuję z jednej partii zrobić taki koncentrat. Dziękuję za podpowiedź

Ktoś kiedyś na forum napisał i ja stosuję ten przepis od kilku lat. Po włożeniu pomidorów do garnka i podgrzaniu odlewa tą "wodę", a gęstą resztę dalej odparowuje. Ten odlany sok można wypić na bieżąco, lub poddać pasteryzacji na potem.

Lepszym sposobem jest odparowywanie tej samej "wody" bo się nie przypala tak łatwo jak pulpa a cały smak zagęszcza się wielokrotnie. Po niemal całkowitym odparowaniu dodaję przetarte pomidory, mieszam i pakuję w słoiczki.

Ta „woda” to jest smak. Jeżeli ją odlejemy, to w pozostałej pułapie tego smaku już zabraknie. Natomiast jeśli ją odparujemy, to smak zostanie i się skoncentruje.

Ja robiłem w tym sezonie dwa razy sok.
Za pierwszym podejściem blenderem zmiksowałem chwilę ze skórką pomidory z dodatkiem łyżki oliwy na 3 kg pomidorów, później doprowadziłem do wrzenia, odczekałem, aż ostygnie i znowu blenderem kilka minut . A pozostałe nasiona i skórki oddzieliłem z takim urządzeniem :


Można sitkiem przecierać, ale metoda mało skuteczna , może za geste sito miałem.

Dodałem pół łyżki soli, łyżkę cukru, pół litra wody i po ponownym zagotowaniu gotowałem jeszcze 4 minuty. Gotujący się sok nalewałem do do butelek, zakręciłem, odstawiłem bez odwracania i pasteryzacji . Robiłem to pierwszy raz, raczej metoda powinna być poprawna, ale 100 procent nie mam pewności, okaże się po pewnym czasie.

Drugim razem dostałem takie urządzenie na korbę starodawne


Chociaż tutaj dużo skórek odeszło i nasion praktycznie sam sok i było go mniej oraz rzadszy, mniej dodałem wody . Użyłem na końcu jeszcze blendera minutę bo sok jakiś był w postaci pulpy, a po zblendowaniu wyszedł mi odpowiedni .

Chyba zostanę przy pierwszej metodzie, bo szkoda mi odrzuconych skórek, które zawierają w sobie witaminy i nadają gęstości soku plus otrzymujemy go więcej .

Robiłem pierwszy rzut z dodatkiem dwóch średnich papryki chilli jak ktoś lubi na ostro może dodać . Żadnego pieprzu nie dałem. Może następne doki zrobię z bazylią .

P S . Z ciekawości sprawdziłem i otworzyłem ostatnio robiony sok i usłyszałem pyknięcie, więc raczej odpowiednio się zawekowały.

Sok pomidorowy robię z dodatkami :
bazylia
czosnek
sól
tabasco ciut
Bazylia na 5 min przed końcowym zagotowaniem soku

Grzebuła wrote: I słusznie, że Ci szkoda Nie trzeba ich jednak wyrzucać, bo można je wykorzystać. Ja skórki z pomidorów suszę i później rozdrabniam na mąkę. Robię tak też ze skórkami bakłażana i papryki. Mieszam je razem.
A tak na marginesie - po co cukier do soku, przecież nasze pomidory są słodziutkie