Forum Ogrodnicze Oaza

Dzielę się aromatycznym przepisem na przecier domowy.

Składniki;1kg pomidorów,2cebule,garść świeżej bazylii,1/2 szklanki oliwy,sól.


Przygotowanie; umyte pomidory pokroić na ćwiartki,cebulę pokroić na plastry,
dodać trochę wody i mieszając dusić do rozgotowania.Przetrzeć przez sito.
Dodać oliwę i posiekaną bazylię.Dusić na małym ogniu,stale mieszając,
aż masa zgęstnieje.Przelać do wyparzonych słoików,zamknąć,
ustawić do góry dnem.

świeże pomidory na zimę

Składniki3kg małych pomidorków,3łyżki grubej soli,4 liście laurowe,
kilka ząbków czosnku,po 4gałązkibazylii i natki pietruszki,2 litry wody.

Przygotowanie;-umyć i wyparzyć słoiki i pokrywki.Zagotować wodę z solą.
Obrane ze skórki pomidory ułożyć w słoikach,dodać przyprawy i zalać gorącą wodą z solą.
Słoiki zamknąć i odstawić do przestudzenia.Wstawić do garnka z wodą sięgającą 3/4 wysokości
słoików i gotować 20 minut na bardzo małym ogniu.Wyjąć,obrócić do góry dnem do ostygnięcia.

Violiś, no coś ty, jaki tam ze mnie master chef?

To może ja jeszcze zapodam przepis na (idealny do potraw typu spaghetti lub jako baza sosu do zrazów, bitek)

AROMATYCZNY PRZECIER POMIDOROWY.

1 kg pomidorów
1 cebula
2 ząbki czosnku
1 listek laurowy
oliwa z oliwek
estragon
bazylia
sól
pieprz
cukier

Pomidory sparzyć wrzątkiem, obrać ze skórki i pokroić na mniejsze kawałki.Przełożyć je do rondla. Dodać do nich obraną cebulę i czosnek drobno posiekane. Dodać jeszcze listek laurowy, estragon oraz bazylię. Wymieszać i trzymać na małym ogniu około 1 godziny do uzyskania jednolitej konsystencji.
Wówczas wyjąć listek laurowy i całość przetrzeć przez sito (ja pomagam sobie blenderem). Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz cukrem.
Gorący przecier przełożyć do wyparzonych słoików. Na wierzch każdego słoiczka wlać łyżkę oliwy z oliwek i szczelnie zakręcić. Ustawić dnem do góry i pozostawić tak aż do ostygnięcia.

Zielona adżika

zielone pomidory 1,2 kg
zielona papryka 1 kg
cebule 0,5 kg
chili zielone 1 szt
zioła (pietruszka, kolendra, mięta) spora garść
mielona kolendra 2 łyżki
Chmeli sunelli 3 łyżeczki - to tradycyjna przyprawa gruzińska, z powodu braku użyłam kozieradki i majeranku.
sól 2 łyżeczki
cukier 2 łyżki
mielony czarny pieprz 2 łyżeczki
Ocet 9% 60 ml
olej roślinny ok. łyżki.

Wszystko poddusić, zmiksować, przełożyć do słoików, a następnie pasteryzować.

Koktajlówki według przepisu Tuli

Kaktajlówki myję i pakuję w całości do słoików. Dokładam bazylię, obrany czosnek, posiekane pikantne papryczki. Zalewam zmiksowanymi, posolonymi pomidorami. Zakręcam i pasteryzuję 30 - 40 minut.

Kotajlówki w słoikach według przepisu Kozuli.

2,5kg pomidorów
3 - 4 duże cebule
zalewa:
10dag żelatyny
3 łyżki cukru
2 łyżki soli
7 łyżek octu
1 litr wody
ziele angielskie, liście laurowe, czosnek do smaku
W 0,5l przegotowanej ostudzonej wody rozpuścić żelatynę, wlać do zalewy. Cebulę pokroić w dużą kostkę i na chwilę posolić (lub zblanszować). Pomidory i cebulę układać na przemian w słoikach, zalać zalewą. Pasteryzować 5 minut. Do większych pomidorów użyć 1,25l wody.

Zrobiłam dwa słoiki koktajlowych Tuli i powiem Ci, że na przyszłość zaleje przetartymi pomidorami, bo jak otworzyłam słoik i nie zużyłam w całości momentalnie pestki fermentują, nawet w lodówce.. Zalewałam paprykę przetartymi pomidorami i mogła parę dni postać w lodówce.

jako, że niedługo sezon pomidorowy się zacznie to wrzucam przepis taki dość nietypowy, ale ja za tymi pomidorami przepadam, szczególnie do kotletów

Kiszone pomidory
składniki:
2 kg małych twardych pomidorów (lima)
10 ząbków czosnku
kawałek korzenia chrzanu ok. 3-5 cm
koper - baldachy; łodyżki; listki
zalewa: 2 płaskie łyżki soli niejodowanej na 1 l wody (potrzebujemy ok. 1-1.5l zalewy)
Pomidory umyć, osuszyć. Czosnek i chrzan obrać, chrzan zestrugać w wiórki, koper opłukać. Do wyparzonych słoików na dno nałożyć po 2 ząbki czosnku, po trochę kopru i chrzanu, włożyć pomidory - ciasno, ale żeby ich nie zgnieść; na wierzch znów warstwa przypraw. Wodę zagotowujemy, dodajemy sól i gorącą zalewamy pomidory. Zakręcamy wyparzonymi nakrętkami i odstawiamy na kilka dni w ciepłe miejsce. Po tym czasie, kiedy ustanie burzliwa fermentacja, można słoiki wynieść np. do piwnicy. Takie pomidory podajemy na przystawkę, jako dodatek do mięs i wędlin albo jako składnik sałatek. Można też pasteryzować.

Marzusia

Pieprz ziołowy dodaję w ilości 20 g na podstawową ilość zalewy ( 200 g cukru, 1/2 szkl. octu, 1 szkl. oleju, 2 łyżki soli )

Przepis na pomidorki zabrała ze sobą pewna osoba opuszczając Forum, ale przytomnie zapisałam go w "Przepiśniku" - dla Ciebie wszystko....

Pomidory z czosnkiem w delikatnej zalewie

1 kg twardych pomidorów pokroić w plastry
6-8 ząbków czosnku
3 średnie cebule pokroić w plastry
natka pietruszki

zalewa: 1 l wody
3 łyżki stołowe cukru
1 łyżka soli
1 łyżka octu

Składniki zalewy zagotować i gotować 3 minuty.

W słoikach układać plastry pomidorów na przemian z cebulą, czosnkiem i natką. Zalać warzywa OSTUDZONĄ zalewą i pasteryzować 10 minut.

Z tej proporcji wychodzą 3 słoiki po 400 ml.

Ketchup I

2 kg pomidorów
1/2 kg jabłek
3 cebule
łyżka gorczycy
szklanka cukru
1/2 szklanki octu
łyżeczka cynamonu
łyżeczka papryki
1/2 łyżeczki soli
Rozgotować. Przetrzeć przez sito. Odparować do odpowiedniej gęstości. Zamykać na gorąco.


Ketchup II.
3 kg pomidorów
25dkg cebuli
Udusić pod przykryciem

20 dkg cukru
łyżka soli
3/4 szkl octu
pół gałki muszkatołowej startej
kilka goździków
kilka ziaren pieprzu
nieco cynamonu
Przyprawy aromatyczne zagotować z octem. odstawić pod przykryciem do ostudzenia
Pomidory przetrzeć dodać sól i cukier, wlać przecedzony wywar octowy.
Ketchup odparować do pożądanej gęstości i gorący zamykać w słoiki.

U mnie keczup bez papryczek nie znajdzie wzięcia.Ten drugi chyba bardziej nadaje się na ostro. Zrobie go z dodatkiem papryczek.W ubiegłym roku robiłam z przepisu Mietka ten z dodatkiem żelfiksu. Nie wiem jak z trwałością tych przetworów, bo wszystko znikło do świąt. A był mocny bo dodawałam Bohuty.

Jest tu w tym wątku taki, nie wiem, czyj to, bo bez podpisu:

Zielone pomidory, słodko- kwaśne
2 kg zielonych pomidorów
3 cebule
1/4 szklanki soli
1l wody
1/2 l octu 6%
30dkg cukru
pieprz ziarnisty, ziele angielskie.goździki.
Mielone przyprawy: imbir,cynamon,kolendra i estragon
1 łyżka gorczycy
2 strąki czerwonej papryki

pomidory zanurzyć we wrzątku,potem w zimnej wodzie.Obrać ze skórki.pokroić w plastry.
Cebulę obrać ,pokroić w plastry, wymieszać z pomidorami i przesypać solą.
Przykryć i odstawić w chłodne miejsce na 12 godz.
Następnie dokładnie odsączyć na sicie.
Paprykę oczyścić z gniazd nasiennych i pokroić w cienkie paski.
Zagotować wodę z octem,cukrem,pieprzem,zielem oraz goździkami, dodać po szczypcie imbiru, cynamonu,kolendry i estragonu.
Gotować na małym ogniu 10-15 min.Przecedzić.
Dodać odsączone pomidory z cebulą.
Gotować na małym ogniu do 10-ciu minut.
Gorące pomidory z cebulą przełożyć do słoików dodać pokrojoną paprykę i gorczycę.
Natychmiast zamknąć i studzić pod kocem.

Robiłam ją, jest bardzo smaczna, jeśli ktoś lubi sałatki lekko "zalatujące" orientem. W przeciwnym wypadku zrezygnowałabym z imbiru i cynamonu. Ale ogólnie przepis bardzo polecam.

czy nie pasteryzujemy słoiczków?




"Dżem z zielonego pomidora

1 kg zielonych pomidorów
1/2 kg cukru
sok z połowy cytryny

Pomidory myjemy i kroimy na kawałki. Podsmażamy przez chwilę, aby zmiękły i studzimy. Następnie miksujemy za pomocą blendera i ponownie wrzucamy na patelnię. Dodajemy cukier i sok, często mieszając smażymy, aż cukier się rozpuści, a sok z pomidorów odparuje i dżem zgęstnieje. Gotowy przelewamy do wyparzonych słoików "

U nas przetwory z octem mają małe wzięcie, ale wszystko, co jest utopione w sosie pomidorowym znika bez problemów

Ponieważ na działce urosła fasolka szparagowa, zebrałam dojrzałe pomidory, trochę pomidorów dokupiłam, żeby nie zabrakło, zerwałam też garść różnych ziół i do roboty
Wieczorem 6 kg pomidorów pokroiłam w kawałki, wrzuciłam do gara i wstawiłam na najmniejszy płomień małego palnika dodatkowo zabezpieczony metalową siateczką przeciw przypalaniu się. Przez całą noc powoli bulgotało i odparowywało się, aż rano w garnku została połowa zagęszczonego sosu. Dorzuciłam na koniec do sosu posiekane oregano, bazylię i cząber, główkę czosnku i odrobinę soli oraz ostrą papryczkę 'Cayenne Yellow', która w charakterze bonsai rośnie na balkonie

Kilka garści fasolki szparagowej pocięłam w mniejsze kawałki, lekko podgotowałam, aby była trochę twardawa, ale nie surowa.
Całość wymieszałam, przełożyłam do słoików, wstawiłam do pasteryzacji na 25 min. Powstało 5 słoików fasolki szparagowej w pikantnym sosie pomidorowym Idealne na szybkie obiady lub jako dodatek do zupy jarzynowej

Joleńko, aleś dziergatka przetworowa!! Super dzielna kobitka. Brawo!!!


Malami, ja niestety nie mam, ale może ktoś z forumowiczów wyszpera taki przepis w swoich zapiskach domowych. Ewentualnie możesz spróbować znaleźć taki przepis w necie. Ja taki znalazłam i wydaje się być ciekawy i smakowity. Oto on:


SOS CUKINIOWO-POMIDOROWY

(wystarczy dodać ulubione mięso i już gotowy gulasz lub sos do makaronu. Idealny, gdy nie ma zbyt dużo czasu na przygotowanie obiadu)


Składniki:

ok. 3 kg cukinii (u mnie były to trzy dość duże sztuki)
3 cebule (na 1 cukinię przypada 1 duża cebula)
ok. 1,5 l dobrego przecieru pomidorowego (można dać więcej, jeśli będzie Wam się wydawało, że sos jest zbyt gęsty...)

przyprawy:
sól, pieprz - 1/2 łyżeczki,
pieprz ziołowy - 1/2 łyżeczki,
papryka słodka w proszku - ok. łyżeczki (może być szczypta ostrej, jeśli ktoś lubi ogniste sosy),
curry - 1/2 łyżeczki,
kilkanaście ziaren kolendry (roztartych w moździerzu)
ok. 1 szkl. octu
30-50 dag cukru

Cukinię obieramy ze skórki (choć niekoniecznie, moje cukinie miały miękką skórkę, więc zostawiłam ją), wydrążamy wnętrze (nasiona) i ścieramy cukinię na grube wiórki (ja ścierałam w szatkownicy - przystawce do maszynki do mielenia mięsa - duża oszczędność czasu).
Cebulę obieramy i również ścieramy.
Mieszamy cukinię z cebulą i dobrze solimy (tak, aby puściły sok). Później dokładnie odciskamy warzywa.
(można osobno zetrzeć, nasolić i odcisnąć w/w warzywa, ale ja wszystko robiłam na szybko ).

Do dużego garnka wlewamy przecier pomidorowy, ocet, wsypujemy cukier. Zagotowujemy.
Dodajemy cukinię z cebulą oraz przyprawy (możemy delikatnie zmniejszyć lub zwiększyć ilość przypraw - doprawiamy wyżej podanymi przyprawami, ale według swojego uznania).
Gotujemy na małym ogniu ok. pół godziny.
Sos jeszcze ciepły wlewamy do słoików i pasteryzujemy ok. 8-10 minut.

Już następnego dnia dodałam zawartość jednego słoiczka do podsmażonego kurczaka - powstało słodko-kwaśne curry w sam raz do ziemniaczków, makaronu czy ryżu.....
(przepis jest ze strony: natusiowawkuchni.blogspot.com/2013/08/so...nii-i-pomidorow.html )

A oto moje efekty wczorajszej pracy , sos słodko -kwaśny a na kuchence przecier pomidorowy.





I mała prośba czy możecie podrzucić przepis na sprawdzoną sałatkę z zielonych pomidorów taka lekko ostra - kwaśna , strasznie mi zaraza bierze i szkoda by się zmarnowały.

Mogę polecić z czystym sumieniem sałatkę z patisonów/cukinii z pieczarkami, cebulką i ostrą papryczką, na którą przepis podała Emalka; jest tutaj Zrobiłam dwie wersje: łagodniejszą bez papryczki i ostrzejszą z Cayenne Yellow.
Jedyne, czego żałuję, to brak wystarczającej ilości własnych patisonów, więc dodałam młodziutkie cukinie.
Sałatkę spróbowaliśmy po tygodniu od zrobienia i jest pyszna. W sumie to mało powiedziane - jest przepyszna !


I pozwoliłam sobie wstawić przepis autorstwa Pomodoro na keczup z pomidorów z suszonymi śliwkami ...
Cytuję:

"Ja zestawiałem porcję 2 kg. 1 kg dobrze zagęszczonego przecieru pomidorowego, 25 dkg zeszklonej i zmiksowanej cebuli, 0,5 kg zmiksowanych suszonych śliwek, 1/2 szklanki octu jabłkowego lub winnego 6 %, 20 dkg cukru, sól do smaku oraz 2 opakowania Żelfixu 3:1 . Z przypraw goździki, mielony cynamon, biały pieprz, mielona gałka muszkatołowa. Postępuje się z tym sosem tak, jakbyśmy przygotowywali dżem owocowy, zgodnie z instrukcją na opakowaniu Żelfix'u z tym, że dajemy mniej cukru niż do dżemu, bo tylko 20 dkg na porcję 2 kg ."

Michał, spróbuj z poniższego przepisu, ale bez cebuli i ziół oraz oliwy. Same pomidorki i sól.
Bez maszynki do przecierania będziesz potrzebował silnej ręki i gęstego sita, aby przetrzeć pulpę i usunąć skórki i pestki, chyba, że lubisz takie "paproszki" w przecierze
nati6 wrote:

Michał. Ja pomidory zwyczajnie rozgotowuję. Wycinam tylko głąba przy szypułce. Jak się rozgotują przecieram przez gęsty plastikowy cedzak, taki do makaronu, przy pomocy drewnianego wałka do ucierania masy w donicy. Przetarte pomidory jeszcze gotuję pół godziny. Zlewam przy pomocy lejka do słoików. Pasteryzuję jeszcze pół godziny w słoikach, bo kiedyś zamykałam tylko na gorąco i potrafiły fermentować. Masz taki przecier jak w butelkach z Biedronki, bez soli i cukru. Można też wstawić do piekarnika na pół godziny w 120 stopni.